Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Spotkałem Jędrka w upalny dzień lata

- kapelusz słomkowy, opalona klata

- błyszczały z daleka na plaży jeziora.

 

Powiadam do niego - przecież jeszcze wczoraj

byłeś blady, jak ściana wapnem malowana ...

 

No, tak ... całą nockę i jeszcze dziś z rana

wędziłem się w kominie, jak szynki, kiełbasy ...

 

Na plażę tak trzeba ... okropne to czasy ...

~~~

Edytowane przez musbron45 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zobaczyłem Jędrka - szedł bez parasola

w strugach deszczu rzęsistych. 

Niebywale wesoły, pogwizdywał sobie ...

Z powodów oczywistych

pytam Jego przyczyny dobrego humoru.

 

Żona dziś wyjechała, więc już "bez dozoru"

może sobie pohulać, jak dawnymi czasy ...

 

Odchudzi się też pewnie, bo zamiast kiełbasy

kupi sobie piw parę, które wnet wypije

- zanim więc żona wróci, to sobie pożyje ...

Opublikowano

Spotkałem wczoraj Jędrka

Była to przyjemność wielka

Jędrek został nobilitowany

Na wiadomości został nagrany

 

W widamosciach opowiadał

Że mus bron używać

Inaczej ziemia zacznie przeżywać

Że leży w niewłaściwym miejscu

 

Rolnicy niczym nie przejęci

Wrócili do swych zajęć i 

Jędrek dostał dziesięć złotych

Pije f40 i puchnie jak trotyl

 

Opublikowano

Zobaczyłem Jędrka - ten sprzątał podwórze

swojego gospodarstwa. A przez dziurę w murze

wyrzucał śmieci prosto na ulicę.

 

Podszedłem i mówię - pewno nie zachwycę

cię moją uwagą, ale się nie godzi

tak innym mieszkańcom brudzić tu i smrodzić ...

 

On ta to powiada - odwal się sąsiedzie!!!

- do niego z wizytą sam pan burmistrz jedzie,

więc musi przywitać gościa przyzwoicie ...

A śmieci za murem? ... takie to już życie ...

.

Opublikowano

Spotkałem dziś Jędrka w mundur odzianego

- szedł bowiem świętować Dzień Wojska Polskiego.

 

Kiedyś był "zupakiem" w mundurze sierżanta

- póki Sąd nie orzekł o jego tam "kantach".

 

Wspomina wciąż rzewnie dni czasu przeszłego ... 

.

Opublikowano

~~~~~

Spotkałem dziś Jędrka w Szczecinku na plaży

(czasami i jemu przyjść się tutaj zdarzy).

 

Co Ciebie przywiodło? - pytam się go zatem ...

 

Szukam Ciebie - sąsiad - bądźże dla mnie bratem

i pożycz "stówaka" w bardzo "zbożnym" celu ...

 

Kupię sobie żytniówki, a za resztę "chmielu"

- czyli piwa na katza. Widzisz, żem w potrzebie 

- ratuj więc spragnionego, a znajdziesz się w niebie ...

~~~

Opublikowano (edytowane)

~~~

Usłyszałem dziś w lesie ostry gwizd w oddali

- pomyślałem - alarm - coś się pewno pali ... !!!

 

Gdy tymczasem za krzaków wybiega Jędrula

- spodnie podkasane, w zębach zaś koszula ...

 

Uciekam i gwiżdżę, bo ryś za mną goni ...!!!

- Gdzie on? 

- o tam za drzewem przed nami się schronił ...

 

... mały kotek domowy, chciał się pewnie bawić

- w żaden sposób nie mógłby mu kłopotu sprawić ...

~

Edytowane przez musbron45 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

~~~

Spotkał dzisiaj Jędrek znajomą Marusię

- zaprosił do baru, zamówił kawusię ...

 

Sobie zaś cztery piwa, setkę oraz śledzie

- po chwili tak powiada - słuchaj, jestem w biedzie,

więc będziesz musiała rachunek zapłacić ...

 

Cały to nasz Jędrula - wypić, a nie stracić ...

~~~

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Każdy może spotkać w życiu "swojego Jędrka", a na dodatek zasady opisywania jego przygód nie definiują konieczności przedstawiania faktów realnych - a wręcz przeciwnie ...

Pozdrawiam - 3msie - heeeeeeejjjjj!!!




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...