Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Justynko, bardzo proste,

najpierw wyobraź sobie jakąś głupią sytuację z Jędrkiem,

później zacznij się z tego sama do siebie śmiać, ( trochę to dziwne- wiem)

następnie zapisz to, co widziałaś:

 

Spotkałam raz Jędrka na ławce pod sklepem,

pije wino Mamrot, po brzuchu się klepie.

Przyszła Michałowa, naraz kłótnię wszczyna,

przerażony Jędruś czmychnął do komina.

 

 

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Spotkałam raz Jędrka na stoku narciarskim,

pędził na biegówkach z zacięciem dość dziarskim.

Więc pytam w przelocie: po co, gdzie cię niesie?

„Gdzie oczy poniosą, wrócę aż na jesień!” ⛷

Opublikowano

Spotkałem Jędrulę, (o nim mowa przecież)

gdy kopał ogródek. Bo już wiosna. Wiecie ...

Co tu będzie rosło, gdy już skończyć kopać?

- popatrzył na mnie dziwnie, jak to na "jełopa".

Konopie indyjskie (powiem ci w sekrecie) ...

Opublikowano

Spotkałem raz Jędrka na przejściu granicznym

targał duży worek, uśmiechał się ślicznie.

Pytam: co tak dźwigasz, może pokutujesz?

”Ależ skądże bracie, z Marychą wędruję”.

Opublikowano

Spotkałem dziś Jędrka w lesie, patrzę - on zająca niesie.

Czyżbyś go złowił? (czasem mu się zdarza).

- tym razem go niosę do ... weterynarza.

Chcę ratować biedaka, a znalazłem go w krzakach

gdzie "przytulałem" taką jedną Wiesię.

Opublikowano (edytowane)

Dzięki aniołom

 

Spotkałam na przystanku starszego emeryta,

siedział na ławeczce i coś sobie czytał.

Podchodzę taktownie, głową ukłon daję

„Czy mogłabym z panem pojechać tramwajem?”

 

Spojrzał spod gazety, zmarszczył brwi i czoło

”czekałem na szestnastkę, dzięki wam- aniołom”.

 

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Spotkałem się z Jędrkiem na polu golfowym

- ja chciałem tu pograć. A on pasał krowy.

Mówię mu, że tak nieładnie

- spadaj stąd, bo sam wnet padniesz!!!

On mi na to - w co ty grasz?

- no i walnął ... pięścią w twarz ...




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiedziałeś ile gwiazd spadło z Twoich ust, ileż błękitów każde tchnienie wydawało, a smutek wciąż rósł.   Twój bieg Jim dawno się skończył, "Klub 27" to zakręt drogi jak Krzyż opuszczony z baldachimem cierni.  Park wypełniony milionami chwilowych dreszczy. Włosy jak u Dionizosa, półnagie i ciemne, czy uwierzyłeś jak Nietsche, że Bóg się objawił?   Światem od dawna rządzą Penteusze, tu drzwi są zawsze zamknięte. jeszcze raz nabrać w pierś haust, a potem objąć słowa drżącymi rękami. To tylko znikający pociąg, rys słońca z pełnymi refleksami.   Jak dobrze że ciągle są deszcze, łzy w nich można schować, nie pasują, za duże są.   Cisza tu. Czy tam jesteście tacy sami?                    
    • Tak, tylko ja dwa razy się wymigałem a Roma mnie wywołała do tablicy, a ja jak ktoś pyta to muszę odpowiedzieć. A jak już odpowiadam to szczerze bez względu na konsekwencje. I zaznaczyłem „dla mnie” nie jak to stosują inni bo tu nie mam doświadczenia i nie wiem, ale wiem co mnie się podoba w innych piszących bo kocham piękno w każdej postaci. Dlatego nigdy nie spędzam czasu wolnego na plaży tylko w muzeum w wierszach w gwiazdach i wtedy może być na plaży a brzegiem morza to lubię iść nawet i kilka kilometrów tylko nie leżeć za parawanem.
    • Słyszysz, psie - to do ciebie! Zakłamany, w kagańcu własnego brudu. Pij swoją wodę z brudnej rzeki, żryj kości cudzego, śmiertelnego trudu!   Ty, który wyłeś do księżyca zdrady, a teraz patrzysz w oczy gwiazd niesławy. Ty, pędzący za własnym ogonem, jak hycel - byle coś złapać, dogonić!   Goń sobie, goń! Goń sławę, goń dobrobyt, dostatek podany w czaszkach tych, którym teraz podajesz łapę.   Zlizuj psie, własną ślinę z lustra kałuży. Liż! Chłeptaj ją - pamiętaj jej smak. Potem nie będziesz miał okazji pamiętać, ile znaczyło dla ciebie własne ciało.   Turlaj się i tarzaj w piórach, w puchu przepiórek i kawek, które śmiałeś przepędzać.   Siadaj! Aportuj! Kładź się i leż przed panem, któremu liżesz buty, choćby były w błocie spod obcej budy.
    • @Robert Witold Gorzkowski Przeczytałem teraz w bezkresnym internecie, że wielcy poeci często stosują nawiasy w swoich utworach. Podane nazwiska to Thomas Eliot, Stefan Barańczak, Wisława Szymborska.   Ja się chyba nigdy z nawiasami w poezji nie zetknąłem. Dopiero Roma...... No ale Roma może przecież wszystko. I to cholera jest wciąż piękne i niezwykłe.
    • @andrew też ufam. piękny
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...