Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spotkałam raz Jędrka jak siedział na mrozie,

skulony był biedak, drapał się w poroże.

Mówię z troską w głosie:  masz tu przewalone,

A niech licho weźmie! Zdradziła mnie z koniem.

Opublikowano

Spotkałem więc Jędrka znowu w muchomorach

- zbierał je dla siebie, zatem przyszła pora

na pytanie, które to jemu zadałem

- chcesz więc już umierać? Nawet nie załkałem ...

.

(P.S - piszę równocześnie na dwóch adresach - woleje i spotkania -  już ... nie wyrabiam)

Opublikowano

Wciągnęłam się jak w serial i na raz te kilka sezonów odczytałam. Niektóre fajne, choć to głupotki, ale przede wszystkim gratuluję tempa ripostowania:)

 

A Jędrula to ten co ma uszy czerwone

Po szczecinie gania każdą żonę

W aptece ma ksywę 'wulkanizator'

Magia i miecz 'hator, hator, hator'

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam. Co do "literackości" tekstów, to oczywiście masz rację. Powtórzę więc po raz kolejny - to jest zabawa dla "przewietrzenia umysłów", a nie konkursowe zmagania.

Co do Twojej pierwszej tutaj próby "zagrania w serialu" mam zasadnicze obiekcje - to ma być opis sytuacyjny spotkania się z Jędrkiem, a nie jedynie obraz jego osoby.




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...