Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

porosłem mchem i porostami jest krystaliczne

czyste powietrze pośród grabów buków i dębów

drzewa to pieśń nad pieśniami opodal osiedlił

się orlik krzykliwy

 

salieri zazdrościł mozartowi muzyki

ja zazdroszczę lesistym wzgórzom

z górnokredowych ławic margli i opok pięknych

dolin wysłanych grubą warstwą piasków

polodowcowych

 

napoczęły mnie lisy zeszłej zimy na krawędzi

wiatrołomu gdzie każda gałązka na wietrze

to linijka z wiersza który opowiada o tym

że rosną mi jeszcze paznokcie i włosy

 

a oczy u oczodołów przeczuwają pokłady lessu

w posłaniu i patrzą poprzez konary drzew

na niebo co jest przejrzyste hen oczekując

druhen

 

gdzie dzikie gęsi w kluczu lecąc gęgają

tęskno za wiosną która niebawem bo tu już

przedwiośnia roztopy

Opublikowano

Ciekawie tu u Ciebie, ale jak niemal zwykle gimnastykujesz czytającego. 

 

Ja tu sobie upatrzyłam kolejno kilka opcji: jakby podmiot był wzgórzem (na kształt tytułu filmu 'wzgórza mają oczy'?), glebą, a ostatecznie ciałem, które zakopane w lesie stało się jego częścią -częścią drzew, gleby... Ciężko Cię rozgryżć, bo można się zgubić co jest tropem. Rosnące włosy i paznokcie skłaniają mnie do tego ostatniego tropu. Wiatrołom odczytuję jako dużą zawieruchę życiową, podmiot niby umarł, ale niezbyt głęboko leży, więc to dla mnie taka metafora śmierci za życia, patrzenia na świat z takiej perspektywy... Wybacz, jeśli zbytnio sobie dłubię w tym Twoim lessie.

 

Jak dla mnie intrygujący wiersz. Trochę taka dansmakabra. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

To nie jest horror:) pisałem rzecz ponad 12 lat temu, podmiot jest samobójcą, znaleziono jego ciało dość późno w okolicznościach leśnych, to były mąż znajomej i był ktoś trzeci to pewnie powód jego śmierci, załamania i samobójstwa. rosnące włosy i paznokcie to jednak mit, bo ciało się kurczy.    

 

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No to na to bym nie wpadła. Może i magii troszkę mi uleciało, widziałam tu splątanie się z korzeniami, stanie częścią ekosystemu, ale ostatecznie tak trochę tu jest- przynajmniej ja to tak odczuwam. Tak czy inaczej skojarzyło mi się z tym klipem

(Jeśli już to można wyciszyć w razie złego odbioru muzycznego, oby dotrwać do ostatniego obrazu) :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • proponuję podziabać na krótkie wersy i wstawić w dziale poezja - sukces zapewniony
    • Nie zdawałem sobie sprawy, ze swojej niewiedzy.   Pierwszy duch wskazał : „poszukaj czegoś obłego”. Linie podsunęły mi rozwiązanie.   Drugi duch wskazał : „poszukaj okręgu”. Figury podsunęły mi klucz.   Trzeci duch wskazał : „ poszukaj planetarnego koła”. Podpowiedziały ciała niebieskie.   Następny duch wskazał : „ znajdź kosmiczne koło”. Podpowiedział omen.   Padły kolejne życzenia. Nigdy nie skończę podróży.  
    • @Alicja_Wysocka Być może komuś pomoże,  więc nie ma problemu.  @Annna2 @Berenika97 Niestety czasami- człowiek, to nie brzmi dumnie .   Dziękuję, pozdrawiam. 
    • Kiedyś nakazałem sam sobie bo to do siebie było stanąć w prawdzie uczciwej   Rodzinka chciała bardziej by to miało miejsce w prawdzie boskiej tej mojej wyśnionej i wyobrażonej i dekretem uogólnionej   Tego akurat uczynić nie byłem w stanie Zresztą czytałem i Imię Róży Umberto Eco oraz obejrzałem i Jaśminum Jana Jakuba Kolskiego   Postanowiłem więc uczynić co tylko mogę zatem stanąłem w prawdzie o sobie samym i tylko o tym. W sumie też gorzkie to było.   Z prawdą o otoczeniu dałem sobie spokój. Wiem jedno, że otoczenie wcale nie chce ani usłyszeć, ani przeczytać prawdy o sobie. Wiem to chociażby z Kuzyna Ponsa Balzaca i wiem z dzieł Emila Zoli.   Otoczenie chce od wytworu liter szczęścia, a nie pecha. Co też jest prawdą zdaje się.   Otoczenie dzieli się tylko na branże a w nich na ciemiężonych i ciemiężców zdaję sobie niestety sprawę niestety doskonale że to w gruncie rzeczy tylko tyle Aż tyle dopowiedzą drudzy drodzy...   O niej natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem. Nawet nie bardzo mam kogo zapytać...   Zaniechałem długopisu i jego liter odnośnie do powyższych. Nawet niniejsze pociągnięcie długopisu wydaje się być zupełnie zbędnym... A może tylko zaniedbałem?   Gdybym jednak go nie poczynił wcale a wcale wytknęli by mi totalną wrodzoną zresztą obojętność. Kazali by mnie poetę leczyć z nieodpowiednich wierszy... chciałem zatem - chociaż wierszem postawiłem na swoim!!   Warszawa – Stegny, 20.08.2025r.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...