Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Polityka, polityka, polityka.

dla niektórych to zbyt trudne jest zadanie,

ale wielu w jej szeregi wciąż popycha

miraż władzy, stanowisko czy uznanie.

 

Lecz z uznaniem w polityce różnie bywa,

ilość durniów tutaj wyższa jest od średniej

i choć każdy rząd dość skrzętnie ich ukrywa,

wieści o nich znane w kraju są powszechnie.

 

Po cóż  więc im mądrość, po cóż olej w głowie,

mają wodza, który zawsze ich przekona,

co jest złe, a co jest dobre wszystkim powie,

jest podobny (wzrostem) do Napoleona.

 

My jesteśmy najmądrzejsi, lepiej wiemy,

niechaj Merkel, Tramp, Bruksela siedzą cicho

i jak trzeba żyć dokładnie im powiemy,

nam nie straszne żadne liberalne licho.

 

Wzorem swego francuskiego poprzednika

chce Europy na swój sposób stworzyć scenę,

no i problem dla nas z tego dziś wynika,

gdzie tu w Polsce znaleźć Elbę czy Helenę.

 

 

 

------------------------------------------------------------------

Autor  stanowczo stwierdza, że  treść wiersza jest jest wyłącznie wynikiem jego poetyckiej fantazji i jakikolwiek podobieństwo do istniejących realnie osób jest niezamierzone i absolutnie przypadkowe.

Edytowane przez AnDante (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wbrew pozorom sposób jest bez sPiSków – prosty.

I nie trzeba tworzyć PO to wysp „zielonych”.

Starczy zbić coś (byle co) na kształt platformy

i zwodować to, wraz z cyrkiem, w morzu skłonnym

do dna wchłonąć całą brzydką tę zawartość,

(z rekinami) bowiem grunt, to lapidarność.

;)))

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ogólnie polityka jest w czasach współczesnych takim bagnem i to dotyczy wszystkich państewek tej planety. W Polsce jednak bije chyba na głowę resztę szczególnie zapamiętałem wypowiedź posłanki partii która obecnie rządzi: dzisiaj jestem wstawiona i nie będę udzielała wywiadów i pozła sejmowym korytarzem chwiejnym krokiem. Od prawa do lewa piją i się z tym nie kryją a potem chamstwem się częstują .

Gdybym ja tak w robocie powiedział bsowi jestem wstawiony i rzucił won to z miejsca zstałbym w... na bruk. Czyli równość wobec prawa można zabrać do wc.

Temat na grubą księgę.

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Hm, każdy ma prawo do swoich upodobań.

Wiersz satyryczny z natury rzeczy odnosi się do sytuacji "tu i teraz|", taka jest jego rola i nie sądzę, aby ktokolwiek uprawiający działalność satyryczną  zaliczał swoje teksty do ponadczasowych i uniwersalnych, chyba, że popełnione przez "geniusza" odnoszą się jakiś typowych przez wieki zachowań ludzkich.

Nie wydaje mi się jednak, aby jedyną dobrą literaturą była literatura uniwersalna i ponadczasowa.

 

Wiersza nie zamieściłem w dziale satyr z dwóch powodów. Pierwszy dość nazwijmy to praktyczny - niewielu forumowiczów tam zagląda, a drugi  wyniknął z tego, że uznałem, iż mówi o dość przykrym, a jednak ważnym dla nas wszystkich fakcie, to jest o poziomie tak intelektualnym jak i, niestety, moralnym większości naszych polityków i to wszystkich opcji.

Słuchając tego co mówią, w olbrzymiej ilości przypadków każdy w miarę myślący zastanawia się, czy facet jest na tyle głupi, iż nie wie, że plecie ( bo mu tak nakazano)  bzdury bądź jawną nieprawdę, czy też jest na tyle bezczelny, że wiedząc doskonale co mówi, sądzi, iż słuchający go są na tyle tępi, że nie odkryją fałszu.

 

A co do Kaczmarskiego - cóż, jako zagorzały zwolennik jazzu, swinga, bluesa zawsze z niechęcią odnosiłem się do trendów typowo ideologicznych czy wręcz politycznych w muzyce (choć blues czasami o takie klimaty zatrącał).

 

Edytowane przez AnDante (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie jesteś aniołem  a ja  ja  nie śnię     patrzę  z zachwytem  pragnąc wznieść się  na Olimp   4.2025 andrew
    • @poezja.tanczy dziękuję za miłe słowa skierowane pid adresem wiersza. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monika Przypomniały mi się czasy że szkoły podstawowej we Wrocławiu, a zwłaszcza kredki świecowe. Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka Alisiu, pięknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...