Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Czarek Płatak Opublikowano 4 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 (edytowane) Oratione Żeby poeci na ponów zaczęli być niebezpieczni, by nieśli pod strzechy domów pożogę uczuć i pieśni. By każdy dziennik co wieczór drukował wiersz chociaż jeden, żeby znów wzniecić w człowieku poezji głód i potrzebę. By wszelką sforę zoilików, zanim ujadać znów zacznie, szlag trafił do reszty i żółć stanęła im jak ość w gardle. Żeby się pióra nie tykał, ten który zachodzi w głowę, co była taka Kwadryga, kto Boy zacz, i czym jest Niobe. By grafomańskie zapiski wyrywał z rąk wierszokletom bezśpiewny wiatr, potem nimi ciskał w brud, o bruk i beton. By te bez treści i formy jak biegun twory jałowe na strzępy, precz darł Apollin, i topił je w Acheronie. By Eos lirę jak lato złociła, a muzy bliskie — Melpome, Euterp, Erato słowa zmieniały w muzykę. I żebym mógł nocą kiedyś po mieście jeździć dorożką i niechby w pełn był księżyc i świecił okrągłą broszą. Edytowane 18 Września 2020 przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji) 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Jacek_Suchowicz Opublikowano 4 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 (edytowane) och ta dorożka po mieście i jeszcze te wiersze pod strzechy tu prawdę mówi - uwierzcie marzenie każdego poety lecz niemożliwe już dzisiaj gdy każdy smarkaty z tabletem przekaz obrazem zamigał czytanie nie trafia niestety czytając trzeba pomyśleć i pojąć finezję metafor ambicje miewać ciut wyższe mieć łeb nie wypchany sałatą przepraszam zrzędzę co nie co lecz bardzo pragnąłbym się mylić tłumy w muzeach po piękno tomik poezji - przemiły :)) Edytowane 5 Marca 2018 przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji) 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 4 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Haha! Świetny komentarz i bardzo w celu! Udanej niedzieli!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nata_Kruk Opublikowano 4 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 Znowu niepolski tytuł... :) W treści sporo antycznych postaci, to nie zarzut. Całość można odebrać jako przytyk, że za mało w nas zainteresowania poezją. Ciekawie i nietuzinkowo podana treść, przyjemnie się czyta. Próbowałam w ostatnim wersie podmienić na chwilkę... ..zaświecił okrągłą broszą.. by pominąć "wielką", choć to.. krągłą.. pasuje do nieco antycznej nutki. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 4 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 @Nata_Kruk Tak, jest coś w mitologii antycznej co nieodparcie mnie pociąga. Troszkę przytyk, ale to niestety znak czasów. Ludzie mają przecież tyle innych 'czasoumilaczy'. To chyba też wyraz pewnej hmm powiedzmy romantycznej tęsknoty.. Ślę ukłony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 4 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2018 @Ithiel Po raz kolejny jestem mile zaskoczony i przyznaję nieco onieśmielony Twoim rzeczowym komentarzem. Modlitwą moją wnoszę petycję do bóstw; jak biczem chłoszczę. "Na ponów" zaś to efekt niefrasobliwego słowotwórstwa. Z kolei Apollo topi te szpargały w Acheroncie ze smutku właśnie, że w ogóle powstały, ale idealnym rozwiązaniem byłoby zlewisko złożone z wszystkich pięciu podziemnych rzek. Ze swojej strony chcę Ci gorąco podziękować za pochylenie się nad moim wierszem i wyrazić nadzieję, że smutek wywołany niewdzięcznym rhytmi causa nie przerósł przyjemności z lektury utworu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luule Opublikowano 6 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2018 Ogólnie wiersz mi się podoba, miło płynie, 'krągła brosza' uśmiechnęła najbardziej, czuć trzepot skrzydeł. Ale mam bunt, może nie zasłużony, ale... Nie sądzę, że aby móc wziąć długopis, tudzież gęsie pióro klawiatury, trzeba być alfą i omegą w zaznajomieniu z poezją każdej epoki. Zawsze ktoś nas zagnie, nawet mimo znacznego oczytania, że np. 'jak to-to nie czytasz Byrona?' Oczywiście nie sądzę, że nie trzeba nic czytać, bo skoro lubi się poezję tworzyć, to powinno się też lubić ją czytać. Ale czy idąc tym tropem - muzykę ma prawo robić tylko ten co zna nuty i jest po szkole ? A gdy usiądzie ktoś bez nauki do klawiszy pianina i po jakimś czasie samouctwa odegra z duszy coś, co się nie uda stworzyć tym obeznanym? Które wiersze są bezwzględnie potrzebne, mówią o czymś ważnym, a czy gdy ważnym choćby dla autora, to w ogóle ważnym dla kogoś kto przeczyta? Czy to będą wiersze w których szeleszczą szepty i wołają tonie - dla uszu ucztą będąc, czy ku przestrodze fraszki, czy hymny, czy krótkie, techniczne, małopoetyckie formy, ale z głęboką refleksją. Tak sobie Czaru gdybam, jak zawsze patrząc na drugi koniec kijka:) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 6 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2018 Pobożne życzenia, ale ładnie napisane i podpisuję się pod nimi. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 7 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 @Ithiel Przeserdeczne dzięki. Twoje słowa to dodatkowe podmuchy wiatru w żagle moich pieśni. A tu ważki jest wszak każdy, nawet najdrobniejszy zefir. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 7 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 @JoannaDark (Luule) Dzięki Kostka. Nie wolno zapominać o drugim końcu kijka. Dobrze umieć go dostrzec. Oczywiście, każdy ma prawo pisać i było by podłą arogancją i zwykłą niesprawiedliwością tego odmawiać. Jednak w kwestii samodoskonalenia w dziedzinie, która nas fascynuje nie wystarczy nie znając nut usiąść do pianina i waląc w klawisze na oślep stwierdzić "stworzyłem dzieło, kórego nie wymyśliłby Chopin". To mając warsztat i wiedzę będziemy w stanie zagrać wiele więcej i na sposoby o wiele bardziej wyszukane. Ergo - nie podobna pozostawać fascynatem jakiejś dziedziny sztuki, nauki, czy np choćby sportu nie starając się jej zgłębić na tyle na ile tylko to możliwe. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 7 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 @Oxyvia Cieszę się, że się podoba. Cieszę się, że nie jestem osamotniony. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 7 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pozwolicie, że się wtrącę. :) Każdy ma rację. :))) Pisać wolno każdemu, oczywiście. Ale jeśli ktoś publikuje swoje pisanie - pokazuje go światu, obcym osobom na forum literackim (czy gdziekolwiek indziej), to uważam, że powinien się wykazać jakimkolwiek oszlifowaniem w dziedzinie sztuki słowa. Nie każdy się urodził Mickiewiczem czy Byronem, jasne. I nie można komuś zabronić pisać, bo nie jest geniuszem. Ale okrutnie mnie denerwują grafomańskie bzdety i kretynizmy, pełne błędów językowych, ortograficznych, interpunkcyjnych, literówek, wykazujące ubóstwo słownictwa i form językowych, brak oczytania, nieznajomość środków poetyckiego wyrazu, nieumiejętność sklecenia logicznego zdania, przypominające niekontrolowany słowotok schizofrenika albo w najlepszym razie naiwniutki "wiersyk" małego dziecka z klasy 1. bądź najwyżej 4. Ludzie! Jeśli cokolwiek pokazujemy publicznie, to miejmy choć jakieś poczucie wstydu, jeśli nie sztuki, doprawdy! Rozumiem, że ktoś początkujący nie ma na tyle samokrytyki i znajomości zasad poetyki, że może popełniać takie gnioty przez jakiś czas, dopóki dobrzy ludzie nie pokażą mu, którędy droga. Ale taki człowiek posłucha dobrych rad, zastanowi się nad nimi, poza tym sam będzie widział, że jego twórczość rażąco odbiega od dzieł sławnych poetów, których czyta, a nawet od "niesławnych" poetów zrzeszonych na forum czy w grupie literackiej. Natomiast do wściekłości doprowadzają mnie grafomani, którzy atakiem odpowiadają na rady i uwagi, uważając się za niezwykle utalentowanych poetów, którzy niczego nie muszą się uczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 7 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 @Oxyvia Pozostaje mi właściwie od siebie dodać jedynie, że wszystko co wymieniłaś powyżej stało się przyczynkiem do napisania Oratione. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 7 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No więc właśnie w tym kontekście to piszę, to jest mój udział w dyskusji wywołanej wierszem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jan_komułzykant Opublikowano 7 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 wiersz oczywiście mi się podoba, ale jeszcze słówko o samoukach - tym razem pozytywne :) Jimi Hendrix – geniusz gitary, ale i kompletny analfabeta „nutowy”, co nie przeszkodziło mu w tworzeniu fascynującej muzyki. Jeden z najlepszych, najbardziej znanych i wpływowych gitarzystów światowej klasy a może i wszech czasów. Samouk. Ray Bradbury – Samouk i jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich. Bracia Wright – żaden z nich nie ukończył szkoły. I uwaga, uwaga! William Blake - był również samoukiem. Poza rysunkiem, na który uczęszczał w wieku 13 lat, nigdy nie otrzymał formalnego wykształcenia. Jednak bardzo dużo czytał, skrzętnie dobierając interesujące go tematy. Czyli jak każdy z nas :) John Clare - był biedakiem, samoukiem, został uznanym poetą. Terry Pratchett, Sir Terry Pratchett, pisarz science fiction, fantasy i książek dla dzieci, jest cytowany jako: "Nie chodziłem na uniwersytet, nawet nie ukończyłem Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ale mam współczucie dla tych, którzy to zrobili". Więcej samouków tutaj: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To muszą zacząć pisać nie anektować kojo a wcześniej dużo czytać bo bez czytania ojoj może nastąpić chryja no chyba ,że jak Drupi per koza vado via to zdolne samouki ;) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luule Opublikowano 7 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No więc nie do końca:) Tak, macie z Oxy rację ogólnie, gdy mowa o warsztacie. Też pisałam, że nie chodzi o to, żeby nic nie czytać, ale tu troszkę zbuntowało mnie to zawężenie. Wiem, że to może być metafora ogólnego oczytania, ale ja to odebrałam dobitnie, nie wiesz co to jest akurat to, nie tykaj się pisania. Co do piano, nie musi być to walenie w klawisze i nie porównuję do bycia lepszym od wielkich. Ale są tacy, co mają w sobie tyle dźwięków, metafor, słów, że mimo braku posiadania wiedzy, zrobią coś lepiej od 'warsztatowców', bo mają w sobie to flow i oryginalność. Sama byłam świadkiem pięknego progressu gry na klawiszach, szczękę zbierałam z podłogi... Ktoś może czytać 10 wierszy dziennie, a o księżycu nie umieć samemu napisać nic oprócz zapożyczonego 'słońce bezsennych'. No ale to moja wizja, może zupełnie niesłuszna, albo po prostu druga strona kijka:D Natomiast zgadzam się z poszerzaniem wiedzy, techniki itd, np. w sporcie - gdzie można być najlepszym na setkę, ale nie pobiec dłużej niż przez 15minut, bo trzeba nauczyć się oddychać itd. Ale nie skreślam tych nieoczytanych, bo potrafią zaskoczyć intuicją i pomysłem. Pozdro:) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 7 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 Co do samouków to chwała im! Wiadomo. Jak każdemu kto się doskonali, rozwija i wytrwale dąży do celu. Naturalne talenty aka. geniusze to już zupełnie inna para kaloszy. W przypadku poezji to już nawet nie kaloszy. Osobiście nie znam w poezji zbyt wielu (Juana Inés de la Cruz, może Rimbaud, ale ten w wieku kilkunastu lat miał opanowaną łacinę, co obok naturalnej iskry stawia jednak też i wiedzę) przypadków analogicznych do tych geniuszy muzycznych z niemalże jeszcze mlekiem pod nosem. Z drugiej jednak strony niezaprzeczalne są przypadki tzw. poetów z bożej łaski. Tutaj przypisałbym to owemu "flow"/intuicji, ale... No właśnie, w przypadku poezji flow/intuicja to bardzo dużo, a z tego bardzo dużo może zrobić się jeszcze wiele więcej, gdy naturalne, z bożej łaski flow i płomień podsycane, wzmacniane będą pogłębianą wiedzą. O oryginalność może być niezwykle trudno jeśli nie zna się tego czego już przed nami dokonano. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luule Opublikowano 8 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 W sumie w poezji prawie każdy jest w jakiś sposób samoukiem, studiów na to chyba nie ma. Więc zostają warsztaty i to podpatrywanie, choć to też mi nie do końca pasuje jako stwierdzenie, bo kojarzy się z powtarzaniem czyjegoś sposobu, stylu, połączeń słów? Często nieświadomie. No i uwagi innych, bardzo cenne (jeśli konstruktywne i celne). W dzisiejszych czasach trudno o oryginalność, gdy prawie wszyscy umieją czytać i pisać, gdzie w każdym kraju jest ileś tysięcy poetów, wierszokletów, czy pisarzy i każdy splot słów, metafor, mógł już powstać tysiące razy. Tak czy siak nie mam zamiaru się tu sprzeczać o nic, mam po prostu ciut inne podejście. Na szczęście nie żyjemy w czasach, gdzie np. jedyną uznawaną formą wiersza jest 13zgłoskowiec, a reszta to grafomania. Choć zapewne są i tacy, co nie uznają niematematycznych tworów. Oxyvio, wiem o czym mówisz z komentarzami niektórych z reguły nowych na forum- to taka reakcja, gdy ktoś się doczepi do wspaniałego przecież utworu. To jest taki pierwszy szok, że inni nie odczuwają naszego pisania tak jak my sami i że coś im nie pasuje, proponują zmiany, z początku dziwne uczucie, bo może nikt wcześniej nie wchodził z butami w wydawałoby się nasz skończony i poukładany wiersz. Co do czytania- ja długo nie mogłam znaleźć poety, który by mnie urzekł więcej niż jednym wierszem, w ogóle żeby urzekł, co nie ukrywam, zniechęcało do czytania. Ale w końcu się udało. A teraz od 3mscy czytam Was tutaj, albo piszę nowe, no i brakuje mi już czasu na inne czytania;) Ithiel- 'pasterz gwiazd' może być;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Płatak Opublikowano 9 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2018 Jest wiele racji w tym co piszesz, choć sam uważam, że więcej dobrego wynika ze zgłębiania dzieł tych, którzy byli przed nami, niż z odcinania się od tych dokonań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Podpisuję się pod Twoim tekstem obydwoma rękoma (chyba tak jest poprawnie z tymi rękoma). Szczególnie zaś pod początkowymi wersami, pamiętając doskonale czas powstawania pierwszej Solidarności (tej prawdziwej) i rolę, jaką pełniła wtedy poezja "podziemna". Brałem w tym wszystkim czynny udział, oczywiście po stronie owego - niepowtarzalnego - ruchu społecznego. Więc - brawo Ty!!! za całość tekstu, a nie tylko wspomnianych strof .. SIEMA!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się