Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piękny dopracowany jak wszystkie twoje wiersze.  Zastanawia mnie jedno,  a mianowicie  księzyc. Pojawia się dwa razy , raz jest bezludnym ksiezycem drugim razem samotnym księżycem i powiem szczerze, że ten bezludny mi nie pasuje...moze jakiś daleki ustronny albo co Wiem  że takie tam nie dopasujesz wszystkim. 

Opublikowano

A co mam rzec? Pięknie i kawałek prawdziwej poezji, o którą tutaj momentami trudno, bo zaczyna się robić bejowo.

 

Dziękujem za takicudny wierszyk i całujem Miśka

Opublikowano

Witam - faktycznie ładna dedykacja - a tak przy okazji  tytułu - sama prawda  księżyc nie jest lekki ha ha...

                                                                                                                                                                                                     Pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

o giensiach pamiętam, czytałem po nocach Mickiewicza a we w radiu często to właśnie leciało, miałem 9 lat  i właśnie zostałem jedynymi spodniami w rodzinie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bajago, księżyc jest bezludny i dlatego samotny - jak np. serce, w którym nikt nie mieszka. Ale to puste serce jest już tak oklepaną metaforą, że wolę nieco mniej oklepany bezludny Księżyc. :)

Dzięki za miłą opinię o wierszu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest tu wielu dobrych poetów, Kocie. Poza tym jest jeszcze sprawa gustów, o których się nie dyskutuje.

Bejowo? Każdy ma prawo pisać i bawić się w pisanie na publicznych portalach literackich. A im więcej jest tu sympatycznych ludzi, tym fajniej.

 

Dziękuję, że podoba Ci się wiersz dla Ciebie. Cieszę się, Kocie mój. :)

Dziękujem, cieszam siem i całujem. :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A jednak nie spada na Ziemię. :)))

Ciężar jest pojęciem względnym, jak widać. W przestworzach Księżyc nie waży nic, nie ma żadnego ciężaru. :)

A w wierszu jest okrutnie ciężki, ale tylko do pewnego momentu...

 

Dzięki, że wpadłeś do mnie, Waldemarze.

Dobrego poniedziałku.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiem, wiem, koty łażą swoimi drogami, a nieraz przepadają na zawsze. Dlatego nie pozwalam mojemu Kotu włóczyć się po nocach (zwłaszcza księżycowych). ;)))

Dzięki za miłe słowo o wierszu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem . To pierwsze próby. Gitary też muszę odkurzyć. Ale taki jest plan. Co jakiś czas rozciągam palce, zaczynam nucić i śpiewać.    Kocham te swojej gitary i muzykę którą z nich wydobywamy. :)
    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...