Maciek.J Opublikowano 24 Lutego 2018 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2018 (edytowane) Wita mnie wytarta ta sama ścieżkana której liści nikt już nie zamieciewchodzę do pustego budynku tutaj nikt dawno już nie mieszkapo schodach co skrzypią ze starościna piętro i do mojego pokojuna suficie snują się pajęczyny po obrazach popielate od kurzu śladytu stało biurko, na ścianie plan miastai jeden stół chyba jeszcze byłdwa krzesła , regał z książkamipozdrawiam stare mury i głęboką ciszęprzejmującą tak bardzo i tak mocnoże własny oddech słyszęi serce co łka nie na nibyzawsze najprawdziwszymi łzamina podłodze kartki z kalendarzamyśl jedna po głowie się kołaczea może od nowa zacząć i gdybylecz brak sił i starość nie pozwalaminiony czas coraz bardziej przemijai odchodzi na zawsze z latamizatarty obraz zostanie w pamięcijak pomnik stoisz smutnej przeszłościkłamstwa i pychy stałeś się symbolemmarzenia obrócone w czarny pyłbo ,, nic dwa razy się nie zdarza,,pieniądz nie człowiek był tutaj idolem Edytowane 26 Lutego 2018 przez Maciej_Jackiewicz (wyświetl historię edycji) 1
bajaga1 Opublikowano 24 Lutego 2018 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2018 Tak pięknie napisany wiersz i taka puenta Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No cóż mimo to łap serducho
Maciek.J Opublikowano 26 Lutego 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2018 dzięki bajago za miły wpis
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się