Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Reklamy się cieszą my nie


Rekomendowane odpowiedzi

Floractin  Mollers  Dezaftan Procto glyvenol

Treviso  Ibuprom forte  Prostamol  Desnoran

Espumisan  Clime forte  Bioliq  Esseliv  Nurofen

 

Feminost  Ketanel active  Polopiryna  Aspiryna

Etopiryna  Raphacholin  Chodineks  Cholinex  

Laboteq Aktiva vita miner senior Regevagia 

 

Nurofen  Clinsin Mel  Voltaren max Liporediva  

Esseliv  Skrzypovita  Hepaslimin  Corega 

Herbapect junior  Maxilutern  Molekin forte d3 

 

Urofuraginum max  Maxiluten  ,Man mag  Iladian 

Des Moran  Nurofen Ibuprom forte Melatonina

Vigna toleten max  - to tylko cząstka tego co 

jest na kanałach telewizyjnych reklamowane

 

Nasuwa się więc pytanie czy oglądając powyższe

reklamy można na coś zachorować lub  chociaż 

się z tego  choróbstwa  wyleczyć -  wydaje się

że być może ale życie pokazuje co innego

i ku uciesze reklam ciągle choruje

 

 

 

 

 

 

 

  

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O, to widzę dopiero teraz ile tracę nie oglądając telewizji, szczególnie tej, która ponoć ma pełnić misję i żyć na koszt nas wszystkich, a pęka od komercyjnych treści. Ale jak już jesteśmy w temacie, to jeśli męczą Ciebie skurcze, to żaden neomag, multimag i co tam jeszcze, ale magnez z biedronki w musujących pastylkach( Vitaliss - no i wyszła reklama, ale niekomercyjna). Pomaga od razu, a nie po pół roku jak te przereklamowane specyfiki. Pozdrawiam, Waldemarze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy my żyjemy w normalnym świecie?

Z jednej strony na wyciągniecie ręki tabletki szczęścia, wszelakiej maści, te niebieskie i we wszystkich  pozostałych kolorach ...

 

Z drugiej strony słyszałem w mediach, że Ministerstwo Zdrowia Radziwiłła rozmawiało w sprawie zatrudnienia ze środków NFZ uzdrowicieli.

 

Mamy szansę, aby służba zdrowia po reformie tak wyglądała:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Warto to zobaczyć całe, a od mniej więcej 25 minuty to jest prawdziwe arcydzieło. 

"Ucho prezesa" się chowa.

A na wizytę u neurologa trzeba już czekać ponad rok czasu.

Całą nadzieja w pisaniu wierszy :-)

To na pewno pomaga :-)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Kocie - mi na szczęście nic nie dolega więc propozycja nie trafiona.

A wiersz napisałem zainspirowany  reklamami beż dna  - no ale takie ich prawo...

Dzięki że byłeś.

                                                                                                                                                                   Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chociaż często inaczej nazywane tym samym skutkiem działają - ale reklama musi być jakby inaczej - dzięki że czytałaś.

                                                                                                                                                                                                                           Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje za zatrzymanie się przy wierszu - no tak - nasza służba że chora to mało powiedziane - jednak 

mimo wszystko trzeba sobie radzić - nie poddawać się swoje wyczekać....

                                                                                                                                                                         Pozd.

 

                                                                                                                                                         

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldemarze zaczynając czytać myślałam że wybierasz się do apteki i chyba przegapiłeś te wszystkie od płonącego konara wiem nie miałeś takiej potrzeby by je zapamiętać pozatym szkodzą na serce...potem doczytałam  żeś zdrów jak przysłowiowy tur tylko z nudów TV oglądałeś . Zdecydowanie to ja wolę spacery nawet w deszcz wtedy jest cisza taka że słyszę jak anioły wiersze piszą. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam ponownie -  całe szczęście  jestem już nie pijącym -  stare dzieje  - tylko dlatego by głowa nie bolała i umysł był czysty.

Można żyć bez tego  - sam tego doświadczam - ale piwko czemu nie...dzięki.

                                                                                                                                                                                 Pozd.

                                                                                                                                                        

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Akurat niedawno przewinąłem się na Starym Mieście obok knajpki "Ojczsta Czysta Oj Czysta". Bardzo mi się spodobała ta nazwa. A środków obezwładniających również nie pijam i też tylko pifko ale zawsze do konsumpcji, bo za PRL-u dużo podróżowałem w WARS-ie, a tam pifko było wyłącznie "do konsumpcji'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldek te kometaze

co to jest?

 

Groteska swiadomosci Polaka

to portal literacki

tu obnarzenie nie wiem czego

napewno nie inteligecji

 

Jest taki kolo Karon sie nazywa

nie lubie go ogladac

kto mi zabroni ,, wolnosc slowa i wyznania"

no ale go lubie czasami obejzec

i on tam powiada 

,, On znalazl jakas ksiazke w latach 60

ubieglego wieku i tam pisalo

,,Wlasnie zesmy skonczyli z przedwojenna inteligecja"

 

Po kometarzach widac

jaka Polska

a przeciez to poeci

sa kwintesencja kwintesencji

a tu jakies gowno nadodatek obsrane.

Edytowane przez a.z.i_xxx (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Widać doskonale, gdy o poezji mówi gość robiący błąd nawet w słowach "obejrzeć" i "na pewno". Tak właśnie każdy Polak zna się na wszystkim i chce doradzać zarówno w medycynie, gospodarce jak i zarządzaniu. Wstydzę się za Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Witaj
jak łatwo zmienić tekst ortograficznie
do tego jest proste urządzenie jak komputer.
wystarczy wpisać a maszyna go zmieni.
tak banalnie łatwo
od tak jednym kliknięciem

A pomyśl mądry człowieku
czy można tak zmienić serce
od tak jednym kliknięciem
zobacz ile okupant włożył pracy
by programować nie tylko Polaków
cale narody na ziemi
nie spij zbudź sie
zbudźcie się wszyscy./

 

A tak na marginesie 

mam straszna dyslekcje

wiec przepraszam za bledy

lecz ona morze umorzliwia mi

patrzenie nie na szczegoly

ale na inne zeczy

a maszyne zawsze mozna wykozystac

do tlumaczenia

kto wykozystuje twoje serce?

Zdrowia zycze:)

Edytowane przez a.z.i_xxx (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie cytuje tutaj tego fragmetu

Tylko twa osobowosc

na tym podrtalu poetyckim

Masz piekne opisy piekna

wiec nie wykozystoj ich do

opisywania czegos co 

jest w telewizji interaktywnej

tylko zbudz sie

i zacznij pisac pieknie

co jest wokol ciebie

jaka duchowa istota swiata

cie otacza.

Zdrowia zycze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Dzięki. @Ana Dzięki za komentarz.
    • Mroczny Mesjaszu, wciąż czekasz, rozpostarty na ciemniejącym horyzoncie własnego serca. Wciąż kochasz, choć miłość dawno o tobie zapomniała. Zbliżasz się z każdym kolejnym wieczorem, odnajdujesz pokutę pośród bezkresnych myśli.   Kołysze się w tobie wczorajszy oddech, boleśnie zapomniany, zdany na łaskę wieczystości. Szukasz samotności tam, gdzie jest jej pod dostatkiem; odnajdujesz mur, jaki wznosiłeś przez utracone lata, dekady wykradzione opatrzności.   Osamotniony Mroczny Mesjaszu, to tylko wyspa, na której zabrakło ludzi. To przegrany wstęp do tej splagiatowanej autobiografii. Usiłuję odszukać w bólu krztynę dobroci, lecz wiem, że uśmierzenie powróci, zada kolejne retoryczne pytanie.   Powleczona miękkim dotykiem, skazana na dożywotni sen, pragnę powierzyć tobie kęs wolności, brakujący element światła. Ubogi Mroczny Mesjaszu, odszukam cię, choć umierają jabłonie, a popiół przykrywa skamieniałe sady.   Pogodzę się z przyszłością, wybaczę przeszłości. Odkryję w tobie siłę, która dotąd była mi bezdomnym dniem.
    • Dzika Róża.   A gdy światła zabraknie, poeta zapomni pytanie: Czy różą różo wciąż jesteś? Czy tylko wspomnieniem swym?   I gdy świata zabraknie, dzień nocą się stanie, człowiek o sobie zapomni. Wzywa go powołanie. Opuszcza dom. Ty zostajesz. Ty Różo pozostaniesz.   Ojczyzna nasza w potrzebie.   Ty będziesz żyła dzika Różo samotna, zbyt piękna, by świat o Tobie zapomniał. Ty w kolce uzbrojona dzika Różo samotna, nawet gdy zapach utracisz, on z deszczem powróci znów.   Pamiętaj, że tempo passa. Nawet, gdy słońca zabraknie, dzień nocą się stanie, Ty różą pozostaniesz. Rozkwitniesz, przekwitniesz, przeczekasz ten trudny czas.   Pytaj i pytaj wtedy natrętnie zapachem wspierając słowa. Poprzez swych kolców cierpienie, gdy w palce je wbijasz lubieżnie, zostawiasz czerwony ślad.   Skupiona na dzikim przetrwaniu Dzika różo samotna, porzucona w pośpiechu, zdradzona.   Nie chciej się dopasować do świata w zbyt dużym pędzie. Ty walcz o nasze (swoje?) szczęście moja Różo Samotna w pośpiechu zdradzona.
    • Sytuacja wyglądała tak, że nad zmasakrowanymi zwłokami, pod lampą przypominającą tę nad stołem chirurgicznym, stał były lekarz, kardiochirurg, i czekało go złączenie dwóch kawałków człowieka w jedno. To jak leczenie, ale wyglądu. Na dworze błysnęło. Spojrzał w kierunku okna. Wiatr się wzmógł, łamał małe gałęzie, a deszcz się tak rozpadał, że po szybie spływała gruba warstwa wody. Było ciemno, zupełnie jakby już zapadł zmierzch. Zagrzmiało. Aż zatrzęsły się szyby. Spojrzał na zwłoki. Zmarły miał otwarte oczy. Nie wiadomo, czy otworzyły się dopiero chwilę wcześniej, czy cały czas były otwarte. Wydawało się, że samobójca patrzy na Marka, człowieka, który przeszedł na martwą stronę życia, i błaga o cud. Marek poczuł się jak doktor Frankenstein. Dreszcz przebiegł mu po plecach. Natychmiast sięgnął do oczu zmarłego i zamknął mu powieki. Przez chwilę wydawało mu się, że wiatr na zewnątrz śmieje się z niego. Wicher gwizdał w gałęziach, zaułkach i na krawędziach budynków, jakby kibicował niemożliwemu: wskrzeszeniu umarłego. Ciało nagle drgnęło. Jakby spięły się mięśnie. Światło zamigotało. Odskoczył. Ale natychmiast oprzytomniał. Oto on, Marek Olkuń, kiedyś pan życia, a teraz pan śmierci. Szukał swojej przeszłości. Zdawało mu się, że słyszy wydobywający się z czeluści śmiech. I echo, które temu towarzyszyło. Wszystko wybrzmiało razem: śmiech, wycie wiatru i dźwięk uderzającego pioruna. Marek opadł bezsilnie na stojący obok stołek. Zaczerpnął głęboko powietrza. I odczekał dłuższą chwilę. W końcu za pomocą grubych nici chirurgicznych połączył dwa fragmenty ciała tak dobrze, jak to było możliwe.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dagmara Gądek Tekst do końca przemyślany. Jest tylko jedna, niemodnie inkrynowana inwersja, czyli "czereśnia majowa", przez autorkę użyta  jak najbardziej świadomie, dlatego taż nie pojmuje, czego komentatorce jest "szkoda"? To wszak problem samej komentatorki, bo autorka zawsze cyzeluje swoje utwory do perfekcji
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...