Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Gdy na stacji pociąg stoi,

z moich oczu płyną łzy.

Ty dla mnie jesteś wszystkim.

Bez Ciebie trudno żyć.

 

Chodź minęło tyle lat,

nie zapomnę tych chwil.

Przytuliłam się do Ciebie,

gdy było mi źle.

Ty dawałeś mi nadzieję,

na nowy lepszy dzień.

 

Gwiazda spadła z nieba

rozbiła gdzieś swe łzy.

Księżyc poszedł spać,

nastał nowy dzień.

Cień zakrywa me łzy.

Dlaczego w moim sercu wciąż Ty.

Edytowane przez Iwa-Iwa (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

jest na pewno lepszy niz poprzednie ale zobacz ile razy powtorzylas lzy mozna uzyc jakiegos synonimu lub metafory. 

Ty dla mnie jestes wszystkim  a moze byc jestes dla mnie calym swiatem lub jakies inne okreslenie slowo wszystko to uogolnienie jak juz wczesniej pisalem lepiej gdy zamiast wszysstko szczescie smutek napiszesz co czujesz smutek moze oznaczac pustke cierpienie = rozrywa serce moje strzala na milion drobinek czy cus w tym stylu im wiecej czlowiek czyta ksiazek itp tym lepiej potrafii wyrazac swoje uczucia i tym bardziej plastycznie potrafii je przeniesc na papier. 

Z mojej strony to tyle proponuje pisac w Warsztacie tam mozna sie poznecac bardziej nad utworem tu w wierszach gotowych zazwyczaj pisza czy cos sie podoba czy nie. Ty jestes na tej samej drodze co ja czyli uczysz sie pisac sorry jesli burze kolorowy swiat ale taka prawda. Ja pisze w Warsztacie tam ludzie rzucaja nozami odpada co gorsze i potem korzystam z zakladki zglos i wkladam do wierszy gotowych lub satyry czy innej kategorii i tobie radze zrobic to samo. 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj, i trudno mi się nie zgodzić z Marcinem, że ten utwór wymaga jeszcze trochę dopracowania. Co mogę mu zarzucić? Chaotyczność, brak płynności w sferze rytmu, którym się nie przejmujesz, ale i w sferze narracji. W każdej zwrotce przywołujesz nowe obrazy, które nie wypływają z siebie.  Mieszasz czasy bez żadnego przejścia pomiędzy nimi  W trzeciej zwrotce dwa razy kończą wers "łzy", ta szczególnie sprawia wrażenie jakby zabrakło pomysłu na puentę lub umiejętności na zaistniały pomysł. Sorry, ale to jest bardzo wczesny warsztatowo wiersz. Pozdrawiam i cieszę się, że jak piszesz "nie zamierzam się poddawać" :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...