Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

gdzieś na obrzeżach niemożliwego

coś nowego niewyraźnie ale się tli

coś co zbudowane jest z nadziei

której nikt nie odkryje zrobisz to ty

 

gdzieś na obrzeżach teraźniejszego

gdy bardzo będziesz tego chciał

zobaczysz to czego nie widziałeś

czyli prawdę którą zamazywał fałsz

 

prawdę o niebiańskim tronie gdzie

nie każdy może usiąść bo to tron

przeznaczony tylko dla tego kto

stworzył dla nas ten jedyny świat

 

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

"Zobaczysz (...) prawdę o niebiańskim tronie"... Hmmm... Czyli Bóg to taki król na tronie, tak? :)

Nie wiem, Waldemarze, co chciałeś tutaj wyrazić. Każdy widzi prawdę, jaką chce widzieć. Dla jednych to jest wiara chrześcijańska, dla innych muzułmańska, dla trzecich judaistyczna, dla jeszcze innych (i to chyba największa grupa na świecie) - buddyjska lub hinduistyczna, a są i tacy, którym nie wystarcza żadna z religii i nie tłumaczy im świata, więc starają się go zrozumieć z pomocą nauki. Nikt natomiast nie jest w stanie dojść sedna prawdy o świecie, zmieścić wszechświata w jednej definicji czy prawie fizycznym (i dobrze, bo dzięki temu możemy w nieskończoność go badać i odkrywać;natomiast religie starają się zachować niezmienność).

Ale jak by nie było, to chyba nikt już nie wierzy w Pana Boga - wielkiego czarodzieja-cudotwórcy z długą brodą, siedzącego na niebiańskim tronie i słuchającego ludzkich modlitw, by je spełniać lub odrzucać wedle własnego uznania.

Może jednak źle odebrałam Twój wiersz? Może ten tron to jakiś symbol? Ale czego?

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam  - miła Oxyvio  każdy może swego Boga usadowić na tym tronie - zgadza się to tylko symbol  kogoś lub czegoś

co stworzyło i  nie musi to być Bóg może to być materia lub jeszcze coś innego czego nie umiemy nazwać -  dobra już kończę.

A za czytanie i komentarz bardzo dziękuję -  wiem to trudny wiersz więc wybacz ...i tak się innym narażę...

                                                                                                                                                                                                      Spokojnego wieczoru życzę

                                                                                                                                                                                                

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Aha, rozumiem, dzięki za wyjaśnienie. Tak, tron jako symbol czegoś, co jest istotą świata i nadrzędnym prawem natury, od czego wszystko zależy - to jest dobry symbol.

A ja po prostu może jestem przewrażliwiona, bo wiesz, w naszym kraju ciągle ktoś usiłuje mnie nawrócić na wiarę katolicką, która kompletnie mi nie odpowiada. :)

Nie sądzę, żebyś się komuś miał narazić, bo niby czym?

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pana Boga 

Ja wierze w Pana Boga

Pomysl o rybkach w akwarjumie one wierza w Pana

ktory im zesle manne z nieba( suszone rozwielitki z witaminami)

i te rybki co sa przy tej mannie moze (manie) musza sie podchlebic

jak lemingi w korporacjjach dla tego dla nich pan jest Bogiem

Piramida zucia

Zdrowia zycze

 

Opublikowano

Waldemar:)))

)))))

i jeszcze))

Zaczne od poczatku

Se przezucam wiersze- tak po koleji

i trafiam w koncu na tytul

,,Na obrzeżach niemożliwego"

Waldemar ja sie dziwie

czemu ty wiersze piszesz

i tam cos skorbiesz 

na papierze nie konopnym.

 

Ty tylko napisz 

Tytul 

i juz wszystko wiadomo

Zdrowia zycze

 

Opublikowano (edytowane)

Waldemar

krytyka konstruktywna

ostatnia zwrotka

Wykasuj ja

nie z pamieci

ale z tego wiersza

i rozbuduj ja 

by zrobic z niej

nowy wiersz

ona jest bardzo dobrym tematem

chetnie sie podejme polemiki

w tym temacie 

ale niech ona tam nie bedzei

jest jak sol w oku

 

Czy nie moze byc sola

nowego wiersza

na ktory czekamy

Edytowane przez a.z.i_xxx (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

dzieś na obrzeżach teraźniejszego

gdy bardzo będziesz tego chciał

zobaczysz to czego nie widziałeś

czyli prawdę którą zamazywał fałsz

 

Oj jak ja bym chcial

ale jak to nasz wiescz

,,ja to miedzy bajki wloze"

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam serdecznie - a wiesz że masz racje z tą ostatnią zwrotką - faktycznie daje odczucie 

jakby nie była z tego wiersza - chociaż zamysł był słuszny miała uświadomić że tylko jeden taki świat istnieje -  ale niech tam...

Dziękuję że pomagasz i tak wnikliwie czytasz.

                                                                                                               Pozd.

                                                                                                                                                  

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miło mi się zrobiło -  dziękuje.

                                                                                                                                                    Słonecznego popołudnia życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje że czytałeś - na pewno łatwiej choć trudno tę łatwość wytłumaczyć -  jeszcze raz dzięki.

                                                                                                                                                                                                 Udanego dużo życzę

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I  to jest piękne odkrywać nowe - mądrze prawisz Bolesławie - dziękuje że byłeś.

                                                                                                                                                                              Miłego dnia życzę

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak, w takiego Pana Boga to ja też wierzę, a nawet w Panią Boginię, bo sama często karmię różne rybki i inne zwierzątka. :)

Piramida żucia - dobrze powiedziane! :)))

Pozdrowienia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kto chce kochać poczeka  Z uniesionymi rękami    Śpiewając te kilka słów:   "Boże daj mi jeszcze dzisiaj  Trochę pięknej miłości"   Niech zapuka do moich drzwi  Przywitam ją z otwartymi ramionami    Jeszcze tego wieczoru...
    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...