@Czarek Płatak
Wiersz o ucieczce i bezradności. To "przypole" i "przedświt ostrza" tworzą atmosferę zawieszenia – coś ma nastąpić, ale jeszcze nie nastąpiło.
Podoba mi się ten paradoks: "wszystko zaciskało usta , wszystko krzyczało" – cisza i krzyk jednocześnie, jakby świat był w sprzeczności sam ze sobą.
@huzarc
Wiersz o granicach poznania i paradoksach świadomości. Podoba mi się to napięcie między fizyką kwantową a metafizyką – "kwant z kwantu, dla kwantu" brzmi jak formuła naukowa, ale jednocześnie jak pytanie o sens.
@infelia
Napisałeś coś czułego i mądrego – wiersz, który patrzy na narodziny i wczesne dzieciństwo z perspektywy kogoś, kto pamięta, że to wszystko jest jednocześnie zwyczajne i cudowne.
@Migrena
Napisałeś wiersz, który nie upiększa śmierci, ale też jej nie bluźni. Patrzysz na nią bez sentymentu i bez cynizmu. Zaintrygowała mnie fizyczność umierania – opisujesz je z niemal kliniczną dokładnością.
Ta „niewidzialna klamra" – to niesamowity fragment, moment, w którym śmierć przestaje być tylko biologią, a staje się ontologiczną przepaścią. „Śmierć zabiera wszystko" – i ten katalog strat jest przejmujący właśnie przez swoją konkretność.
Ale najbardziej zastanawiające jest zakończenie. Ta ciemność, która „jest Bogiem" – to nie jest pocieszenie ani sąd.
Nie czytałam jeszcze poezji o śmierci, która jest tak konkretna. Ale dla mnie Twój tekst jest przede wszystkim głęboką medytacją nad nietrwałością materii. Ale też trwałością ducha, mimo, że kończy się rodzajem spokoju - ostatecznej akceptacji nieuniknionego przejścia w „beziemnny” wymiar Absolutu. Piękny i bardzo filozoficzny tekst, wywołuje wiele refleksji.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się