Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

No i pięknie się różnimy, proszę Ciebie

To co dokręca w nas śrubki i wgrywa oprogramowanie

ma wiele pomysłów i potrafi nieźle zamieszać

trzeba przyznać

Choć kombinacje naszych twarzy program ograniczył

do kilkunastu odcieni oczu, skóry i włosów

To Łącząc z tysiącami nosów, uszu..

Matematycznie nie do policzenia

A zdarzają się wylosować podobne lub takie same zestawy

 

Ale dostaliśmy coś jeszcze

Na wypadek jakby zgasili światło

Głos

Jego barwa. Szept, krzyk, śpiew

Kolory słów, którymi malujemy siebie

zwracając się do świata

 

Pięknie się różnimy

 

Choć ledwo wierzę, że to mówię

bo tyle krzywd tym sobie wyrządzamy

Wręcz do rozpaczy i zepsutych nerwów

siebie doprowadzając

Bo jak już się poróżnimy...

to w najlepszym wypadku i tak zostają blizny

Ale cóż, gdybyśmy wszyscy

byli kopiami siebie, klonami

o tych samych twarzach, głosach

poglądach, charakterach

Robotami o jednakowych domach, żonach, życiach

nawet w najlepszym wydaniu

Jaki byłby sens budzenia się rano?

 

A więc tak, lepiej, że się różnimy

Edytowane przez Luule (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - czytam już kolejny raz  - wiem o co chodzi ale tylko tyle nic więcej i moim skromnym zdaniem to za mało.

Bo wiersz powinien coś wnieść  natchnąć zmusić do refleksji tu tego nie ma.

                                                                                                                                                                                                 Pozd.

Opublikowano

Wydaje mi się, że w pierwszej części, chociaż nie mam nic przeciwko wierszom opisowym, za bardzo rozmieniłaś się na drobne. To wyliczanie różności nosów, podbródków, etc. staje się nieco nużące.

To, że nie jesteśmy klonami aby gustować w tym samym, powtarzam zawsze, jak ktoś się obrusza, że nie podoba mi się to co jemu, ewentualnie odwrotnie. Cały ciężar wiersza jest w ostatniej części, a więc tutaj położyłbym główny naciski i mimo wszystko dotarłbym do tego fragmentu nieco prostszą drogą. Oczywiście, są to moje subiektywne odczucia. Plus za tę wyróżniooną przeze mnie część, bo jest tam głębsza myśl i przesłanie. Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam, dziękuję za opinię - rozumiem. Nie zawsze iskrzy..wiadomo, wszysko w tym wierszu może i jest oczywiste. Akurat dla mnie jest w tym refleksja w osobistym odczuciu, bo mam często taki problem, że spory, szczególnie te głupie, niepotrzebne, niesprawiedliwe, są mi źródłem wielkiego smutku i w efekcie końcowym niestety myślę źle o świecie i ludziach. Bo jak już ktoś kiedyś powiedział, nie potrafimy się pięknie różnić. Ten wiersz jest dla mnie troszkę takim upomnieniem, bo nie chciałabym przecież, żeby każdy był taki sam, bo byłoby strasznie nudno...może muszę to bardziej uwydatnić. Pozdrawiam

Edytowane przez Luule (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za komentarz, w takim razie wezmę pod warsztat jeszcze ten wiersz. Póki co coś tam zmieniłam,ale tak na szybko, więc nie ma to jeszcze takiego wydźwięku jakbym chciała, a odpisując na komentarz pana Waldemara zdałam sobie jeszcze bardziej sprawę co bym chciała powiedzieć. Dziękuję za wizytę i uwagę - cenię sobię :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karol Nawrocki Prezydentem Polski! Z tysięcy gardeł niesie się krzyk, W cieniu roznieconych wielkich emocji, Otulonych niekiedy w szczęścia łzy...   Już policzono ostatnie głosy, Padły oficjalne komunikaty, Wszystko dopięte na ostatni guzik, Pozostaje nam tylko się cieszyć!   Nieopisana radość niezmierna, Zagościła we wszystkich Polski zakątkach, W wielkich miast dzielnicach i małych wioskach, W blokowiskach, domach i na plebaniach…   I na przepełnionych szpitalnych oddziałach, Rozsypały Anioły okruchy szczęścia, W sercach milionów Polaków zagościła Nadzieja, Wielki triumf odniosła patriotów armia!   Karol Nawrocki Prezydentem Polski! Gdy padły oficjalne wyniki, Ziściły się marzenia milionów ludzi, Skryte dotąd w serc głębi.   Ziściło się i moje wielkie marzenie, Skryte me modlitwy zostały wysłuchane, Przeszczęśliwym jestem człowiekiem, A szczęściem swym chcę podzielić się z całym światem!   Wkrótce wybitny historyk, Gdy upłyną kolejne przepełnione szczęściem dni, Zasiądzie niebawem w Pałacu Prezydenckim, Biorąc w swe dłonie ster Ojczyzny,   A znając chlubne naszej historii karty, Wierny niewzruszenie przodków tradycji, Piastując przez lata ten urząd szczególny, Powiedzie nas ku wspaniałej przyszłości...   Karol Nawrocki Prezydentem Polski! Takim na jakiego wszyscy czekaliśmy, Takim o jakiego mrużąc do snu powieki Zanosiliśmy do Boga ciche modlitwy,   Królowej wszystkich nauk Historii Oddany jej latami wierny syn, O pochówki ofiar Wołynia się zatroszczy, O pomordowanych na kresach przenigdy nie zapomni!   Wielkich bohaterów Kampanii Wrześniowej Z biegiem lat kolejnych upamiętni godnie A odsłaniając tablice im poświęcone, Wygłosi niejedną chwytającą za serca przemowę…   Bohaterskich Żołnierzy Wyklętych, Odsłoni na polskiej ziemi kolejne pomniki, Za to że nigdy nie złożyli broni, Podziękuje im w słowach wyszukanych…   Karol Nawrocki Prezydentem Polski! Zaufały mu miliony ludzi, Na nic zdały się kłamstw potoki, Oszczerstwa pełne manipulacji,   Jak cała Polska długa i szeroka, Od Półwyspu Helskiego aż po szczyty Tatr, Każdy z nas w głębi swego serca, Kryjąc jej wyidealizowany obraz,   Bez wahania szedł zagłosować, Wiedziony wewnętrznym głosem sumienia, Nie zniechęciła go medialna nagonka, Uporczywe próby ciągłego zohydzania,   Bo dnia tego nad urną wyborczą, Każdy liczył się głos, Krzyżyk pewną zakreślony ręką, Symbolicznym był zadatkiem na lepsze jutro…   Karol Nawrocki Prezydentem Polski! Wiwatują wniebogłosy rozradowane tłumy, Chaotyczne relacje kolejnych dziennikarzy, Przeplatają się z płynącymi z całego świata gratulacjami.   I wszędzie ta wspaniała podniosła atmosfera, Której to mimowolnym świadkiem była Niejedna uroniona ukradkiem łza Nim w powietrzu się rozpłynęła.   I ciągłe wzajemne gratulacje, Przeszczęśliwych ludzi uśmiechy serdeczne, A wszystko to niczym przepiękny sen, Z którego nikt z nas obudzić się nie chce.   I ciągle nie możemy uwierzyć, Że ten cudny sen patriotów się ziścił, Warto było czekać tyle miesięcy, tygodni, By tak nagrodzone były nasze wysiłki!...    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Interpunkcja jest bardzo ważna, otóż to:   - Dostałem spadek   - Dostałem spadek?   - Dostałem spadek...   Nie używając jakiejkolwiek interpunkcji, wprowadzamy chaos pojęciowy i robimy wodę z mózgu czytelnikom, a tym samym: obniżamy poziom polszczyzny.   Idźmy stąd jak najdalej i idźmy, stąd jak najdalej - donikąd...   idźmy stąd jak najdalej i idźmy stąd jak najdalej donikąd    Pierwsze zdanie wyraża sens i emocje, ma również głębię, natomiast: drugie jest płytkie, bezsensowne i puste, proste i logiczne i jasne?   Oj, kochanie, chciałbym  .......................................... Jak najdłużej na tym świecie  I czy wiecie?   Tak też można, a jeśli czytelnik nie wie o co chodzi, to dwa ostatnie wersy są sugestią, rymy - tropem.   O! Polsko! Święta! Mam gdzieś w głębokim poważaniu tych I w uznaniu te zwierzęta!    I tak też jest poprawnie: tutaj należy czytać między wierszami, jeśli czytamy tak jak napisałem - treść ma negatywny wydźwięk wobec zdrajców, natomiast: jeśli przeczytany od dołu do góry - treść ma wtedy pozytywny wydźwięk wobec zdrajców.   Łukasz Jasiński 
    • @Kwiatuszek Bardzo dziękuję i cieszę się, że utwor Ci się spodobał.
    • @Wędrowiec.1984 Piękny, głęboki i lekko płynący wiersz. Pozdrawiam serdecznie!
    • Jak Roland umierający na wzgórzu Za jego państwo dumnie poległ Niczym Adolf w wojennym kurzu Dnia 3 Czerwca wygrał bohater Ronald Macdonald Wrodzony Uratował nas od muzłumańskiej hołoty @wariat.jenzor.gniezno jestem katolickim empirystą - monarchistą i analfabetycznym tsfelem - partykularnym Jan Łukasiński  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...