Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, temat rzeka. Jednak uważam, że prawdy nie znajdziemy w matrixie. To zjawisko science faction, zawierające wiele odniesień filozoficznych i religijnych, opartych na naukach min. Platona, posiada elementy stylu japońskiej animacji, komiksu oraz elementy cyberpunkowe. Szukając tam prawdy o rzeczywistym życiu, to tak jak byśmy chcieli nazbierać grzybów i zamiast do lasu, wybralibyśmy się na pustynię - tylko przykład, ale tak jak każdy z nas uczy się na własnych błędach, uogólniając-  tak całe społeczeństwa przez wieki błądzą. Niestety, taka ludzka natura. 

Ponadto myślę, że każdy twórca przelewa, uwydatnia, mimochodem przepycha, delikatnie nasuwa lub obrazuje w swojej twórczości własne myśli, uczucia, poglądy, filozofię z którą się utożsamia, percepcję świata, itd. Przecież człowiek to nie robot, ani nie postać z matrixa.Nie raz już w historii, systemy używały literatury i poezji jako instrumentów do kształtowania całych pokoleń. To na tyle moich dygresji.

pozdrawiam serdecznie

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zacznę od tego, że pojęcie prawdy jest wieloznaczne, każdy człowiek ma inne pojęcie o niej. Napisałeś:"Niestety, taka ludzka natura." Zachodzi pytanie:"Skąd wzięła się taka natura człowieka?" Pojawia się również inne pytanie:"Dlaczego społeczeństwa błądzą przez wieki?" I tak moznaby bez końca.
W tym wszystkim jednak jest to dobre, że twórca może odzwierciedlić swoje myśli i uczucia tak jak najlepiej potrafi i to jest fajne. I to tak w skrócie zakończę.
Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, filozofia jest częścią naszej rzeczywistości. Filozofia według mnie jest to przedmiot w szkole ludzkości, która zajmuje ludzkie umysły przez wieki i tak naprawdę do niczego konkretnego nie prowadzi. Filozofujemy, myślimy, a i tak świata na lepsze zmienić nie potrafimy. To taka wieża Babel, już myślisz, że coś zrozumiałeś, a tu nagle rozczarowanie. Takie tam moje przemyślenia. 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Wieslaw_J._Korzeniowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się, ale jestem o krok dalej, bo na postawione pytania znam odpowiedzi. Są prostej logiczne bez filozofowania, ale tu nie miejsce na to.

pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Witam Cię Pawle! Cieszę się, że odwiedziłeś i ślad zostawiłeś. Jak to się niegdyś mawiało, świeża krew jest potrzebna, aby aktywność i produktywność się polepszyła. Puenta zmieniona i tak jest lepiej! :)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Wieslaw_J._Korzeniowski (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...
  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy wirtualnymi znajomymi nigdy się nie widzieliśmy nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy nigdy niczego od niego nie chciałam i mówiłam mu to nie słuchał   chroniąc swoją prywatność kłamałam podobnie jak on który ma sto twarzy   wymyślał mnie sobie latami w kolejnych wierszach i listach od lat codziennie na nowo   wściekły że jestem inna niż ta którą sobie wymyślił uderzał mnie w twarz   czy zwracam na to uwagę? już nie bo wiem że ma na moim punkcie obsesję   jednego dnia nie jest w stanie wytrzymać bez pisania o mnie i obrażania mnie   obsesja...   na szczęście dzieli nas bezpieczna odległość   Żegnaj...   
    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...