Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Takie teksty, to nie moja bajka, ale pojawił się szczery uśmiech, gdy czytałam... " a gdy po godzinach trzeba zostać sępie
to pamiętasz wtedy nawet moje imię"... puenta natomiast niesie ciosy/razy, prosto w serce "panóf".

Jeżeli  w ogóle serce mają.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Widzę, że utwór żyje i jeszcze rośnie.

Nadzieja, że szef nie czyta Twoich wierszy, bo zada cios ostateczny jeszcze przed świętami.

Na Mordorze pracowałem krótko, zaledwie pół roku, ale miło wspominam sobie zwłaszcza dojazdy w porannym ścisku. Zawsze jakąś młodą laskę tłum we mnie wciskał. I tak od Politechniki aż do Wierzbna. Fajna satyra. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

pięknie dziękuję beto i sierść moja, na co dzień zjeżona - również, bo jest w zachwycie po tam miłym ugłaskaniu :)

W żadnym korpo nigdy nie pracowałem i raczej się nie zapowiada, ale szczerze współczuję wszystkim, którym się to przydarzyło. Tekst powstał dzięki opowieściom znajomych, których Mordor trochę poodzierał.

Również się kłaniam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ano rośnie, bo jeszcze nie naprawiłem lapka a z telefonu to ciężko idzie.

Wiesz co, jakoś do szefów zawsze miałem szczęście, dwa razy tylko trafiły się

jakieś szczury wyścigowe, więc szybko zmieniłem robotę. Nerwowi jacyś? :)

Dzięki szarobury za odwiedziny i fajny komentarz.

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo ładna litania do Miłościwie panującego, a końcówka powala.

                                                                                                        Gratuluję i pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA   coś Ty !!!!!   kompulsywne ??????? eeeeee !   a co proponujesz ?   CBT ? poznawczo-behawioralną ?   to musisz się do mnie zapisać. mam wolne 2035. w lipcu. tak pod koniec. o 18 tej.        
    • @Berenika97 Dziękuję.
    • @Leszczym Te pytania od wieków nurtują filozofów i teologów. Myślę, że problem z karmą pojawia się wtedy, gdy traktujemy ją zbyt mechanicznie - jako prostą zasadę "oko za oko" działającą w obrębie jednego życia. Jeśli karma rzeczywiście istnieje, to może działać w zupełnie innej skali czasowej niż nasze ludzkie życie. Sprawca może nie doświadczyć konsekwencji "tu i teraz", ale kto wie, co niesie przyszłość lub - jeśli wierzyć w reinkarnację - kolejne wcielenia? Może karma to nie tylko zewnętrzne wydarzenia? Człowiek czyniący zło często nosi w sobie cierpienie, pustkę. Co do cierpienia niewinnych - to najtrudniejsze pytanie. Tradycyjne wyjaśnienia karmiczne mówią o "starych długach" z poprzednich wcieleń, ale to brzmi jak usprawiedliwianie niesprawiedliwości. Może po prostu świat nie jest sprawiedliwy w sposób, jaki byśmy chcieli? Karma zbiorowa - wspominasz o tym i to ciekawy trop. Może odpowiedzialność jest bardziej splatana, społeczna? Ale to też komplikuje sprawę odpowiedzialności indywidualnej. Co do świętych i ich cierpień - nie wiem za wiele. Nigdy się nimi nie interesowałam. Szczerze mówiąc, sama nie mam pewności czy karma istnieje. Może jest to po prostu ludzka potrzeba wiary w sprawiedliwy porządek świata?  
    • @Migrena   Nie chcę być Stasiem z "Ranczo" ! ;)    a Ty masz chyba lekkie zaburzenia obsesyjno - kompulsywne Migrenko ? ;) na moim punkcie ;)))   
    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...