Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zasłowianie się


Rekomendowane odpowiedzi

Zasłaniamy się
niby rozmawiamy, a to tylko dyskurs,
dławienie się akademickim/banalnym słowotokiem;
język drętwiejący od lizania sensu.
Sensu nie ma.

 

Zasłaniamy się.
niby kochamy, a to tylko masturbacje,
używanie ciała/mięsa, w zamian za spazm lub dwa;
język drętwiejący od lizania wstydu.
Wstydu nie ma.

 

Zasłaniamy się
brakuje właściwych

[sen/słów/sów]
aby opisać nic
co między nami
nieme.

Edytowane przez Przemysław_Pinczak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,

że przy ukośnikach mam sobie wybrać,

co bym chciała przeczytać ? :)

 

Więc wybieram w pierwszej zwrotce "banalnym",

a w drugiej "ciała".

 

Na końcu napisałabym "właściwych słów",

tam, gdzie wykreślone. Puenta trochę mnie rozczarowuje z tą niemotą.

Rozczarowuje, bo tekst od początku mocny i wciągający,

a na koniec emocje opadają. Ale być może tylko ja tak to odczuwam.

 

Pozdrawiam :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wrażenie, że to „zasłowianie się” nie dotyczy tylko Słowian

(to pierwsza rzecz, jaka mi się skojarzyła z tym neologizmem),

bo tak się porobiło chyba wszędzie. Ten trend, na który wpływają inne

cywilizacyjne i ogłupiające czynniki, przywlókł się jak widać też do nas.

A neologizm ładny – np. okrutni Zasłowianie brzmi dużo lepiej niż okrutni Krzyżacy ;)

 „Zasłowianie się” odbieram też (poza tym, o czym mowa w wierszu) jako „zasłonę dymną” przed

niedoskonałościami językowymi, czy próżnością skierowaną na „zabłyśnięcie”.

Żenujący kamuflaż, który niestety, też trzeba dogłębnie opanować. A nie każdy umi :)

Dobry wiersz, pozdrawiam

PS

taki jeden pan w tureckim swetrze, z którego wielu się nabijało, wyrzekł kiedyś takie zdanie, a właściwie jego część: "A kiedy nie będzie już niczego..."

I zaczyna "nie być". Sensu nie ma, wstydu nie ma, perspektyw, ideałów, sumień. Reszta w najbliższym czasie. :/

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinie :)

 

@Deonix_ tak, można sobie wybrać. Kiedyś eksperymentowałem z pluginem do Wordpress, który po każdym odświeżeniu strony ładował inne słowa, zdania, całe akapity; ale to wszystko w prozie. Plugin ładował też inne fragmenty w zależności od pory dnia. Coś mi z tego myślenia zostało. To raz, a dwa, zestawienie akademickości z bełkotem i ciała z mięsem, to też jakieś moje ulotne skojarzenie/zestawienie. Mam dwie półkule mózgowe pod czaszką i nie zawsze potrafią się ze sobą zgodzić :)

 

W przekreślonym fragmencie [słowo/słowa/słowem] zrobiłem drobną zmianę.

 

@jan_komuzykant myślałem, aby to napisać "zasławianie się", bo też kojarzyło mi się ze Słowianami, ale zdecydowałem się na wersję z "o". Mam nadzieję, że utworzyłem to prawidłowo.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

I to jest chyba sedno tego tekstu, przynajmniej pierwszej strofy. Nie zawsze mądrym jest ten, kto zna więcej trudnych słów, bo one często są używane jako zasłona dymna dyletanctwa i próżności drętwych umysłów. 

 

Zresztą nie ma o czym gadać. Wiersz chyba broni się sam, z czego się bardzo cieszę.

Edytowane przez Przemysław_Pinczak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa    Azupełnie "(...) próba przygotowania rodzica (...)". Widzisz, "Czas Ci w tę drogę" napisałem ex post - już dowiedziawszy się o przejściu Taty.     Pozdrawiam Cię. 
    • @Nata_Kruk Ooo, dziękuję, bardzo wyszukany i dobry tekst. No ale poza mężczyzną i kobietą jest jeszcze coś takiego jak timing. A to dopiero jest ciężka historia :)
    • Piękny i jednocześnie niezwykle smutny tekst. Mam na myśli również komentarz, który odbieram jako jego integralną część. Pozdrawiam        
    • istne tornado myśli. chcę stworzyć grę wideo. będzie polegała na krojeniu uszu na czas, cięciu ich przy dźwiękach k-popu. uszu ludzkich i obcych, animalnych. zatytułuję ją "Łowcy chomąt". bo tak. albo "Anielica wątrobowa". ma być schludnie, a więc brzydko, z rozmachem i w jaskrawiźnie. ten tekst to mokropis, a ja na tę chwilę jestem skrybą szalonego władcy, garbię się z piórem nad wyprawioną wielbłądzią skórą. za ścianą, na sali balowej trwa taniec-obsypaniec, damy dworu krążą w parach, w kółeczku, w kółeczku, po czym przystają jedna przed drugą i kłaniają się w pas, wymieniają wszami zasiedlającymi peruki-kopce, wełniane termitiery. niedawno król zarządził zdobienie krwinek, zawezwał najświatlejszego naukowca z jedynym w okolicy mikroskopem, kazał odciągać sobie juchę, łapać każdy erytrocyt i leukocyt, stroić go mikropłatkami złota, maciupeńkimi guzikami z masy perłowej, i następnie wpuszczać z powrotem w żyły "ubogaconą" krew. w kuluarach przebąkuje się, że niechybnie rozkaże robić tak z nasieniem, inkrustować plemniki. w głowie wiruje mi rozkwiecona machina. chciałbym popełnić tekst miłosny, ale zamiast tego tworzy się historia amerykańskiego mściciela z liceum, który postanowił wziąć odwet na dziewczynie, która nie dość, że go rzuciła, to jeszcze dokonała aborcji, usunęła ich wspólne dziecko. zakrada się nasz high school avenger do prywatnego gabinetu ginekologicznego, grzebie w odpadach medycznych. znajduje. dwa dni później na szesnaste urodziny jego eks dostaje przesyłkę kurierską. torcik w prezencie od tajemniczego wielbiciela (spokojnie – nie zatruty). łatwo się domyślić, co zostało dodane do słodkiego truskawkowego kremu, co , nieco kanibalistycznie, zjada, niczego nieświadoma, sweet sixteen. historie w mojej wyobraźni szpetnieją, skóra, na której piszę, należy do średnio oswojonego smoka. choroba jasna – on żyje.
    • @aff A ja nie dość, ze nie mam netu w komórce, to jeszcze... w ogóle nie mam komórki i nigdy nie miałem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...