Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

radość


Rekomendowane odpowiedzi

radość

 

jest taka krucha nietrwała

piękna i niestała

boję się o nią że coś jej się stanie

pęknie  jak bańka mydlana

boję się ją mieć przeżywać

bo po niej zawsze przychodzi smutek

tak bardzo chciałabym ją ocalić zachować

a jednak zawsze ją tracę

wiem o tym lecz pozostaje nadzieja

że po smutku znowu przyjdzie powróci

chociaż na małą chwilę

ale jednak wróci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

nie bardzo wiem,

jaką formę tego wiersza chciałaś uzyskać,

widać że do czegoś dążysz, ale nie wiem,

do czego. Nie wygląda mi to na wiersz rymowany,

może raczej wolny. Ale wg mnie lepiej byłoby na biało,

bo go niepotrzebnie (moim zdaniem) rozciągasz,

za mało tu pola dla czytelnika i za dużo tautologii i powtórzeń.

 

Staram się tego unikać,

ale pokażę Ci,

jakby ten utwór wyglądał w mojej (nieregularnej) wersji:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To oczywiście mój punkt widzenia,

nie twierdzę, że nie masz prawa wyrażać swoich myśli i emocji w sposób indywidualny :)

 

Pozdrawiam :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...