Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przelotność


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co prawda moje ostatnio opublikowane dwa wiersze spotkały się z Twoją życzliwą ignorancją, ale ja nie hołduję zasadzie oko za oko.
Miejscami jet nierytmicznie. Oscylujesz pomiędzy 13 a 12 zgłoskami i gdyby nie to, że wraz z długością wersu wędruje średniówka byłoby to niezauważalne. Wydaje mi się, że można byłoby pokombinować nieco z zaimkami osobowymi, bo przydużo ich w tym przytoczonym fragmencie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie nadążam za twoimi wierszami, mówiłam Ci. Wklejasz ich tyle w takim tempie, że nie nadążam ich czytać i wyłapywać. Nie siedzę na Poezji całymi dniami. Sorry.

Ale przecież znam wszystkie Twoje wiersze i mam je w swoim komputerze. I przecież wiesz, że większość z nich bardzo mi się podoba.

Nie czuję arytmii, ale może nie mam racji. Najważniejsze dla melodii i rytmu są akcenty, a nie ilość sylab. Wydawało mi się, że mocne akcenty dają równy rytm. Ale jeśli nie, to pokaż mi, gdzie on się załamuje?

Co do zaimków, właśnie w wierszach skierowanych bezpośrednio do obiektu uczuć na ogół tych zaimków jest multum i wszystkie są potrzebne - sam przecież wiesz, że tak się dzieje, bo i w Twoich wierszach o takiej tematyce roi się od zaimków osobowych, i Tobie też to zarzucano, i Ty odpowiadałeś podobnie jak ja teraz . :)))

Edytowane przez Oxyvia (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 To nigdy nie zginie.

 

 

                                                                                                                                            POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kot szaroburyNa początku byłe "swe", ale wydawało mi się to pretensjonalne...

 

Ten moment – to spięcie, to było zadrżenie,
spojrzałam, przejrzałam się w oczach głębokich,
spojrzałam, ujrzałam swą duszę, istnienie,
odbicie swe, smutek, półrozpacz, półspokój…

 

Czy tak jest lepiej?

Ale w takim układzie znów wersy ostatniej strofy wydają się za długie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

trudno obronić tezę, że to drugie swe nie jest dopychaczem do rytmu.

 

blednące odbicie półrozpacz półspokój

oczywiście zamiast blednącego można użyć innego atrybutu

może nie trzeba się upierać aby upchać w tym wersie aż tyle nieszczęść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to wyszło niepretensjonalnie, ale jednak sztucznie i gdybym miał recytować ten wiersz, to potykałbym się w tym miejscu.

Pierwsza zwrotka 13-12-13-12 zgłosek

Druga zwrotka 12-12-12-13

Czecia zwrotka 13-13-13-13

 

W dwunastozgłoskowych wersach średniówkę masz na 6 zgłosce a w trzynasto na siódmej.

I przyznam się, że powtarzanie spojrzałam ze ewentualnymi  wariantami tego słowa wygląda nieco marnie

bo zdarza się i to najlepszym, że jak nie było pomysłu to ciach - powtórzenie.

 

Edytowane przez kot szarobury (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taaa... Szczerze mówiąc, też nie mam przekonania, że ten wiersz już jest gotowy.

Chyba powinien się znaleźć na Warsztacie?

 

Spotkałam Cię w miejscu naszego dzieciństwa
po latach – szmat czasu! Szmat losu i drogi!
Spojrzałeś mi w oczy – ten moment jak iskra
zabłysnął, przeskoczył kawałek podłogi.

 

Ten moment – to spięcie, to było zadrżenie,
na chwilę przejrzałam się w oczach głębokich;
ujrzałam swą duszę i własne istnienie -
odbicie i smutek, półrozpacz, półspokój…

 

Spojrzałam w te oczy jak w ciemne jeziora,
w Twą duszę i w moją – w szlify w jej krysztale,
w rysy tego czasu, co minął od wczoraj,
gdy rośliśmy dziećmi, gdy byliśmy mali.

 

Czy tak jest dobrze?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W zaznaczonym fragmencie inaczej ustawiają się stopy sylabiczne. Wlazłam w Twój wiersz i stópki naprostowałam.

Tylko nie wiem co na taką ingerencję powie Autorka, tylko nie bij, proszę, bo to propozycja.

 

Spojrzałam w te oczy jak w ciemne jeziora,
w Twą duszę i w moją – jak szlify w krysztale
minęło lat wiele, a zdało się wczoraj,
gdy dziećmi rośliśmy, gdy byliśmy mali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo Ci dziękuję, MaksMara! Strasznie miło mi to czytać! :)

Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje - i to jest prawda. Można później przez całe życie kochać kogoś innego lub przeżywać wiele ognistych miłości, ale tamta zostaje na dnie serca i ciągle tam jest, nienaruszona, choć uśpiona, i budzi się na chwilę przy spotkaniu nawet po wielu, wielu latach. Budzą się nie tylko wspomnienia, ale coś więcej, coś, co potrząsa całym człowiekiem do imentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję, Alicjo, za przeczytanie i pochylenie się nad moim wierszem, i za Twoją propozycję wyrównania rytmu akcentowego.

Ja wiem, że w ostatniej strofie inaczej układają się stopy sylabiczne. To nie jest wiersz całkowicie regularny - sylabotonik - i nie miał nim być. Ale jeśli odmienność ostatniej strofy razi (a chyba po zmianach tak się dzieje), to spróbuję to wyrównać do sylabotoniczności; z tym, że Twoja propozycja zmienia sens moich zdań, dlatego - wybacz - nie przyjmę jej.

Miłego dzionka, Alu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spadaj. :) Pogadać zawsze można i po to są fora poetyckie.

A sens jest u Ciebie troszeczkę zmieniony, nie bardzo ,ale troszenieńkę - a wiesz, jak to jest z poetami: ich myśl, ich uczucie musi pozostać w wierszu nienaruszone, choćby trzeba było cały utwór przebudować. :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Duch7millenium właściwie daleko nie odbiegłes od prawdy, czasem jest pusto w kredensie i jeszcze taka pogoda na nieszczęście. Czemu bierzesz wszystko tak dosłownie, przecież te matki to przykład prostoty uczuć zgodnych z naturą, że nie wspomniałam o ojcach? Tu sprawa nieco bardziej skomplikowana, bo faktycznie niekiedy jest tak, że rola ich sprowadza się li tylko do aktu zapłodnienia, ale to także jest zgodne z naturą, bo wielu samców w przyrodzie tak postępuje, wielu mężczyzn chciałoby tak postępować, ale normy społeczne im na to nie pozwalają. Oczywiście wielu i to zdecydowana większość, chyba, uczestniczy i chce uczestniczyć w opiece nad potomstwem. Zgoda są też wyrodne matki, ale to przecież nie o tym. Chciałam powiedzieć, że im bliżej natury jesteśmy, tym bardziej jesteśmy prości i nie zepsuci , cywilizacja nas wynaturza , stajemy się zagubieni , nie wiemy w co mamy i komu uwierzyć. Tu kłania się też religia, niektórzy w niej szukają drogi. Gdybyśmy się nie starzeli i nie umierali ta kwestia też by wyglądała inaczej. No ale jest jak jest , a biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że Ziemia to drobinka pędząca w kosmosie i nasza niewiedzę o nim, no to bardzo wciąż aktualne, to wiem, że nic nie wiem. Ale właśnie tak musimy żyć i wierzyć w nas, bo kogo innego mamy? Kredens 
    • No i da rad: odmiana im doda rad. I on.   Jada jaja - kilo - kurze, bez rukoli Kaja jadaj.   O, nadane; Iwona, Liwa w Wilanowie nadano?   Do Kazimierza gaz/Re im, i za kod.   O, nadzorca - pac - rozdano.    
    • On i pion? Goni Lech Celino twaróg, a góra w toni. Lech, Celino gnoi pion.
    • @Stary_Kredens No teraz to skisłem. W sumie właśnie najbardziej lubię słuchać wróżenia z fusów i życzeniowego myślenia. Ale stricte w temacie - szlachetne matki same budowały domy i same się zapłodniły. Coś czuję, że ten stary kredens jest już pusty.
    • Los rozdzielił nam drogi Tobie wybrał dobrobyt jesteś teraz bogata biegniesz sprintem przez lata drogie ciuchy podróże mówisz, że się nie nudzisz tylko śpiew nocnej ciszy który czasem usłyszysz wciąż powtarza Ci to nie to   los rozdzielił nam drogi mi dał szlak dla samotnych idę wolno przed siebie może gdzieś spotkam Ciebie nie zapomnę co było co się nam wydarzyło te upojne wieczory w hotelowym pokoju pisaliśmy scenariusz że warto   ciągle żyję nadzieją że coś w końcu się zmieni ja nią żyję - a Ty tego nie wiem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...