Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Raz pewien dzik, bardzo dziki

Zaczął pisać limeryki.

Mówiąc między nami,

Pisał je rapciami

I całkiem niezłe miał wyniki.

 

Limeryki były świńskie,

Z zaślinionym pisał pyskiem.

W grząskim siedział błocie.

Ryj ze śliny ociekł,

Błoto wyschło i po wszystkim.

 

Nikt już o nim nie pamięta,

Jego karta jest zamknięta.

Choć dziczyzna w modzie,

Nie o wiersze chodzi.

Rok się kończy, idą Święta!

 

 

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

gdyby nie był taki dziki

to by pisał limeryki

nie rapciami ale pyskiem

chociaż pewnie równie świńskie

 

Pozdrawiam. W Warszawie rozświetliła się dzisiaj świąteczna iluminacja. W marketach obsługa przetrząsa zaplecza w poszukiwaniu nagrań kolęd.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I tak, I nie. Z tego co wiem, to w formie limeryków zdarzały sie różne odstępstwa i ciągle były nazywane limerykami. Muszę się z Tobą zgodzić, że na pewno nie jest to klasyczny limeryk. Nawiązuje jednak do niego w formie i w treści, więc go tutaj pozwoliłem sobie wkleić.

Pozdtawiam i do poczytania :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...