Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pożegnanie "Mira" [heksametr]


Rekomendowane odpowiedzi

Gdy na nieba granacie dziwne zobaczysz płomienie,
jakby Bóg niespodzianie drzwiczki od pieca otwierał,
pochyl głowę, szacunku pełne zachowaj milczenie;
to u końca swej drogi stacja kosmiczna umiera.
Długo wiernie służyła, cudem nie będąc techniki,
patrząc z góry na ludzkie sprawy i zwady, i spory,
wolnym ruchem okrężnym depcząc niebiańskie trawniki,
jak zwierzyna łagodna luzem puszczona z obory.
Życie miała niełatwe; groźnych awarii zbyt wiele,
wiele czasu, by odczuć chwil górnolotnych ulotność.
Gdy na ziemię wracali ludzie – a jej przyjaciele,
zawsze ją przygnębiała wielka kosmiczna samotność.
Teraz, w noc wygwieżdżoną, drogę rozświeca poetom,
niesie jasną zapowiedź dalszych kosmicznych podbojów
aż po krańce Układu. Mir – znaczy pokój; niech przeto
płonie w pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Grabko, cieszę się, że się łapiesz i że no,no! A może choć jeden wykrzyknik w tym pytającym lesie? ;) zapraszam na:
http://www.poezja.org/debiuty/poems.php?wierszeautora=3906
no i pozdrawiam i sukcesów w Nowym roku życzę.
Ja.

Dzięki Agatko! Ja też pozdrawiam Cię. I zwyczajnie, i Sylwestrowo, i noworocznie i w ogóle mocno pozdrawialnie. :**
Ja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...