Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

 


            "WIECZORNY GOŚĆ" - 11.04.2016
            ----------------

    AKT I

    PRZYSZŁA DO MNIE RAZEM Z DESZCZEM,
    KIEDY BYŁO SZARO JESZCZE...
    SIADŁA SOBIE ZMIERZCHEM WCZESNYM
    NA ODLUDZIU, W DOMKU LEŚNYM.

    PRZY KOMINKU W CIEMNYM KĄCIE.
    CIEŃ PŁOMIENI ZŁOTYCH PNĄCZEM
    PO POKOJU ŚCIANACH BŁĄDZIŁ,
    WĄTŁE ŚWIATŁO WOKÓŁ SĄCZYŁ.

    OTULONA PŁASZCZEM MOKRYM,
    GDY JĄ POKÓJ CIEPŁEM OKRYŁ
    ODGARNĘŁA WŁOSY KRUCZE,
    SPADŁY Z BRZĘKIEM -NIBY KLUCZE

    NA PODŁOGĘ DWIE TĘSKNOTY,
    ŻEBY MI PRZYPOMNIEĆ O TYM...
    ...O CIERPIENIU, ŻE W TYM ŻYCIU
    KOCHAĆ MUSZĘ CIĘ W UKRYCIU.

    WTEDY W OCZY JEJ SPOJRZAŁEM.
    SERCE -NAPOIŁA ŻALEM...
    PŁASZCZ STRZEPNĘŁA RUCHEM KRÓTKIM,
    POSPADAŁY Z NIEGO SMUTKI

    I DOPADŁY MNIE W FOTELU,
    W ZAPOMNIENIU, TAK BEZ CELU...

    AKT II

    NOC GŁĘBOKA MNIE ZASTAŁA,
    ONA W KĄCIE WCIĄŻ SIEDZIAŁA.
    OGIEŃ JUŻ W KOMINKU WYGASŁ,
    CHŁÓD SIĘ WKRADAŁ, TRWAŁA CISZA,

    WIATR W GAŁĘZIACH WŚCIEKLE WYŁ,
    GDZIEŚ PIES SZCZEKAŁ -ILE SIŁ,
    KSIĘŻYC SKRYŁ SIĘ CIĘŻKĄ CHMURĄ,
    CIEMNOŚĆ SPADŁA, TAK PONURO.

    SPAĆ NIE MOGŁEM -JEJ OBECNOŚĆ
    NOC DŁUŻYŁA W CAŁĄ WIECZNOŚC.
    TYLKO NA MNIE SIĘ PATRZYŁA,
    NIC NIE CHCIAŁA, NIE MÓWIŁA...

    BLADYM ŚWITEM WRESZCIE WSTAŁA,
    GESTEM DŁONI POŻEGNAŁA,
    CHYBA NAWET UŚMIECHNĘŁA,
    ODWRÓCIŁA, W DRZWIACH ZNIKNĘŁA...

    AKT III

    CZASEM, KIEDY SŁOŃCE ZAŚNIE,
    ONA MNIE ODWIEDZA WŁAŚNIE.
    KIEDY W MYŚLACH Z TOBĄ BŁĄDZĘ,
    ONA PRZYJDZIE, W KĄCIE SIĄDZIE.

    ROBIĘ WTEDY JEJ HERBATĘ,
    NA GITARZE GRAM SONATĘ
    I -JAK DŁUGO?! -SIEBIE PYTAM,
    KIEDY MNIE ZA SERCE CHWYTA.

    RANO WIEM, ŻE TUTAJ BYŁA,
    CHOĆ HERBATY NIE WYPIŁA,
    ALE LUBIĘ JĄ CZĘSTOWAĆ,
    BY Z SZACUNKIEM JĄ PRZYJMOWAĆ

    W LEŚNYM DOMKU NA UBOCZU,
    GDZIE JĄ DOBRZE MOŻNA POCZUĆ.
    GDYŻ DOKŁADNIE ZNAM JEJ GODNOŚĆ,
    BO TO MOJA JEST... SAMOTNOŚĆ.

 

Edytowane przez FUNTOM (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj - teraz ja zapytam czemu piszesz wielką...

                                                                                                                                                    pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej.

Może zacytuję fragment regulaminu, zajrzyj proszę.

5. Użytkownik nie ma prawa do :

h) Używania (pisania) w wierszu / danych / komentarzu / tytule DRUKOWANYCH LITER.

 

 

Ps. Masz opcję pod wierszem 'Edytuj'

Wystarczy kliknąć i poprawić.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zostanie odstawionym jest przykre i gorzkie. Nie ma na to lekarstwa. Przejdzie zapewne, ale nie wiadomo kiedy.  Pozdrawiam. 
    • @Stary_Kredens Na stare lata trudno się zmienić. Wiem coś o tym.
    • Bardzo na smutno. Pracować trzeba, a przez lata u mnie w weekendy przerw nie było, może dlatego było z czasem jednak było lepiej. Co do przyjaciół,  definicja przyjaciela jest szeroka, ale powiedzmy bliscy znajomi, fajnie, że są, ale czy do szczęścia potrzebni, to przekonany nie jestem. Przestrzeń, na pewno jest ważna, ale w tym gorzkim, refleksyjnym wierszu, zabrakło mi najważniejszego, czyli miłości, bez której nic nie cieszy, a dom jest tylko budynkiem. Pozdrawiam.  
    • @Andrzej_Wojnowski napisałeś: Trzeba mieć serce a nie wór naczyniowo-mięśniowy. Super, znowu w punkt.
    • Już chyba nic mnie nie zaskoczy w tym śmiesznym teatrze, Świetni aktorzy, błahy scenariusz aż żal jak się patrzy. Złudna miłość dobrze zagrana, bo naprawdę boli, Huśtawka emocji, nie mogę się pozbyć ze swojej głowy.   I gdy tak patrzę to jednak trochę żal mi ciebie, Jak łatwo przychodzi ci kłamstwo, gdy jesteś w potrzebie. Wierzyłem że jesteś inna, nie jak tamte roboty, Lecz potwierdziłaś, że nie jesteś warta mojej tęsknoty.   Łatwo mi mówić, powiedz jak przestać cię kochać, Naprawdę chcesz mi pomóc widzę to po twoich krokach. Robisz wszystko żebym cię znienawidził, Za grosz szacunku - Boże czy ty to widzisz.   Najgorzej jest w nocy, kiedy nawiedzasz moją głowę, W snach i na jawie coraz bardziej zakochuje się w tobie. Brakuje mi ciebie naprawdę żyć tak nie mogę, Lecz już wybrałaś teraz ktoś inny będzie miał twoją nogę…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...