Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

I.
Glosa do wiersza Piotra Paschke pt. "Skrawek matrycy"

Prawdą iż przesyt w rutynę się zamienia 
nudną nienawistnie bo nawet najgorętsza 
namiętność wymęczy niczym kanikuła 
skwarnym uściskiem i suchym pocałunkiem 

powlekając oczy niebiańskim odblaskiem jak 
niebieską bywa emalia swojskich miraży 
nienajgłębszych uczuć pod miłosny wieczór

wciąż upalny kiedy drażnią terkoczące 
pasikoniki ale pieści chłodny dotyk wody 
i mydło zielnym zapachem cytrynowej trawy 

*

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- za zgodą Autora przekopiowano

Miałem kiedyś takie słońce w łóżku - 
ciężko stąpało po pierzynie, 
zdyszane od gorąca. 

Wyprowadziłem je na szczyt nienawiści, 
gdzie stopy nagiej kobiety nie sięgają zenitu, 
znają jedynie biel prześcieradła. 

Monotonne skrawanie - 
samotna wypowiedź z wnętrza 
jeszcze umie grzać bezpańskie psy, trzymać się pierzyny, 
mordować pod włos kobietę; znam jej gorycz, 
"kocham cię" 
i coraz więcej do płukania gardła. 

Wyciskam w takie "kocham" moje ciało jak cierpką cytrynę, 
rozważniej przedzieram się po łóżku, 
moja kręta mądrość nienawidzi tej kobiety coraz bardziej -
mężczyzna po fakcie (niczym bezpański pies) 
wciska sobie w dłoń szklankę wódki, 
swój skrót dla trajektorii ucieczki. 

Jednej nocy "poezja życia" zarzygana na śmierć
 
On 

po

 

II.

Już nic albo wcale

 

Kiedyś
Księżycowe nici splotów 
pajęczyną 
wśród wrzosowisk 

Cała 
w słonecznych dłoniach 

Pachnie sok 
rozgniecionych malin 
uda wewnętrzną stroną 

Miłość się barwi 
jak purpura

Teraz

Motto:

"Przy zielonych stolikach w kawiarni 
Tysiąc par siedzi właśnie, jak my 
W twoich oczach spokojnych i czarnych 
Błędny ognik przygasa i drży 

Niebo Ziemię gwiazdami zasypie 
Pachnie kawa, kołysze, jak sen 
Muzykanci w łódeczkach swych skrzypiec 
Odpływają daleko hen..." (Janusz Laskowski: "Nocne canto")
 


Gdy bezpłciową staje się miłość 
można spokojnie zamieszać cappuccino 
obejrzeć pod światło srebrną łyżeczkę - 

Ty komunikujesz że - - 
Że co - - - 

Że z rąk się szczęście wymknęło 
a serca prysnęły na ruchliwe arterie 

Ukradkiem tabletkę połykasz 
ja kontempluję liliowe surfinie 
w odcieniu biskupiego
fioletu

 

Edytowane przez befana_di_campi (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Befano, bardzo wiele rozmaitości w wierszu. Pokręcenia - ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Dziwnośc utworu uderza - przynajmniej mnie i najważniejsze - pobudza do pracy mózg, intelekt, a to dla mnie ważne. Na razie tyle, ale wrócę do tego wiersza, Pozdrawiam J.A. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest dopiero porozumienie - niesł(u)chane. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...