Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przyjechałem do Gołdapi

by się trochę podkurować   

a tamta się na mnie gapi

nie wiem jak mam reagować.

 

Las wokoło uzdrowiska

cisza, spokój tu panuje

zapewniony, nocleg, miska 

i zabiegów nie brakuje.

 

Kuracjusze spacerują

po Gołdapskiej promenadzie  

do zaleceń się stosują

sporo mają ich w rozkładzie.

 

Każdy jakieś ma schorzenia 

tam go boli, tu go łupie

na dancingu to się zmienia

no bo nie ma jak to w grupie.

 

Ten rubasznie się zaśmieje

ta brunetka kawał powie,

atmosferą ciepłą wieje

z satyrą powraca zdrowie.

 

Szczęśliwi są kuracjusze

na dancingu wywijają

z nastoletnim animuszem

dysko zabieg przecież mają.

 

Moc tajemna jest w kobiecie

choćby jak ta kuracjuszka

dziś wywija na parkiecie

wczoraj ją bolała nóżka.

 

Kuracjuszkę porwiesz w tany

miną bóle, niepokoje,

wieczór będzie znów udany

uleczycie się oboje.

 

Parę słów na marginesie

taki jestem zagubiony

jak grzyb stary w ciemnym lesie

z żoną jechać, czy bez żony?

 

Bo czasami to tak zrzędzi

jak by była nakręcona

bezstresowo czas chcesz spędzić

w uzdrowisku zbędna żona.

 

Przekonał się On i Ona

uzdrowisko tak odpręża

to też myśli sobie żona

- Lepiej bywać tu bez męża.

 

Nim chuć swoją zaspokoję

i pokusę przezwyciężę

nie ma jednak jak we dwoje

oczywiście żona z mężem.

                                                                                   Sanatorium WITAL Gołdap 2015r.

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA   coś Ty !!!!!   kompulsywne ??????? eeeeee !   a co proponujesz ?   CBT ? poznawczo-behawioralną ?   to musisz się do mnie zapisać. mam wolne 2035. w lipcu. tak pod koniec. o 18 tej.        
    • @Berenika97 Dziękuję.
    • @Leszczym Te pytania od wieków nurtują filozofów i teologów. Myślę, że problem z karmą pojawia się wtedy, gdy traktujemy ją zbyt mechanicznie - jako prostą zasadę "oko za oko" działającą w obrębie jednego życia. Jeśli karma rzeczywiście istnieje, to może działać w zupełnie innej skali czasowej niż nasze ludzkie życie. Sprawca może nie doświadczyć konsekwencji "tu i teraz", ale kto wie, co niesie przyszłość lub - jeśli wierzyć w reinkarnację - kolejne wcielenia? Może karma to nie tylko zewnętrzne wydarzenia? Człowiek czyniący zło często nosi w sobie cierpienie, pustkę. Co do cierpienia niewinnych - to najtrudniejsze pytanie. Tradycyjne wyjaśnienia karmiczne mówią o "starych długach" z poprzednich wcieleń, ale to brzmi jak usprawiedliwianie niesprawiedliwości. Może po prostu świat nie jest sprawiedliwy w sposób, jaki byśmy chcieli? Karma zbiorowa - wspominasz o tym i to ciekawy trop. Może odpowiedzialność jest bardziej splatana, społeczna? Ale to też komplikuje sprawę odpowiedzialności indywidualnej. Co do świętych i ich cierpień - nie wiem za wiele. Nigdy się nimi nie interesowałam. Szczerze mówiąc, sama nie mam pewności czy karma istnieje. Może jest to po prostu ludzka potrzeba wiary w sprawiedliwy porządek świata?  
    • @Migrena   Nie chcę być Stasiem z "Ranczo" ! ;)    a Ty masz chyba lekkie zaburzenia obsesyjno - kompulsywne Migrenko ? ;) na moim punkcie ;)))   
    • @huzarc   tak jest.   oddałeś komentarzem całą prawdę wiersza.   dziękuję :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...