Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Geniusz bizona

 

Miliony odstrzelane.

Sportowe zabawy

a jakże -  dla nich

żyjących pod ziemią

uwalnianych przez prerię.

 

Bizony – gnijące ciała oskalpowane

przemierzają stary Nowy Świat.

Mówią, uczą przetrwania.

 

Rozbiegane krwiste oczy 

widzą pociągi pełne wystrzałów

makabrycznego snu jawy

rzeźni.

 

Zaraz – trwają przecież – geniusze.

Złote ich rogi, sierść mienią się

niebezpiecznym zwycięstwem

losu.

 

_______________

 

Bizony pod koniec XIX w.  były mordowane. Polowania na nie stały się ulubionym sportem białych uzbrojonych w broń palną. Przyjeżdżali oni specjalnymi pociągami i strzelali do zwierząt z okien wagonów.

 

Wg indiańskich legend bizony żyły pod ziemią, były niezniszczalne, a tylko wybrane osobniki chodziły po niezmierzonych preriach. Potrafiły mówić. Przekazywały informacje o masowych mordach swoich braci.

 

Justyna Adamczewska

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
  • 1 rok później...
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie wiedziałem o tym.

 

Sam wiersz jest rzeczywiście mocno naturalistyczny. Z takich ciekawostek myśliwskich wiem natomiast, że arcyksiążę Franciszek Ferdynand lubował się w polowaniach. Zabił ponoć setki zwierząt i dużo podróżował po świecie, przywożąc z tych podróży mnóstwo pamiątek. 

 

Nie pamiętam dokładnie ale chyba cesarz niemiecki Wilhelm II także lubił polować, pomimo swojej niepełnosprawności. 

 

To tak, jeśli chodzi o XIX wiek i moją wiedzę na temat polowań z tamtego okresu. 

...a przynajmniej ramy nieformalne (czyli niekalendarzowe) XIX wieku, które przypadają na okres 1789 - 1918r.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Tę listę można by o tysiące nazwisk powiększyć. Jednak taki pierwszy przykład z brzegu. W lasach mojej miejscowości polował ród Promniców 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Wiersz jak zwykle dobry Justyno. Pierwszy raz czytam o podziemnych bizonach, ciekawe.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wielbicielem polowań był też Herman Georing. Miał pałac Karinhall. Tam składował zrabowane dzieła sztuki, albo takie, które kupił za grosze. O rodzie Prominców nie słyszałam, ale poczytam chętnie. Dziękuję za link. 

 

Znasz film pt. "Biała wizytówka"? Inna wersja - filmowa "Magnat" 

 

Magnat ( The Magnate) –  , luźno oparty na dziejach rodziny książąt   (w filmie nazwisko zmieniono na von Teuss) od roku  do czasów  (1938). za Wikipedia. 

 

Polecam. Pozdrawiam J. 

Opublikowano

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Był nawet mocno zaawansowany projekt przywrócenia do życia... Turów. Naziści twierdzili, że czołowa rasa zasłużyła na polowanie na wyjątkowego przeciwnika. Jednak im się nie udało i po Puszczy Białowieskiej tury dziś nie chodzą...

 

Nie znam tego filmu. Sprawdzę skoro polecasz.

 

Książęta Pszczyńscy pochodzą właśnie z rodu Promniców. Ja właściwie dopiero w tym roku się dowiedziałem, że link który wyżej wstawiłem nie przedstawia tyskiej miejscówki. Pałac Myśliwski często kończy spacer po jeziorze Paprocany w Tychach.

U nas jakoś się nie kultywuje tej historii, jednak jakby nie patrzeć dużo ciekawych rzeczy powstało z inicjatywy nieznanego szerzej z nazwiska "księcia pszczyńskiego" w Tychach to praktycznie wszystko przed gierkowską rozbudową (chociaż najbardziej znany jest Tyski Browar Książęcy. Ale w wielu miejscowościach, nie których dość odległych od Pszczyny jest sporo zabytków związanych z Promnicami.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję! 
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...