Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drogowskazem ci być! Kamieniem na ścieżce,
którego nie widzisz - póki się nie potkniesz.
Pisać tobie listy. Wywoływać dreszcze
malując twe życie słowami po płótnie.

Stać z boku. Nie trzymać kurczowo za rękę.
Czasem tylko palcem wskazywać na kamyk,
który zaraz topisz. Gdy prosisz o więcej -
odmawiać. Uczyć cię. Lecz tylko pytaniem.

Znając cię z twoich snów, kiedy śnisz, czytanych,
na nowo chcę obraz eterem malować
i budzić do życia, co uśpione w tobie.

Uśmiechać się w końcu, w chwili, gdy ustami
drzesz płótno, a życie zamykasz w - swych? - słowach.
I tylko nie myśleć dla kogo to robię...

[28 grudzień 2004, Kamienica]

Opublikowano

Na początek technikalia:
* pierwsza strofa: rym "potkniesz-płótnie" troszeczkę ucieka. Do tego, co by był ociekawiej, dałbym w drugim wersie zamiast przecinka - myslnik.
* trzecia strofa: "chcę" zamiast "chce", przecinek przed "co"
* czwarta strofa: przecinek przed 'gdy'

Mimo tych drobnych usterek wiersz pod względem technicznym prezentuje się, mymże zdaniem, całkiem nieźle :) Najbardziej - w przeciwieństwie do Izy - podoba mi się fragment "Uczyć cię. Lecz tylko pytaniem." - trochę wreszcie w tym miejscu mnie przystopowało, bo do tego czasu czytało mi się aż za płynnie. Odstaje za to trzciea strofa - za dużo w niej adresatki (cię, twoich, tobie) i tego spania i śnienia. CIęzko mi się było przez nią przebić.

Co myślę o całym wierszu? Mimo, że technikalia na plus - to całość dla mnie nie ma polotu. Wiesz, zabrakło dla mnie jakoś tu takich zdań, którę bym pamiętał dłużej, coś co mógłbym napisać na ściania - lub względnie na lodówce ;)

Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

Bardzo dziękuję za komentarze. Już się bałem, że nie ma nic do powiedzenia o wierszu.

Alter Net: Cieszę się, że wiersz nie jest nijaki. I już odpowiadam na uwagi:
1) Hm. Ma pani rację. Przemyślę ten wers i go zmienię.
2) De gustibus..., w końcu, jak widać, Antoniemu (do którego zdania się przychylam w tej kwestii;)) owe sformułowanie się podoba. Poza tym, ważne jest :)
3) Owszem, trudno. Trochę się głowiłem nad tym fragmentem i - w końcu - przystałem na lekki kompromis, kosztem właśnie fonetyki. Wiem, że "wswych" to połamanie języka, a do tego jeszcze myślnik wymusza pauzę, ale - między innymi daletego - publikuję w dziale P właśnie :)

A rola peela jest dość specyficzna. Sam czuje się w niej trochę zagubiony, ma wątplwiości, bo to nowa dla niego sytuacja. I stąd też wiersz :)
Pozdrawiam panią serdecznie i jeszcze raz dziękuję :)

Antek:
# pierwsz strofa: Może i ucieka, ale autor to lubi :) Myślnik wstawiłem. Faktycznie, ciekawiej.
# trzecia strofa: ogonek poprawiony, przecinek wstawiony :)
# czwarta strofa: j.w.

Cóż, przyznaję, że strofa trzecia jest w swoim eteryczno-sennym klimacie dość monotonna :) Może i przesadziłem i przez to powtórzyłem kilka myśli :( ale chciałem właśnie podkreślić ulotność więzi i wyobrażenia peela o adresatce wiersza.
I cieszę się, że technikalia na plus, przynajmniej to choć trochę opanowałem. Z polotem postaram się jakoś jeszcze powalczyć :)
A do pisania na pańskiej (sławnej poniekąd, w pewnych kręgach;)) ścianie zdań z mych wierszy jeszcze nie aspiruję. Młody jestem, wciąż mam czas :)

Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście :) Poza tym, nick który mam ulegnie zmianie. Właśnie czekam na nią od paru dni :)

Hmmm... "Uczyć cię. Lecz tylko pytaniem" - możliwe, że nie pasuje bezpośredniość, w porównaniu do poprzedzającej ów fragment formy wiersza... Ale już tak zostanie.
Dziękuję raz jeszcze za wyjaśnienia, uwagi i zainteresowanie :)
Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...