Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

za grosz kupił przyjaźń

za dwa radość za trzy

doznał wolności za

cztery ma swój cień

 

bo w jego świecie niemal

wszystko można kupić za

przysłowiowy grosz - nikt

w nim nikogo nie okrada

 

nikt nie jest bogatszy od

drugiego wszyscy mają

grosz w kieszeni który

dla nich jest wiele wart

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Świat, w którym nikt nie kradnie, bo wszystko jest tanie i wszystkich na wszystko stać?

O.. Ale to chyba bez naszych rodaków, bo oni potrafią zedrzeć buty, aby zaoszczędzić chociaż 20 groszy.

 

Pogrzebałbym przy pierwszej zwrotce, żeby uniknąć powtórzenia trzy (chociaż wolność, tylko za jedyne trzy grosze,

warta jest uwypuklenia)

za dwa dostał radość (?)

 

pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Kiepski dzień mam dzisiaj, bo nie rozumiem Waldku co tak naprawdę autor miał na myśli.

Czy to źle czy dobrze że kupował za grosze przyjaźń, radość, wolność i cień. I dlaczego właśnie cień? - czego on jest symbolem ?

I skąd miał tyle groszy skoro wszyscy mieli po jednym nikt nie był od innych bogatszy i nikt nikogo nie okradał ?

 

Chyba muszę wrócić tu innym razem i pozastanawiać się jeszcze odrobinę.

 

Pozdrawiam ciepło :)

 

 

 

 

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Witam - miło że czytasz - masz rację -  troszkę poszperałem w pierwsze - dzięki

                                                                                                                                                                                                     pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Witaj Andrzeju -  marzeń nikt nie zabierze - nie odkryje o czym są.

A rzeczywistość jest jaka jest...

Dzięki że wstąpiłeś.

                                                                                                                                                                                       pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj - zgrabnie podsumowałaś - za żadne  nawet wielkie pieniądze nie - ale za grosze chyba tak -

Miło że czytałaś - uśmiechem dziękuje.

                                                                                                                                                                                     Radosnego dnia życzę

                                                   

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Bożenko - nie przejmuj się tak czasem bywa.

To wszystko o co pytasz to tylko wiersz i moja fantazja - tyle mogę tylko pomóc Bożenko.

Dziękuje że byłaś.

                                                                                                                                                                               Pogodnego dnia życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - To kto ma psy? - Spam? - Ot, kot.  
    • A, że... jak ja buk, to - kotku - bajka jeża.    
    • Jaka moc - co ma Kaj.    
    • Ma ta gagatku puk - ta gaga tam.  
    • Nadeszły dziwne lata, które tak naprawdę nigdy się nie skończyły, ale ja po raz pierwszy zrozumiałem, że wolność pojawia się jedynie w marzeniach, bo tu, na dole, nawet sny kąpią się w smole, a piękno stanowi ten zapach wiosny w styczniu, który rozpyla magię zza rogu, by trochę ulżyć nam, Nędznikom, którzy nie zasługują na oświetlony pałac.   Nie, Nami bawi się Stary Bydlak, napuszczający biedaka na biedaka, nieznający drzazg ani siniaków, z radością oglądający przejeżdżających się ludzi na arenie, którą ułożył jego umysł grabarza. On najchętniej kupiłby każdemu bilet na drogę krzyżową i gdyby nie Prometeusze dzień trwałby tyle, ile jest godzin codziennej niewoli. Stare Bydle kwili z uciechy, kiedy wysyła kolejne orły do grzebania w ich wątrobach.   Zna koniec, podczas gdy my, Nędznicy, najbardziej się go obawiamy, przekazując strach naszym następcom, a nadzieję kładąc w marzeniach, choć naprawdę to w marzeniu jest jedyna nadzieja.   I jak co roku dziękujesz skinieniem głowy, bo usta nie byłyby w stanie tego wypowiedzieć, bo my, Biedacy, jesteśmy prości, nie tak jak te bandy uniwersyteckie, które za sztuczne złoto zapomniały stare pieśni o polu walki w naszych sercach „Dostojewski? Nie! To Rosjanin Nie człowiek”. Zatem biorą lub depczą różańce, zależnie od tego, kto jest na ambonie, a dla Nas, którzy chcą po prostu najeść się jutro, liczy się ten zapach wiosny, który zbuntował pierwsze pierwiosnki, dające nadzieję, że kiedyś marzenia nie skończą się i nie zaczną na strachu, bo są jak niezapisane nuty, słyszalne przy jednym lub drugim murze, niedostępne jak nabity rewolwer, niepożądane jak dzisiejszy obiad, są niechcianym podarunkiem ognia, a niestety walczyć potrafimy jedynie na polecenie Starego Bydlaka i wchodzimy w jego miny, bo nie rozumiemy, że słowa, które wypowiadamy, dotyczą najczęściej tylko Nas samych.   Aż w końcu, któregoś srebrnego dnia, pojmiemy start i metę naszych codziennych polowań. Kiedy już skończy się strach, koło czasu podzieli nas na orły, tchórzy i Prometeuszy, i dlatego tak mało jest pomników ku czci tych ostatnich na świecie, bo cały czas okrążani jesteśmy przez własne zjawy, które szepczą: „Bój się, trwaj i bój…”.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...