Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ośnieżone szczyty,

wśród nich splotów liny

na smagłej  zmarzlinie

gra ten, co grać umie.

 

Idźmy razem tam w dal,

wszak każdy by tak chciał

być jak cień białawy

pokoleń Wytrwałych.  

 

Pamiętaj druhu mój,

przedmiotem gry jest fakt,

przeobrażenia tnij

i zdobądź wszystko – ach!

 

Lipiec 2017 r. Justyna Adamczewska

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Justynko,

Starałaś się w każdym wersie o jednakową ilość sylab - super.

Jeśli chodzi o rymy, to mam pewne ale.

Rym jednosylabowy - akcent męski, zwany oksytonicznym

Rym wielosylabowy - zwany rymem paroksytonicznym

 

Kiedy piszesz wiersz rymowany, wypada się trzymać pewnych zasad, i tak. Jeśli rym jednosylabowy, to wszędzie, jeśli wielosylabowy, to też wszędzie. Można łączyć, ale systematycznie, co nie jest takie proste.

Dodam jeszcze, że jeśli masz obok siebie dwa wyrazy jednosylabowe, to one tworzą rym paroksytoniczny.

 

W języku polskim akcent pada zawsze na przedostatnią sylabę.

Szczególnie w poezji rymowanej układ akcentów jest bardzo ważny. Czasem mówi się, że wiersz sam się czyta, że płynie.

Kiedy płynie?

Kiedy stopy akcentowe są poukładane właściwie,

można wystukać rytm, zaśpiewać (podkładając pod sylaby nutki)

Melodii wiersza pilnuje też średniówka, ale może o tym innym razem,

tymczasem pozdrawiam, wiem, że jesteś pracowita jak pszczółka :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuje, Andrzeju. Pozdrawiam serdecznie, Justyna :)))

 

Muzyka

 

Kolorowy wizerunek Puszkina:

twarz niezwyczajna i jakże wrażliwa.

 

Z szacunkiem śpiewając pieśni Bułata, 

możemy zrozumieć cudowność świata.

 

Przeszłość z teraźniejszością prowokują,

odkrywamy ścieżki powoli -  idąc. 

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska
Zmieszczenie tekstu . (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Droga Justynko, oprócz całkowicie słusznych uwag Alicji, jest, niestety, sporo innych błędów w Twoim wierszu.

Np. " wśród nich splotów liny", chyba jednak sploty lin,

"przedmiotem gry jest fakt," - jaki fakt, ten wers nic nie mówi,

"przeobrażenia tnij" - co to znaczy ciąć przeobrażenia, ja - przyznaję - nie wiem

"zdobądź wszystko – ach!" - to ach to ma być wyraz zachwytu nad tym co ten ktoś może zdobyć czy na tym, że mu tak pięknie doradzamy? Przyznam, że pasuje do wierszaj jak garbaty do płota

Odnoszę wrażenie, że dobierałaś słowa czy zwroty do rymów, nie bardzo sprawdzając czy one wnoszą coś do treści i czy są gramatycznie poprawne.

 

Pozdrawiam :)

AD

Edytowane przez JADer (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...