Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Na hamaku leżę sobie
palmy plaża zimne piwko
wiele wokół pieknych kobiet
życie biegnie lecz nie szybko
rajski spokój ktoś przerywa
gdy mnie bije prosto w twarz
przy tym ojcem mnie nazywa
trudno chyba pora wstać

Gdy otwieram swoje oczy
postać do mnie śmieje się
i powtarza "tata, mama!"
rajska plaża poszla w cień
mózg powoli kalkuluje
która może być godzina
a tymczasem moj oprawca
rozpoczyna znęcać się
jego palce jak kilofy
chcą rozłupać oczy me
choć przekręcam sie na boki
kto to wygra każdy wie
gdy ujmuje ucho w dłonie
oraz krzyczy z całych sił

W uszach dźwięczy mi melodia
tę potyczkę wygrał syn

-------------------------------------

Syn nie wiedział że po latach
na nim zemści się ów tata
kiedy ściągnie kołdry poły
głośno krzycząc "czas do Szkoły"

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Podoba mi się, zaskakująca puenta :)

Jednakże brakuje mi w tym wierszu interpunkcji i polskich znaków diakrytycznych.

"tata, mama!"- w trzecim wersie drugiej zwrotki zapisałabym właśnie w ten sposób, w cudzysłowie.

No i w wydzielonym dwuwersie przedpuentowym "potyczkę".

Pozdrawiam ślicznie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z deszczowej krainy:   - Jesienno-morowo, jak długo będzie jeszcze padać?! Martwi się szeregowy kolegą. Aż padnie jak długi.
    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...