Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Statki pośród szumu (szanty)

 

Fale i wiatr sensowne są

Łamią bluźnierczych słów moce

Żyją żeglarze idąc w świat

Pokład chroni acz chybocze

 

Bycie na lądzie tęsknota

Pirat marynarz to jedność

W honorowym posłuszeństwie

Trwa od wieków niezależność

        

               ***

 

Nawet gdy karki połamie

Maszty i bocianie gniazdo

Zrywa kapitański okrzyk

Lewa na burt i dalej hop

 

Skokami przemierzają świat

Martwymi nocami nie śpią

Łapią moc w żagle do startu

Jak hart w biegowych kolejkach

 

                 ***          

Potęga oceanów mórz

Wartki maestron’ i prądy

Wspólnotą zawsze są będą

Nie śmiercią lecz przejściem tylko.

 

Luty 2016 r. Justyna Adamczewska

 

________________

‘maestro – ogromny wir wodny

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nie wiem czy masz ochotę cokolwiek zmieniać, to zeszłoroczny wiersz, dlatego to, nawet nie sugestie zmian, a tylko moje odczucia . Nie lubię wyrazu "Bycie" wolał bym " Pobyt".  Jest " I dalej hop" dla mnie nieco zbyt infantylnie jak na "wilków" ,  wpasował bym " i ciągnij szot" .Oraz,  " jak hart w biegowych  kolejkach"  czytam " Jak hart w biegowych potyczkach " Przepraszam jeśli mieszam. Ale całość ma sympatyczny męsko arogancki charakterek  A we frazie,

"Fale i wiatr sensowne są

Łamią bluźnierczych słów moce" 

przekonuje i sens i inwersja . Pozdrawiam  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...