Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To już widoczny objaw poważnej choroby;
nie pomogą tu żadne przeszczepy wątroby
ani mózgów, co przecież za tym właśnie stoją.
Widocznie bardzo dzisiaj o władzę się boją
- aby jej znów nie stracić, jak niegdyś bywało.
.
Lecz przyjdzie koniec na was. Oby to się stało
jak najprędzej, bo Polska tonie w oczach świata.
I trudno będzie znaleźć w sąsiadach kamrata.
Nawet gdy ci, co rządzą, odejdą zhańbieni 

- to uprzedzeń do Polski nikt szybko nie zmieni...

...
P.S - według informacji z sieci internetu "... ochrona miesięcznicy i kontrmiesięcznicy kosztuje budżet państwa ok. 760 tys. złotych. Oprócz ponad 2 tys. policjantów, nad bezpieczeństwem czuwają również funkcjonariusze w wozach opancerzonych..."

...

- a teraz policzcie sobie biedni emeryci, chorzy nie mający na lekarstwa i inni pokrzywdzeni przez los - ile to będzie przez rok. A ile przez te wszystkie lata fanaberii "miesiączkowej" niejakiego J."Zbawcy" Kaczyńskiego???

Natomiast my - emeryci - dostaliśmy w tym roku podwyżkę ok. 3 zlp (trzech złotych) "na łebka"

... Bardzo "dobra zmiana"...

...

Edytowane przez Bronisław_Muszyński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Wybacz i Regulaminie, moje niedopatrzenie, ale jeszcze jeszcze "nowa" tutaj - poznaję owo miejsce dopiero. Ty masz "dłuższy staż" ode nie. Fajnie, że mnie nauczyłeś punktu 4. Regulaminu. Dziękuję. Tłumaczenie moich słów - poniżej, Panie Bronisławie, pozdrawiam. J. A. 

To nie nowość.  Dziś po 10. sierpnia 2017 r.            To nie Kamasutra, to jest Hari Kriszna. Znasz tę postać?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska
Tłumaczenie z j. angielskiego na j. polski. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- niepotrzebnie się fatygowałaś - u wujka Gugla istnieje takie "cóś" jak tłumacz tekstów. Więc mogę Ci nawet odpowiedzieć po... japońsku. To dłuższe zdanie będzie w tym języku wyglądać tak (za wujkiem Guglem)

 

これは、ハリクリシュナで、カーマスートラではありません。あなたはこの文字を知っていますか?

 

- nawet ładnie, prawda?

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
    • @Konrad Koper   Dobre.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...