Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Proszę!


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba bym nie chciała żeby ktoś o mnie myślał przez przypadek. Nie chciałabym też być czyimś przypadkiem,  ani czuć się jak przypadek.

Czułabym się jak coś, a nie ktoś.

 

Ot np. Wiesz, wpadłem na kumpla przez przypadek.

(Innymi słowy, nie chciałem, nie planowałem, ot taki traf, może nawet pech - bo jestem mu winien kasę)

 

Jeśli dobrze zrozumiałam, chciałbyś się zaangażować uczuciowo z wzajemnością, choćby to niosło za sobą jakieś trudności czy komplikacje życiowe.

Reasumując, upięłabym tę myśl bardziej precyzyjnie.

Czepiam się czy może mam deczko racji?

 

Pozdrawiam nieprzypadkowo :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się tutaj wypowiadać za autora, ale z mojego punktu widzenia, czasami tak się mówi, chcąc ukryć za tym niezobowiązującym przypadkiem coś więcej.

- Przypadkiem na ciebie wpadłam 

- kompletnie przypadkowo o tobie pomyślałam 

- byłam niedaleko i przypadkiem zajrzałam ?

Takie sytuacje można mnożyć.

Jest tu zawarta głębsza myśl, która mi się podoba 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi piękni... często spotykam się z wyrażeniem "ażebym przypadkiem miał co robić" jako swego rodzaju ironię znaczącą tyle co - "mam ręce pełne roboty ale teraz mam kolejny problem". Napewno nie chodziło mi tu o rzeczywisty "przypadek"... ale każda interpretacja niesie konsekwencje dla czytelnika. Cieszę się Wiec że interpretujecie. Pzdr mocno JN. 

Edytowane przez KacZycia (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...