dziura

[magda onuch]

kolejno oczko
poleciało niezatrzymane
stare pończochy

zaszyć
zacerować
schować przed wzrokiem
by wyglądać dla tych, co oglądać chcą

by pasować do szarej zanitkowanej rzeczywistości
co to pruje się na każdym kroku
gdy stawiać kroki większe pragną moje stopy

a więc chodzę delikatnie po ulicach
z igłą w ręku
uważając na każdy ruch

delikatne to życie doprawdy
kto by pomyślał...

[magda onuch]

dziekuję Izo za miłe słowo,cieszy mnie,że te kilka słów przypadły Ci do gustu...
co do propozycji to zastanowię się, jest to zawsze jakaś nowa możliwa interpretacja :)

pozdrawiam, Magda

[Włodzimierz Nabkowski]

zmieniłbym tak:

by pasować do rzeczywistości
co pruje się gdy stopy
pragną stawiać większe kroki

a więc chodzę delikatnie po ulicach
z igłą w ręku
uważając na każdy ruch

delikatne to życie doprawdy
kto by pomyślał...

też uważam, że metafora świetna.
jestem za.
pozdrawiam ciepło :)

[magda onuch]

mhmmm to już drugi komentarz odnośnie mojej szarej rzeczywistości, a więc sprawa faktycznie wygląda poważnie i potrzebuje zmian... ja prawdę mówiąc unikam poprawek bo one już nie odzwierciedlają pierwszych odczuć, poza tym jak to się mówi: "do trzech razy sztuka", więc na razie poczekam jeszcze zanim zacznę kaleczyć tych kilka słów :)

pozdrawiam, Magda