Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pozamiatane


Rekomendowane odpowiedzi

 

Wychodzę na taras,
by zobaczyć umocowanie sceny.
Łyk tlenu po zapasach przy kawie.

 

Brzoza. Siwa i wysoka. 
Sosna epatująca młodymi odnogami. 
Za koronami drzew dachy bliźniaków. 

 

Połacie jasnozielonej i rudawej dachówki.
Parapety umazane przez gołębie.
Okna bez firan.

 

W oddali widzę nieznane mi barwy.


A po sąsiedzku - bezwstydność,

dokonania budowlańców

i nasz czas na ukończeniu.

 

Edytowane przez Rykszarz Młodszy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...