Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

My, rozgorączkowani podróżnicy

Uzbrojeni zaledwie w pióro

I własne myśli;

 

Wędrujemy

Na granicy światów;

Tak piękni i czyści;

 

Półżyjąc,

A zarazem żyjąc podwójnie;

Kreślimy obrazy,

Z pozoru niespójne;

 

I choć wiemy,

Że przyszło nam stąpać

Po dziewiczej ziemi

Której zupełnie oswoić

Nam (nigdy) nie będzie dane

 

W tej mglistej krainie pozostaniemy,

Dopóki ostatni

Nie wsiąknie atrament...

Edytowane przez Enchant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dlaczego jałowej ? Zwłaszcza, że potem piszesz : której zupełnie oswoić nam nie będzie dane - jałową ziemię oswoić jest łatwo, wystarczy nawodnić i podnawozić, trudniej jest oswoić dziką,  żywotną.

Według mnie bardziej pasuje do obrazu zdziczała  lub dziewicza ziemia.

 

Jak zwykle mam ale do braku interpunkcji.

 

My, rozgorączkowani podróżnicy

uzbrojeni zaledwie w pióro i własne myśli

wędrujemy, na granicy światów  tak piękni i czyści,

półżyjąc  a zarazem żyjąc podwójnie.

 

Kreślimy obrazy z pozoru niespójne

i choć wiemy, że przyszło nam stąpać

po jałowej ziemi, której zupełnie oswoić

nigdy nie będzie  nam dane,

 

w tej mglistej krainie pozostaniemy,

dopóki ostatni nie wsiąknie atrament...

 

 

Poza tym wiersz mi się podoba :)

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@czytaczWydaje się, że masz rację. Z poczatku chciałam polemizować - że jałowa pasuje w domyśle jako "płodność" pisarza czy tez poety, ale nie to chciałam przekazać. Faktycznie, chodziło mi o to, że twórca nigdy nie będzie w stanie do końca kontrolować tego co pisze - to często żyje własnym życiem i nie sądzę, żeby autor miał na to pełny wpływ :)

To właśnie w pisaniu jest cudowne - zaczynając, nigdy nie wie się jaki będzie finalny efekt. Ale trzeba przy tym też uważać, żeby zupełnie nie popłynąć :)

Ślicznie dziękuję za wizytę i konstruktywny komentarz... No i za podobanie :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że twórca powinien wiedzieć co pisze i powinien to kontrolować, a wpływu raczej nie ma na odbiór.

Czasem wydaje mi się, że to co ja piszę jest bardzo jednoznaczne i czytelne a jednak odbiór czasem  mnie zaskakuje :)

i jeśli jeszcze na coś nie mamy wpływu to raczej na tematykę. Przecież zdarza się, że w ułamku sekundy wpada nam do głowy, z nie wiadomo jakiego powodu myśl, którą rozwijamy w wiersz szybciej niż wszystkie inne - w tym wypadku zgodziłabym się z Tobą - to żyje własnym życiem :)

 

Myślę, że mówisz tu o możliwościach jakie się otwierają przy pisaniu.  Zaczynasz wiersz i w zasadzie wiesz co chcesz napisać, ale pojawiają się różne możliwości  kontynuacji tematu. W ostatecznym rozrachunku to autor wie a przynajmniej powinien wiedzieć co chce powiedzieć i jaki wariant wybierze.

Myślę, że jeśli autor da się ponieść wenie nie myśląc o  tym co pisze, to  może popełnić grafomański tekst, którego sam nie zrozumie :)

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marlett dzięki za wizytę :)                        Rozszerzyłabym to stwierdzenie nawet do artystów w ogóle - bo czy malarze i pisarze nie poszukują ? I to jest właśnie piękne i straszne zarazem ...

Opublikowano

Podoba mi się zarówno ciekawa forma wiersza - niekonwencjonalna, rymowana, ale nieregularna - jak i jego przesłanie.

A ta "ziemia dziewicza", której nie da się całkiem oswoić, to chyba ogrom uczuć i w ogóle życie wewnętrzne człowieka - to, co każdy autor próbuje wyrazić poezją, ale nigdy do końca mu się to nie uda. Czy tak?

Opublikowano

@Oxyvia_J.

Niezupełnie, chociaż Twoja interpretacja też mi się podoba :)

Ziemia dziewicza to dla mnie kraina, skąd piszący czerpią inspirację . Oni nie mogą jej oswoić, bo jej po prostu nie znają - tak do końca, chociaż nieraz wydaje im się, że jest odwrotnie. Ja tak to widzę :)

Dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie ;)

Opublikowano

Dla mnie ta kraina, z której czerpiemy inspiracje - to właśnie świat naszych odczuć, uczuć, przeżyć, przemyśleń, doświadczeń... Piszemy o swoim wnętrzu, niezależnie od tego, co jest tematem wiersza. I zgadzam się, że ta kraina jest niepoznawalna do końca.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...