Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Słowo wstępne

Drodzy forumowi współtowarzysze, wzruszony

wspaniałym oddźwiękiem, z jakim spotkał się

wiersz "Do przyjaciół', a szczególnie poruszona

w nim temetyka, postanowiłem podzielić się

z Wami swoimi najskrytszymi marzeniami,

snutymi przeze mnie w tej własnie tematyce,

licząc na podobny oddźwięk i zblizoną liczbe postów

 

Oto  te marzenia, na razie jeszcze tylko marzenia:

 

 

Piękna rzecz -  marzenia

No więc marzę sobie :

ot, tak od niechcenia

komuś na złość zrobię

innemu nagadam

kogoś obsobaczę

coś na kogoś nadam

komuś nie wybaczę

tych o coś obwinię

tamtych zaś oczernię

tym podłożę świnię

lub ocenię miernie

czegoś pozazdroszczę

coś obrzucę błotem

czasem się pozłoszczę

zaklnę szpetnie potem

 

i tak marzę sobie

myśląc przy tym skrycie:

gdy to wszystko zrobię

PIĘKNE BĘDZIE ŻYCIE !

Edytowane przez JADer (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witam  -  ale jaja - masz poczucie humoru - polubiłem ten wiersz.

Marzen się nie wybiera - one są w nas - jedne miłe drugie trefne...

                                                                                                                                                     pozd.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Każdy może się pochwalić,

że szlachetne ma mrzenia,

aby komuś coś dowalić.

 

To od wieków się nie zmienia

od stuleci nie przemija

i stąd ludzkość się rozwija,

 

bo też bodźcem jest najlepszym,

aby komuś coś dopieprzyć,

aby komuś dop.....lić,

co i komu - jak kto woli!  ;)))

Edytowane przez JADer (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Pięknie. I zawsze na czasie, a jeśli ktoś myśli inaczej, ten nie zna się ;)

 

Chciałem coś napisać,
jak to dęty krytyk 
zganić, poobwiniać,
zamiast kropki przytyk
postawić na końcu
wiersza o marzeniach,
jak plamę na słońcu.

 

Ale właśnie wyszło
i moja sąsiadka,
ta, co jej podobno
zostaly z dwa latka -
wychudzoną rączką
trzymając laseczkę
szur szur człap człap...
wyszła na ławeczkę.

 

Jak jej tu powiedzieć,
że już nie ma po co,
o plamach na słońcu
i , że lepiej nocą
przyjść, wystawić resztki
tego co zostało
do pełni księżyca,
a i tego mało -
o wiele za mało?

 

I wspomniawszy wiersz,
wiesz - Twój - o marzeniach,
nagle patrzę, żadnych
plam na słońcu nie ma,
a staruszka (słowo!)
ma szesnaście lat

 

- płakałem nad sobą:
głupi, stary dziad...

 

Edytowane przez Pomoc Wiosenna (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 ;) Również pozdrawiam        @wierszyki ...     @tatato dzięki   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...