Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ballada o szewcu Szymonie


Antoni Leszczyc

Rekomendowane odpowiedzi

[Natalii Ziółkowskiej]

Żył szewc Szymon w miasto Zamość.
Szewc ten znany był z skandali.
Raz, że chruśniak wcinał rano.
Dwa, że wcinał go bez malin.

Prócz tego, co każdy czwartek,
zwykł coś porównywac z owsem...
W piątek zawsze szedł w zaparte,
w środę zaś szedł na manowce.

I, jakby mało ekscesów,
deprawował ludzi wkoło.
Mówił, że nie włoży dresu,
po Zamościu biegał goło.

Gniew na mieście powstał szczery:
"Świerzbią szewca szuję ręce?!
Obowiązkiem trza mu w nery!
Niech ma szewc na głowie więcej!"

Szewc zaś, że był legalista,
prawu nie chciał oponować.
Jeno lukę wykorzystał,
inne rzeczy niósł na głowa.

I założył na swój czerep
raz szlamycę, dwa berecik
trzy kapustę i koperek,
cztery psa, co zwał sie Ecik.

I chodził po mieście z pieskiem,
i tak dawał sobie radę...
A każdego, kto proteścił,
gryzł pies Ecik z pasją w zadek.

* * *

I już morał: póki jeszcze
pamiętasz, czym wolne chwile,
dzień chwytaj! Wiedzą i szewce,
że świat w jedna strona bilet...

[IX 2004]


Takie urodzinowe... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...