Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pożegnanie

 

 

W pożegnaniu moim pragnę

wniknąć w ciało Twoje

I zanurzyć duszę moją w Twojej

zostać tak na zawsze

 

Złączyć  jaźnie nasze różne

jednak takie same

w jedną myśl i w jedno słowo

I niech jednym głosem zabrzmią

 

Wyryć w sercu Twoim imię

Moje zapamiętaj

I w nieśmiertelności zamknij

Tę miłość przeklętą

 

Edytowane przez Dominika7 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak dla mnie zbyt wiele patosu, przez co robi się trochę ckliwie :)

Nadużywasz zaimków.

Forma zgrabna, płynna, zgrzytów nie ma ;)

Ale tak mi przykro trochę,

że to jeden z pierwszych wierszy i już "Pożegnanie"...

Niemniej pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Tak sobie pomyślałem, że na pożegnanie to ja bym chciał wyrwać jej serce, nadgryźć i oddać, zostawiając ślady zębów na zawsze. W "czarnej miłości" pisałem o niebieskiej niezapominajce, ale to inny temat, a poza tym wilcza natura bierze górę... Skierowałaś moje myśli we właściwym kierunku :)

Dzięki.

Edytowane przez Marek_Bazyli (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Właśnie miałam wątpliwości odnośnie "tą" i "tę" i ciągle wyczuwałam tam pewien zgrzyt...Trochę ciężko ocenić swój własny utwór, a co więcej, go poprawić. Zbyt ckliwe? Hmm, takie miało być. I rzeczywiście zbyt wiele zaimków. Deonix_, jakieś propozycje zmiany?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński jestem przyzwyczajona ze czesto na portalach ludzie zwracają się do siebie po imieniu :)
    • @Mitylene   Piechota   Nie noszą lampasów lecz szary ich strój Nie noszą ni srebra ni złota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota   Idą a w słońcu kołysze się stal Dziewczęta zerkają zza płota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota   Maszerują chłopcy maszerują Karabiny błyszczą szary strój A przed nimi drzewa salutują Bo za naszą Polskę idą w bój Nie grają im surmy nie huczy im róg A śmierć im pod stopy się miota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój Piechota ta szara piechota Idą a w słońcu kołysze się stal Dziewczęta zerkają zza płota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota A oczy ich dumnie utkwione są w dal Piechota ta szara piechota   Maszerują chłopcy maszerują Karabiny błyszczą szary strój A przed nimi drzewa salutują Bo za naszą Polskę idą w bój   Maszerują chłopcy maszerują Karabiny błyszczą szary strój A przed nimi drzewa salutują Bo za naszą Polskę idą w bój   Piotr Szczepanik    @Mitylene   A wie pani, iż jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem szkolenie z Obrony Cywilnej, natomiast: Obrona Cywilna to nic innego jak Cywilne Wojsko i z własnego mieszkania zrobiłem Kwaterę Wojskową, jestem również pułkownikiem Tajnego Ruchu Oporu - nawiązuje on do tradycji Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego i Brygady Świętokrzyskiej - w Polsce są tylko dwie organizacje wojskowe nie podlegające Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego na Rakowieckiej w Warszawie - to Roty Niepodległości Roberta Bąkiewicza i mój Tajny Ruch Oporu, gdyby pani zechciała znaleźć mój wiersz pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu" - znajdzie pani tutaj: wiersz, zdjęcie i komentarze.   Łukasz Jasiński 
    • @Roma Majstersztyk. Pozdrawiam. 
    • słońce  leniwe przesuwa się nad parkiem od korony do korony  smarując kolejno  drzewa miodem aż sny nabrzmiałe zakręcone w słojach złocą żywicą  konary    a księżyc  niebożę  w niedzielne popołudnie  o strukturze  papieru śniadaniowego przetłuszczony nudą zlizuje smog z nieba  do białej kości i pyta   gdzie są te gwiazdy    
    • Lżyły baby wdowę w Sztumie, że tak skrycie działać umie. Nikt nie chodzi, głos dochodzi. Gwarka mam - odrzekła dumnie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...