Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak mi Ciebie
Bardzo brak
I nic nie robię -
Nie jem
Nie śpię
Tylko myślę o Tobie
Jako o moim rycerzu
Walczącym gdzieś
W wielkomiejskim świecie
Wśród dymu zatłoczonych
Autobusów i tramwajów
I sznurów różnokolorowych samochodów.
Pośród tłumu
Rozszalałych
I ciągle spieszących się ludzi.
Ty – mój rycerz
W złotej zbroi
Na śnieżnobiałym koniu.
Uważaj,
Żeby Cię nie stratowali
Ci ludzie bez serca,
Którzy tylko się spieszą
I pędzą dokądś
Jak pociąg pospieszny
Relacji Łódź-Warszawa
O 7:10.
Nie pozwól
By zniszczyli
Twoją odrębność
Twoją unikalną tożsamość.
Nie daj się wciągnąć
W wir tego ciągłego rytuału:
Dom-praca-dom.
Pamiętaj,
Że jest coś więcej niż tylko
Wyścig szczurów,
Wyścig za pieniądzem.
W prawdziwym życiu
Ważne są też uczucia,
Twoje myśli,
Twoje zdanie
Po prostu Ty!
Nie daj się zwariować
Pogonią za ciągłymi
Promocjami, obniżkami i wyprzedażami.
To nie w Twoim stylu,
Wierz mi
To nie Ty!

Opublikowano

Hej :)

Hm - niestety, nie będzie z mojego komentarza prezentu na święta. Nie podobało mi się; krytycznych uwag mam dośc dużo. Raz, że "rycerz" jest w wierszach miłosnych srasznie otrzaskany: zbroję ma bardziej sklepaną niż maska trabanta :) Dwa, że banalny jest początek wiersza - bardzo negatywnie do niego nastraja. Trzy, ż ebrak w nim jakichkolwiek metafor; cztery, że jest bardzo mocno przegadany. Trza by go skrócić moim zdaniem i urozmaicić.

Pozdrawiam, powodzenia przy innych wierszach...
Antek

Opublikowano

Pani Aniu!
Mój Przedmówca ma całkowitą rację. Chociaż... W tym wierszu zawarła Pani dużo emocji... i gdyby wziąć do serduszka rady Pana Antoniego... to może coś ładnego można by osiągnąć. Zawsze wychodzę z założenia, że ważna jest myśl, którą Autor chciał przekazać. Wierzę, że coś z tego będzie.
Serdecznie pozdrawiam i wesołych Świąt życzę
Marek Wieczorny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Serce przebite strzałą — i ja nią jestem.   Ta jej choroba nie może trwać wiecznie — choć długa — tak będę się czuł do końca.   Sam, zatopiony na łóżku krańcu, pościel nie otula jak puch, to tortura.   Ona już nie mała i bezbronna — a wciąż tylko dziecko, co nie doli nie chce, i brak jej matczynej miłości.   To boli…   Ja wesprę. Oprzyj głowę na moim ramieniu bez skóry. Parzy, piecze, ale nie cofnę się przed ideałem.   Smagam się po rękach batem — przed nią uklęknę, by nie czuła się sama.   Wydłubię oczy, by mogła czuć się widziana. Zawsze razem — w kieszeni jej spodni, jak amulet, zaszyte maszyną, od zaraz.   To nie dzieje się naraz — krew upuszczam, gdy czuję jej marazm. Maluję nią, operuję. Czerwoną cieczą piszę miłość, bo taka jest wola Boża:   „Przy tej kobiecie jest twoje miejsce. Służ jej. Do końca.”
    • Nie wierzę Boże że mi coś pomożesz mimo to proszę nie wierząc w nadzieję zgubiłem drogę uciekam przed Bogiem wiara zasnęła gubiąc duszę we mgle mimo to proszę nie wierząc w nadzieję miłością dawną która nie istnieje wiara zasnęła gubiąc duszę we mgle smutku modlitwa nadziei wyzbyta miłością dawną która nie istnieje proszę o miłość która już nie umrze smutku modlitwa nadziei wyzbyta gdzie wiara walczy z człowiekiem bez wiary proszę o miłość która już nie umrze głosem nadziei która ledwo żyje gdzie wiara walczy z człowiekiem bez wiary zwycięstwo marzy by zakończyć wojny głosem nadziei która ledwo żyje nie wierzę Boże że mi coś pomożesz zwycięstwo marzy by zakończyć wojny zgubiłem drogę uciekam przed Bogiem
    • Wór od Romana na Mordor ów
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myty muła dał umytym
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...