Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

- zamienił wujek siekierkę na kijek...


bronmus45

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chciałby zauważyć że większość rąbanek rymowanek było w dziale satyra i całkiem miło sie to rozkręcało...hej ha zabawa szła ... I chyba po to był ten wątek założony jedynie pan JS z grona wprawnych poetów pokwapil sie tak nisko by dac popis swoich umiejętności 

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z uwag czysto technicznych dyskusja zeszła na spawy organizacyjne forum.

U mnie serwer działa bez zarzutu, nie miałam żadnych problemów. Jeden raz  zdarzyło się, że chwilowo był niedostępny.

 

A co do organizacji forum - miałabym jedną propozycję, która, być może zadowoliłaby wszystkich.

Moim skromnym zdaniem należałoby stworzyć miejsce dla AWANGARDY i spory o  wyższości rymowanek nad poezją na wskroś nowatorską miałyby szansę ucichnąć.

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin Krzysica -  Witaj - powiem tak - nie zgadzam się z twoim twierdzeniem

ja osobiście do takiego świata nie należę - jestem wolnym człowiekiem 

z nikim się tu nie dogaduje w sprawie poezji - jestem na tym forum 

już wiele wiele lat - można to sprawdzić.

Ale nigdy nie brałem udziału w jakiś tam spiskach - piszę swoją poezje

bo bardzo lubię ona  jest moim relaksem.

Nie jedną krytykę  przeżyłem ona mnie wiele nauczyła.

Przeczyłem tu nie takie klocki - ale takiego mieszania  w poezji nie widziałem 

i broń boże nie chodzi mi o to co ty pisałeś masz do tego prawo .

Ale co za dużo to niezdrowo - wszystko się zlało  nie nadążam za tym.

I nie tylko ja - jak widać .

Przecież musimy mieć czas odnieść się

do innych lecz niestety wszystko ginie w ilościach. 

I to moim zdaniem jest winowajca całego zamieszania.

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Proszę mi podać przykłady moich wulgarnych zachowań, albo... przeprosić - tego wymaga kultura zachowań, jaką ponoć sam sobą przedstawiasz - jeśli nie... to jesteś zwyczajnym trollem (pajacem w ręku innych)

Edytowane przez Bronisław_Muszyński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak opisuje obywatela B.M 

Jerzy Sobczak -moderator z innego portalu -tutaj 13 marca :


(...)To jest zakała wszystkich portalów literackich polskiego odprysku sieci internetowej. 
Gdzie się pojawia, złośliwie wytrząsa się, podając swoje jedynie słuszne, 
od dupy strony kanony pisania haiku bądź limeryków.
Znany troll. Zwykle banowany po jakimś czasie. 
Być może tu się utrzyma, bowiem nie widzę zdecydowanej moderacji. 
W takim razie trzeba dać mu odpór oddolnie.
Delikatnie, acz zjadliwie. Nie ma co wyzywać od kurew czy kursyw.
I tak nie pojmie. 
A jednak zdecydowanie pokazać na jakim gówienku wolno mu siadać. 
Tetryk z manią nieomylności, co tym bardziej jest śmieszne, 
gdy się czyta te jego wypociny monoformalne i monotematyczne. 
Tak jak powiadam. Można olać, albo wskazać mu jego miejsce.
Nie reagować emocjonalnie na zaczepki, a jednak 
spokojnie wyłożyć mu, gdzie ma się umysły zamknięte. (...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ładny wiersz. Bieszczady przechowują wiele tajemnic, o których już nikt nie napisze. Pzdr
    • Przedzieram się przez gąszcze traw. W słońcu padającym z ukosa. W zarysie obłoku… W deszczu. Idę.  przemieszczam się jak cienista, senna mara…   Wszędzie wokół radioaktywny pył… Nie zmyły go deszcze. I nie zmyją.   Zbyt głęboko wryła się straszliwa śmierć.   Tam, w tej kępie krzewów, wątłe korzenie. Ostre liście raniące do krwi.   Jestem jak ta barowa ćma, co się miota ze skrzydłami oblepionymi błotem.   To już się działo tyle razy. I dzieje nadal. I wciąż…   Jak te przechadzki wzdłuż żeliwnych rur w podziemiach jakiegoś dawnego życia.   W tej pustej ziemi całują mnie czyjeś lodowate wargi.   Kto tu jest? Czy jest tu kto?   Znowu te same majaki. Mrugają do mnie w oparach absurdu.   Jakbyśmy się znali od lat.   Wlecze mnie po bezdrożach mojej podświadomości cała flotylla niestrudzonych widm.   (Dla nich to żaden mozół)   I mimo powtarzalnych do znudzenia chwytów wciąż daję się na to nabierać.   Bolą mnie już te słowa wypowiadane z metalicznym zgrzytem, w stukocie żelaznych kół.   Kto go wystukuje?   Nie wiem.   W przedziale wagonu, obok, przytula się do mnie pusta przestrzeń.   Skrzydła zasłon omiatają w pędzie skronie…   Dokąd tak jadę w tym szale podróży i gubiąc samego siebie?   Szepty w półmroku. Jakieś ciche westchnienia…   Ktoś coś pisze, próbując ułożyć z rozsypanych fragmentów spójną całość. Pod dyktando sennej zjawy zakutej w mżącą szarymi pikselami zbroję. O twarzy jakoś dziwnie znajomej.   Kto tu jest?   Ja? Ty?   Czy może ktoś jeszcze? Wiesz, nie mam siły wstać.   Przetacza się w tę i z powrotem, po podłodze,  pusta butelka po alkoholu.   Więc leżę, patrząc jak przepływa nade mną to sine oblicze pełne obojętności.     Mówi do mnie, poruszając w milczeniu obrzękłymi ustami.   Tato, to ty?   Nasłuchuję…   Lecz nic. Jedynie pulsująca w uszach cisza. Jakby odkupywał w ten sposób winę za sprowadzenie mnie na ten padół.  Spętany światłem.   I rozpraszał się stopniowo, zamieniał w jednostajny biały szum…   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-30)      
    • kwiaty nie mają dla kogo kwitnąć lody pękać ogłuszone świtem szczyty wypiętrzają się nienazywane w szczelinach skał zaciśnięty czas śnieg przemijania opuszczony cmentarz nie dziwi się przywykł boli gdy piękno umiera niepotrzebne
    • @agfka stoi pusty, jakaś elita tam przychodzi, ale już nie ma zainteresowania wśród ludzi. Inaczej się już motywujemy, żyjemy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Oczywiście. Niemniej kościółek drewniany w dodatku cały czas w normalnym funkcjonowaniu, istnieje. Chyba, też paręnaście lat nie widziałam. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...