Ja złodziej

[Magdalena Karilaja Holy]

kolejny raz
zawstydzona przez żarówkę kuchenną
okradam lodówkę z marzeń o ciemności
waga krzyczy
ja nadal rabuję

[Mirosław_Serocki]

Zastanawiam się dlaczego ta waga krzyczy. Moja raczej jęczy z wysiłku, ale ja mam dziwną wagę.

[Magdalena Karilaja Holy]

Moja waga krzyczy. Takie kiedys mozna było nabyć w PEWEXie, mówiące. Kłamały jak stare przekupki, ale nie jęczały. No cóż, czemu miałaby jęczeć pod ciężarem raczej piórkowym? A jesli Twoja jęczy, to może lepiej ją zmienić na PEWEXowską :) Na dodatek kłamiącą (może humor poprawi)

[Mirosław_Serocki]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak. Moja zakupiona w sklepie Eldom około roku 1975. Nie zmienia to faktu, że nie powinna krzyczeć. Lodówka, jako osoba okradana, powinna. Na policję zadzwonić też może.

[Magdalena Karilaja Holy]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lodówka jako osoba... :) A to dobre :)

[Mirosław_Serocki]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lodówka jako osoba... :) A to dobre :)
A to? http://www.tibia.pl/forum/showthread.php?t=14849
Córka to będzie Lodówka?

[Antoni Leszczyc]

O - i to jest dowód, że z rzeczy małych też można zrobić poezję. Bardzo ciekawie opisane, niby tylko pięć wersów - a wciąga strasznie :) Duży plus.

Gratuluję, idę też rabować...
Antek

[Jacek_P.]

Oj moja waga też krzyczy (87! 87!!) podczas rabowania. Najlepiej w lodówce światło hodować jedynie.
Wesołych rabunków!
Ja.

[Iza Smolarek]

ja wolę nie miec światła w lodówce - na wszelki wypadek, żebym nie widziała, ile rabuję.
A waga? cóż; może jeszcze szyderczo chichotać. Kto tam wie, co w Pewexowskich wagach siedzi.