Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pozwólmy pieścić się chwilą


Rekomendowane odpowiedzi

nie kłamią słowa piosenki że
w życiu piękne są chwile
one czasem piękniejsze
niż obraz świerszcza
zachodu czy tęczy

nie kłamią słowa piosenki że
życie to jedna niewiadoma
szczęśliwy tylko ułamek
zamknięty w danej chwili


dlatego nie warto się od nich
odwracać uciekać trzeba
doń się uśmiechać tulić
pozwolić im nasze
zmysły pieścić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wiele razy byłem na koncertach autora "w życiu piękne są tylko chwile" i nawet parę chwil spędziliśmy wspólnie przy stoliku barowym, ale niestety on był na innym poziomie świadomości (jak zresztą przez większość życia).
Wiersz jak dla mnie O.K.

Osobiście bardziej mi pasuje:
https://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8

pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dla tych pięknych chwil, warto żyć.

Powiem jeszcze, że wcale nie jest ich tak mało.
Codzienny wschód i zachód słońca, śpiew ptaków,
szum morza, spokojny deszcz, widok tęczy, motyla, niezliczone gatunki
kwiatów, śmiech, miłość, przyjaźń... Nasze zmysły, smak, węch, dotyk, wzrok, słuch.
Bez tego wszystkiego też moglibyśmy żyć, a jednak to wszystko mamy codziennie i jeszcze marudzimy (ja czasem tez)


Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alicja_Wysocka

Witaj Alicjo - miło cię widzieć - zgadza się tych chwil jest dużo
tylko nie wszystkie dostrzegamy - przechodzimy obok nich obojętnie.
A jak wspomniałaś komentarzu te chwile są piękne zmysłowe.
Oj co tu dużo mówić trzeba żyć i się cieszyć a smucić tylko
gdy zajdzie taka konieczność .
Jeszcze raz dzięki za czytanie Alicjo.
Udanego wieczoru życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To prawda. Dziadek zajął nie swoją własność, bo żadna z trzech kamienic należących do naszej rodziny nie nadawała się do zamieszkania. Cały czas trzeba było zdobyczy pilnować, aby inni nam nie zabrali. Jak tylko pojawiła się możliwość poszedł do urzędu i zalegalizował ten lokal. Był to tak zwany "nakaz administracyjny", który z pewnymi ograniczeniami dawał prawo do dziedziczenia. I tak to funkcjonowało przez 75 lat.   Wspomnianym powyżej spadkobiercą za oceanu udało się, mieli szczęście, że ich własność nie uległa zniszczeniu. Mogli ją odzyskać w całości. Roszczenia zgłaszali jeszcze w PRLu zatem ciocia i jej syn z rodziną byli przygotowani na to, że kiedyś ich wyrzucą. Na biednego nie trafiło.   Niestety na działkach należących do naszej rodziny powstały inne obiekty o dużym znaczeniu społecznym w związku z tym sprawa roszczeń jest póki co nie do ruszenia. Może kiedyś w kolejnych pokoleniach.   Mój blok, w którym rodzice kupili w latach 60tych mieszkanie na kredyt też ma zgłoszone roszczenia zza oceanu, ale zagrożenie utratą własności jest raczej znikome. Spadkobiercy tylko tracą pieniądze na adwokatów, bo i tak nic nie ugrają. Zagmatwane są te warszawskie nieruchomości, niczego nie można być pewnym.   Dziękuję za serduszko i komentarz.
    • @Leszczym w zasadzie " nasz świat ", to tylko stan umysłu.... . Pozdrawiam.
    • @Jacek_Suchowicz wracam i wracam do tego wiersza, wciąż z dużą przyjemnością. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Było takie hasło, "Cały naród buduje stolicę" i stąd dziecięca składka. Taka solidarność społeczna, której teraz bardzo brakuje.| Władze początkowo chciały przenieść stolicę do niezburzonej Łodzi, a Warszawę pozostawić nieodbudowaną jako pomnik męczeństwa. Ale jednak Warszawiacy, tacy jak moja rodzina, nie dali się wyrzucić, ani władzy, ani zimie i wracali masowo do swojego zburzonego miasta. Historycy szacują, że pod koniec stycznia było nas już  200 tysięcy, bytujących w skrajnie niekorzystnych warunkach.   Władza ludowa widząc taką determinację ustąpiła i zapadła decyzja o odbudowie pod hasłami socjalizmu rzecz jasna, ale mniejsza o to, liczyło się  że miasto będzie żyło.     Mówi się niewiele w mediach głównego nurtu . Dużo tylko w niszowych kręgach osób zainteresowanych najnowszą historią Syreniego Grodu, choć pewnie trochę się to zmieni skoro 2025 został ogłoszony rokiem pamięci o odbudowie Warszawy.   Ja też nie pominąłem 80 rocznicy powrotu, pisząc ten wiersz ku pamięci nieznanych tysięcy bohaterów, dzięki którym mamy tak piękne miasto zamiast kupy gruzów.   Dziękuję za komentarz.    
    • @Poezja to życie Bez "nieczystych myśli" to chyba  platoniczna jest ta miłość. Pozdrawiam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...