Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cieniem rzuciłam na ścianę
twoje zdjęcie
wspomnienie skąpane
ciszą,co nadeszła
po pocałunku nocy,
bladym świtem
w rozmowie
oczy nieśmiało zagadane
co kiedyś,
co nam nie było,nie chciało,
perełki godzin
stukają o cyfry
mów mi jeszcze proszę,
że fajnie się stało,
że deszcz,że święta
i że tak mało brakowało .

Opublikowano

@Annie_M

cóż, z całości to "wycięte" mnie w jakimś stopniu przekonuje do siebie:

"Dobranoc

co nam nie było nie chciało
perełki godzin
stukają
mów mi jeszcze
że deszcz
że

tak mało brakowało"

pozdrawiam.

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

Nie dziw mi się, proszę, Alicjo. Nie jest łatwo. Waldemar nie pozwolił mi odzywać się do siebie, toteż piszę do Ciebie.

Oczywiście, te kropki i przecinki bez spacji wiele dla jakości poezji nie znaczą. Gorzej jest z treścią. Pan Waldemar zbiera głaski z bezkrytyczną lubością. Nikt jakoś nie chce mu wytknąć jakości tego, co tworzy w wielkiej liczbie. Dlaczego? Wiem, że to starszy Pan, ale bywają starsi od niego, którzy potrafią coś zmieniać i próbować.
Serdecznie pozdrawiam. Oddaję w Twoje ręce ten kłopocik. Elka.

Przepraszam za rozmowę pod tekstem Annie M, co być nie powinno.

Opublikowano

@maria_bard
Witaj Elu,

Waldemara po prostu lubię. Ma swój wkład w 'ducha' tego portalu.
Jak nikt się nie odezwie, to chociaż na niego można liczyć :)
Lubię żyć z wszystkimi w zgodzie. Staram się w duchu życzliwości przekazywać
swoje uwagi. Próbuję po kilka razy, wielu reaguje pozytywnie. Mozolna to praca,
ale choć mały, maleńki postęp zawsze zauważę i cieszę się wtedy jak gwizdek :P
Jeśli nie widzę zmian, odpuszczam.

Źle postawione kropki czy przecinki czasem zmieniają sens.
Np.

Towarzysze, szlachta, bydło rogate zdycha. Pan burmistrz prosi żebyście
z niego mięsa nie jedli.
Albo
Towarzysze, szlachta, bydło rogate. Zdycha pan burmistrz, prosi żebyście
z niego mięsa nie jedli.

Czepiłam się kropek w komentarzu, zaraz po tym, o co prosiłam, bo mnie poniosło.
Strzelać i tak nie będę, nie potrafię :)

Pozdrawiam serdecznie :)





Opublikowano

@Waldemar_Talar

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam - ale cyrk - poprawiłem .
Kul się nie boję - byłem w armii .
Dziękuje .
Uśmiechu życzę



Witam - ale cyrk - poprawiłem.
Kul się nie boję - byłem w armii.
Dziękuje.

Przed kropkami nie ma przerw, popatrz proszę.
Ufff...

:)
Opublikowano

@maria_bard

Niech się pani nie dziwi - powtórzę pytanie z przeszłości - dlaczego tylko
pani tak to widzi - że niby marne i w dużej ilości - ja myślę że chodzi tu o coś innego.
Niech sobie pani pomyśli nad tym co napisałem - dlaczego panią tak dołuje.
Ja swoje pisanie uważam za słuszne dla siebie i jak widać dla innych uważam
za miłą zabawę.
Pani myśli że tylko pani zdanie się liczy - dobrze to o pani nie świadczy.
Pani sama nie wie na czym polega tak zwana poezja współczesna.
Czytam pani wiersze - na kolana nie powalają.
Mam nadzieje że się pani nie obraziła - daleki jestem od tego.
Życzę udanego popołudnia

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za uwagi i komentarze.
Sugestie mile widziane i do przemyślenia.
Spacje do poprawienia.
Oczywiście ,że się nie gniewam, żywa dyskusja zawsze jest potrzebna i coś wnosi
Byle do przodu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...