Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zapiski do scenariusza serialu (bajka) - Saga rodu Jarkiela (nieco tylko podkoloryzowana)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

&
(...) gdy w Kruszwicy na Popiela myszy wsiadły
- ród Jarkiela owe myszy im podrzucił -
one żarły niestrudzenie co dopadły
gdy tymczasem jeden z braci szlachtę skłócił (...)

(...) dwa grunwaldzkie miecze to myśmy wykuli
- bo nie chwaląc się, jesteśmy wielce zdolni -
a surowiec do nich był z odeskiej stali
- tu Krzyżacy byli hojni i namolni (...)

(...) w Częstochowie - to tak właśnie Jar doradził
- obaj bracia rozdzieleni byli fosą -
jeden w lufę kolubryny minę wsadził
drugi ogniem weń celował ciemną nocą (...)

(...) gdy Sejm Niemy nam stanowił w Polsce prawo
i wytyczał wzorem Rosji swe ustawy
tośmy społem wraz z swą partią bili brawo
sprowadzeniu Kremla rządów do Warszawy (...)

(...) a przez płotek to kto znowu chyżo skoczył
gdy Polacy mieli już dość PRL -u?
- mnie wiadomo - jeden z braci się nie droczył
i pogonił ruskich z Polski. Ród Jarkielów (...)

(...) dziadek Józek co spod Wilna był pochodził
toż to przecież bliska nasza jest rodzina.
Klarysew, nie Sulejówek więc doradził
by mieć bliżej Sejmu, Rządu... Tuska wina (...)

(...) Jar to również pierwowzorem jest dla Klossa
- bo on właśnie opowiada dzieje rodu -
przez którego wciąż dla Polski będzie hossa
i już nikt nie będzie cierpiał. Chyba z... głodu (...)

(...) to, że gruszki chce na wierzbie wyhodować
- tylko klaskać i wychwalać jego wiedzę -
Od tych gruszek się możemy rozchorować
lecz moherów ja w serialu nie uprzedzę (...)
...
P.S - istnieje możliwość dopisywania kolejnych pomysłów na rozszerzenie historii dziejów tak zasłużonego rodu (z pierwszego sortu) - zapraszam więc do współpracy. Ku pamięci potomnych...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Twój ślad błądzi wciąż przy mnie. Kolejny już raz pytam niebo o sens. Jeśli możesz to proszę powiedz, gdzie naprawdę jesteś. Chyba nie wątpisz, że są chwile w których próbuję cię odnaleźć. Wiem, to przecież niewykonalne. Tak dosłownie. Gdzie twój świat. Skąd mam to wiedzieć. Wybacz. Ja tylko tak. Chyba mnie znasz na wylot. Czasem pytam za dużo a innym razem olewam co ważne, parodią sensu namiastek.   Tak bardzo chciałbym cię zrozumieć nie bacząc na to, czym obdarzył mnie los. Wcale nie gniewam się na ciebie. Nie potrafię nawet, lecz czasami trudno jak cholera, więc proszę powiedz, gdzie te twoje niebo, w zwątpieniu chwil. Wiem, że nie dźwigam więcej niż mogę unieść. Chcę wierzyć, że każdy ma swój ciężar, dopasowany do możliwości. Rozumiem to, ale czasami tak po prostu brakuje zwykłych ludzkich sił.   Póki co, zdarza się ciemność w środku dnia. Dlaczego każesz mi błądzić. Po omacku natrafiać na to, co rujnuje umysł niczym żelazna kula, ściany samotnego domu. Czy mam życie zostawić, uciec sobie stąd? Tylko dokąd, skoro nawet śmierć tego nie zapewnia. Tak się nie da. Zniknąć zupełnie. Tu i tam. Absolutnie.   Jeżeli mnie słyszysz, to musisz przyznać, że w tej kwestii nie miałem wolnej woli. Taka niestety prawda. Nie mogłem zdecydować przed swoim narodzeniem, czy chcę zaistnieć na tym świecie. Takim, a nie innym. A może jednak podjąłem decyzję w jakiś niepojęty sposób, tylko nie jest mi dane o tym pamiętać. Myślę czasami poprzez pryzmat cierniowych marzeń. W tej krainie mego snu, chcę uwierzyć, że wydarzy się cud.   A z drugiej strony widzę w zwierciadle nadziei cień, taki prawdziwy, że aż oczy bolą mnie. Czy bywa tak, że to co zasłania światło, jest ważniejsze od blasku, który może oślepić. Dręczą myśli te, czy to znowu nie sen. A jeśli nie? Czy ujrzę kiedyś świt poza zrozumieniem, lecz mimo wszystko pojmując gdzie jestem, dlaczego i jaki to ma sens? Nie tylko dla mojej świadomej tożsamości. Dla każdej. Jako myślącej odrobiny universum. Takiej małej jak punkt.    
    • @Migrena Oj, dziękuję, a Aluś ma znowu chory komputer, a w tablecie piszę tak że 20 razy wolniej i w ogóle mnie nie słucha, koszmar! @Marek.zak1

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ech, no właśnie, że nie wiadomo, ale nie będę o tym myśleć, bo się boję :) Dziękuję, Marku.
    • @lena2_   dzięki Lena. serdeczności :)  
    • @lena2_   liryczne westchnie wyrażające bolesny nadmiar niewykorzystanej czułości.    pozostaje ona niezaspokojona i kończy się zmarznięciem w obliczu braku realnego dotyku.   bardzo piękny, emocjonalny wiersz :)    
    • @Alicja_Wysocka   Aluś. podziwiam Cię za Twoją wrażliwość :)   fantastyczny jest Twój wiersz.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...