Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

czasami trzeba...


Jacek_Suchowicz

Rekomendowane odpowiedzi

Czasem potrzeba, by ukraść chwilę,
być może dzień albo dwa,
za horyzontem zostawić milę
i w równoległe światy wpaść.

Jak brudną kartkę, zmiąć czasoprzestrzeń,
a w pełnym słońcu sięgać gwiazd.
Oddychać szczęściem, niczym powietrzem,
sprawdzać czy radość słodycz ma.

Na czystym niebie poszukać kresek,
unikać jeżyn wchodząc w las.
Wciąż pytać strumień, co dziś przyniesie?
Usłyszeć, o czym echo gra.

Odnaleźć chwasty w pszenicznym złocie,
piołunu życia poznać smak.
Do pewnych prawd boleśnie dociec
i dać się zwieść w pulsarów takt.

Poświęcić umysł szlachetnym celom,
z wiatrem historii ruszyć w tan.
Nikt nie wie kiedy zaskoczy przeszłość,
przejdzie istnienie w inny stan.

Już nie ma sensu, by ukraść chwilę.
Tym bardziej dzień lub nawet dwa,
za horyzontem zostawić milę,
w świat równoległy jakiś wpaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz
szum włożyć w słone morskie muszle
i z syrenami plusnąć w błękit
nieść w wiatrem pieśń o szumie wody
z nad dna z nad oceanu głębi

bosymi stopy budzić ziemię
rosę pozbierać w kielich lata
z lasem zaśpiewać hejnał życiu
dla siebie samej i dla świata

rozpalać w oczach promień słońca
rękami tworzyć ludzkie dzieje
podpalać trawy ciepłem spojrzeć
dni przepleść słońcem i nadzieją

chcę...

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jeszcze zanurzyć się w jeziorach
usłyszeć o czym mówią ryby
śmignąć żaglówką ranną porą
i na bezludną wyspę przybyć

ziemię obudzić garścią myśli
paproci szepnąć coś do ucha
bo gdy zakwitnie niechaj ziści
drobiazg dla ciała i coś dla ducha

promień słoneczny zapleść w warkocz
miłości płomień w sercach wzniecić
i rzeczywistość skruszyć twardą
ech to marzenia są poety

chcę...:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
    • na straży miraży  na boku kłopoty  w awangardzie  pochodu czele  zawsze spotkasz  wielkie idee a co jeśli na drzewie  będziesz w niebie  w kosmosie  miedzy lawendy  kroczysz spięty  I zjawia się ona  ochota i złość  cos głowę rozrywa  I ciało napina  I myślisz co zrobić  zaczynasz  projekty... I koniec umierasz  bogaty  śmietanką towarzyska   jak chomik nadęty   a było tak dobrze  w piwnicy  ale zjawili się  wiary strażnicy  I czort  odwagi życzę  jutrzenki  junacy  niech jak gwiazda poranna  poeta spada  na ziemię  na pysk  coś za coś niech lucyfer  nas oświeca  do krzyża przybity żyć jest źle niedoskonale  rozumieniem  te chwilę gdy irlandzki  katolik bierze  mnie za masona  ziemia lepsza  okrągła  zabawa jest  można lecieć  w kulki lub balonem  guma do żucia  nadaje się  do organizmu  odtrucia  od pychy  wydumania  I mizeriij  sezonu ogórkowego       
    • Świt niebo uwalnia spod wygasłych ognisk Porusza kierat w pustych objęciach  Wskrzesza ruch lecz mimo woli Wspomnienie rysuje coś na kształt serca   Pomiędzy oddechem a ścianą powietrza  W drobnych gestach przelotnych rozmowach Wciąż szukając w nich dla miejsca Dziś głośniej słucham rock and roll'a   Z inspiracją filmem Destrukcja
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...