Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dotyk, muśnięcie niby przypadkiem,
Miłe głaskanie obcej skóry
Czuła pieszczota, mgliste spojrzenie
I świat od razu jest mniej ponury,
Dotykaj mnie.

Niby przypadkiem tacy ciekawi,
Spragnionych ciał temperatury,
Drżą nasze usta, głodne spojrzenia
Który już dzisiaj raz, powiedz który?
Dotykaj mnie.

Gdy Ciebie nie ma jestem w obłędzie
Nie widzieć Ciebie, dzień stracony,
Pieść moje zmysły, penetruj ciało,
Bądź przy mnie dziki i wyzwolony.
Dotykaj mnie.

Opublikowano

Ha! Cztery komentarze, przelewające zgryźliwość z jednej szklanki do drugiej. Pięknie! Moje uznanie!

No więc wiersz mi się nie podoba. Rymowany co drugi wers - czyli pójście na łatwiznę. Rytmicznie - bez zastrzeżeń, ale zbyt dosłowny, sposobem pisania przypomina mi trochę proste wierszyki dla dzieci, choć tematyka - zupełnie niedziecinna.
W sumie - dość poprawnie, ale w zbiorku wierszy bym nie umieszczał, chyba że po gruntownej przeróbce.
Pozdrawiam.
Ja.

Opublikowano

Ja również nie znalazłam w tym wierszu nic nowego, ciekawego ani zaskakującego…tylko dosłowność.. to raczej piosenka disco, a już ostatnia zwrotka aż żenująco niepoetycka (forma nie treść!). Czy to przewodni wiersz do edycji? Może warto przedyskutować projekt i zasięgnąć rady jakiegoś profesjonalisty – gorąco radzę! Pozdr. Arena

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A skąd Pan wie, co mam zamiar napisać? Zgryźliwość to nieładne słowo.
Teraz o wierszu. Czy Pani gra na jakimś instrumencie? Jeżeli nie, to szczerze radzę spróbować, bo rytm rzeczywiście utrzymany w normie, co świadczy o tym, że posiada Pani predyspozycje do "uprawiania" muzyki. Szkoda, że każda strofa kończy sie tym nieszczęsnym "dotykaj mnie". To jako pierwsze do odstrzału, bo z wiersza robi się piosenka i to nie najlepszej jakości. Rymy? Nie w tym wydaniu, a jeżeli rymy muszą zostać, to może warto pokusić się o to, aby w trzeciej strofie kontynuować zabieg (najprawdopodobniej nieświadomy), który został użyty w strofie pierwszej i drugiej. Tematy nie będę się czepiał, ale zasugeruję delikatnie, aby poszukać nowych określeń na wyrażenie tego, co chce nam Pani przekazać w tym wierszu. Poczekam na następne publikacje, ale jeżeli miałbym powiedzieć coś po tej jednej, to radziłbym poczekać jeszcze z wydawaniem tomiku. Potencjał jest, ale wymaga pracy.
Do pracy więc przystąpmy wraz. Już czas, już czas, już czaaaaaaaaaaaaas!!!
Opublikowano

No chyba nie zaprzeczy Pan (nie mam odwagi na Ty), że pierwsze stwierdzenie było, jeżeli nie zgryźliwe, to zjadliwe. Oczywiście, że nie wiedziałem co Pan chce napisać, chociaż spodziewałem się, jako że, jak się okazało mamy to samo zdanie. Może zresztą inne wiersze Grabki są dobre, a Ona ten dała tutaj na podpuchę? Ano uwidim, skazał sliepoj.
Pozdrawiam.
Ja.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Do Jacka P:

Jeżeli sam cytujesz mi wiersz
W którym w ogóle nie ma rymu
Przymykam oko (czy tego chcesz)
I nie koniecznie tak od dymu.
Dla dzieci piszę się inaczej
Wyjaśniam, skoro masz dylemat
Ale dziękuje Ci, i raczej
Zostawmy to na inny temat.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A skąd Pan wie, co mam zamiar napisać? Zgryźliwość to nieładne słowo.
Teraz o wierszu. Czy Pani gra na jakimś instrumencie? Jeżeli nie, to szczerze radzę spróbować, bo rytm rzeczywiście utrzymany w normie, co świadczy o tym, że posiada Pani predyspozycje do "uprawiania" muzyki. Szkoda, że każda strofa kończy sie tym nieszczęsnym "dotykaj mnie". To jako pierwsze do odstrzału, bo z wiersza robi się piosenka i to nie najlepszej jakości. Rymy? Nie w tym wydaniu, a jeżeli rymy muszą zostać, to może warto pokusić się o to, aby w trzeciej strofie kontynuować zabieg (najprawdopodobniej nieświadomy), który został użyty w strofie pierwszej i drugiej. Tematy nie będę się czepiał, ale zasugeruję delikatnie, aby poszukać nowych określeń na wyrażenie tego, co chce nam Pani przekazać w tym wierszu. Poczekam na następne publikacje, ale jeżeli miałbym powiedzieć coś po tej jednej, to radziłbym poczekać jeszcze z wydawaniem tomiku. Potencjał jest, ale wymaga pracy.
Do pracy więc przystąpmy wraz. Już czas, już czas, już czaaaaaaaaaaaaas!!!


Do Mirka S:

Masz rację, gram sobie czasem
Układam także piosenki
Świadomie bawią mnie rymy
I sprytnie wymyślone dźwięki.
Choć miłość ma swoje tempo
To "DOTYK" nie jest piosenką
A to co się wtedy dzieje
Raz jest radością, raz udręką.
Czytając tę moją pracę
Słyszysz melodię? Nie wierzę!
Ale jeżeli tak czujesz
To ja się z tego tylko cieszę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Do Areny S:

"Kiedy nie potrafimy czegoś określić, zasłaniamy się terminem disco(polo),
a przecież polska muzyka lat 60-tych i 70-tych, nie była niczym innym (w mniemaniu niektórych), i tylko ciekawe, że właśnie dzisiaj, tak chętnie powracamy do tych utworów."
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak. Mam zamiar, ale nie wiem, czy Autorka chce przeczytać to, co mam do napisania.

a mnie się pan nie spyta czy może mnie pan zacytować ?


Do oyey:

... i co, zapytał?
Opublikowano

No więc Grabko miła, wyobraziłem sobie Twój tekst śpiewany przez Irenę Kwiatkowską w "Kabarecie Starszych Panów" I w tym momencie on mi się spodobał!
No precież:


Gdy Ciebie nie ma jestem w obłędzie
Nie widzieć Ciebie, dzień stracony,
Pieść moje zmysły, penetruj ciało,
Bądź przy mnie dziki i wyzwolony.
Dotykaj mnie.


śpiewane przez Panią Irenę! - mniam!
Czyli jako tekst satyrycznej piosenki - w odpowiednim wykonaniu - całkiem - całkiem!
Pozdrawiam.
Ja.

Opublikowano

widzę że jest Pani odporna na wszelką krytykę i tą uzasadnioną i nie... a szkoda, rozumiem że to może być reakcja obronna, ale proszę nam nie wmawiać jaki to ten wiersz jest cudowny bo jeszcze czytać umiem. to jest serwis poetycki, gdzie ludzie wyrażają swoje zdanie, a autorzy najczęściej chcą się czegoś nauczyć. ten wiersz nie jest piosenką, owszem nie jest, więc czym jest? erotykiem?- na pewno nie. takie zwroty jak " penetruj ciało" nie są poetyckie i nikt mi nie wmowi że jest inaczej:( to że ktoś wyda tomik, nie oznacza że jest poetą. tutaj możesz przeczytać świetne wiersze, ale nie wszyscy chcą wydawać tomiki!
skoro ludzie poświęcili czas żeby skoemntować twój wiersz to uszanuj to i lepiej weź się do roboty bo możesz sie trochę ośmieszyć wydając ten tomik i chyba wartobyłoby czasem kogoś posłuchać.
ja nikomu nie będę słodzić tylko dlatego że ktoś ma wydać tomik. ale chętnie przeczytam jakies inne wiersze wytypowane do wydania,

pozdrawiam
Agnes

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
    • @Relsom  co też można zrobić- i któraż samotność gorsza( lepsza) niż ta samotność, czy samotność we dwoje
    • @Witalisa  ładnie- i lipiec taki trochę na przemian- raz deszcz raz słońce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...