Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trochę to zajęło, ale chyba wszystko naprawione.

http://www.poezja.org/poeci/2636/siostra_urszulanka

Opublikowano

@stanisław_prawecki
Niektóre nieprzystające regulaminowi sprawy wymoderowuję. Miałeś za to krótszą blokadę - ot, coś za coś. ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nawet nie wiedziałem, że tu ksiądz Twardowski pisał. :)
A pro pos naprawione. No chyba nie. Jest tylko jeden wiersz pod podanym linkiem. Tytuł: Aniele mój, a pod nim tylko to:

O poranku brzasku.

a gdzie wiersz? Bo komentarzy sporo. W komentarzach z kolei brak ich autorstwa.
Opublikowano

@jan_komułzykant
brak informacji o autorstwie to najczęściej usunięte konta. Więcej akcji wyświetla się zawsze po wejściu w "pokaż wszystkie wiersze".

http://www.poezja.org/ostatnio,2636,0.html

Co do licznika, z tego co widzę sprawnie działa on od raptem roku. Poprzednie posty mogą odrobinę "wariować". Postaram się to poprawić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w kieszeniach tylko drobne żale i miłostki   przelicza wystarczy
    • Swego szczęścia szukałam skrzętnie i daleko, Och, szukałam w każdej świata stronie: Przeszukałam góry, pustynie i morza, Na wschodzie i zachodzie pytałam o nie. Szukałam w uroczych miastach ludzi, Na brzegach słonecznych i lazurowych, Zaznałam śmiechu, liryki i przyjemności W cudownych komnatach pałacowych; Na me modlitwy świat odpowiedział hojnie, Ale nie znalazłam tam szczęścia, oj nie!   Wtedy wróciłam do starej doliny I do domku nad brzegiem potoku, Gdzie wiatry świstały pośród jodeł Rosnących na wzgórza stoku; Szłam ścieżką, którą znało me dzieciństwo Pośród paproci i w górę przez jar, Przystanęłam w bramie ogrodu, by znów Zapachu dzikich róż poczuć czar; Światło domu jak dawniej zmrok rozjaśniało A przy drzwiach szczęście na mnie czekało!   Hm, w wersji męskiej tytuł mógłby brzmieć: poszukiwacz, ale poszukiwaczka natychmiast mi się zrymowała z kaczka-dziwaczka. Zatem: poszukująca. I pod żadnym pozorem nie pokazujcie tego przekładu Czechom...    I Lucy: I sought for my happiness over the world, Oh, eager and far was my quest; I sought it on mountain and desert and sea, I asked it of east and of west. I sought it in beautiful cities of men, On shores that were sunny and blue, And laughter and lyric and pleasure were mine In palaces wondrous to view; Oh, the world gave me much to my plea and my prayer But never I found aught of happiness there!   Then I took my way back to a valley of old And a little brown house by a rill, Where the winds piped all day in the sentinel firs That guarded the crest of the hill; I went by the path that my childhood had known Through the bracken and up by the glen, And I paused at the gate of the garden to drink The scent of sweet-briar again; The homelight shone out through the dusk as of yore And happiness waited for me at the door!
    • @Domysły Monika :) dzięki     
    • są ludzie, którzy mają nadzieję, że brak miłości nie jest końcem.   podnosi z ziemi zapałki. te, którym źródło ciepła zmięto i rzucono w kąt, jakby było niczym. te, którym szczęście zgasło przedwcześnie przez podmuchy, pod podeszwą czy obślinionymi palcami. ortofosforan sodu skutecznie zgasił nieśmiało tlące się w główkach iskierki. to było zanim zdały sobie sprawę, że ta intensywność to tylko moment...   ma dla nich dom, w jeszcze zimnych dłoniach. ma nadzieję.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...