Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Szopka z przegranego Testamentu


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj w Betlejem
cuchnące anioły – mikstura piór i siarki – tlą się
nad stajennym łożem umęczonej kobiety – pustej

Józef czyta Prousta – krew zmarnowana cieknie
po dygoczących wąsach – spada na koślawe litery

Trzej królowie piją na umór – nadaremna była ich podróż
Już ruszyli posłańcy – rano przedstawią w Trybunale
rozkaz pojmania i zabicia pasterzy – to może być ich wina

W karczmie spokój – powiesili się lub uciekli
Ci ostatni budują schrony – szukają pieczar
Święcą je beznadziejnymi kroplami

Tylko zwierzęta żują mrok powoli – teraz są wolne
Odczytały dziwne szyfry gwiazd – oczywiście zabrakło
tej najważniejszej – z wytęsknionym ogonem nadziei

Dziś zjedzą ostatnie siano – ostatnią padlinę
w śniegu iskier sypiących się z warowni chmur
Archanioł Michał ostrzy miecz na samotny bój
szaleńca – wesoła nowina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niniejszym informuję, że ten utwór łamie niżej wymieniony punkt regulaminu.
Jest to treść naruszająca te zasady.

Zasady portalu:
4f) Publikować treści zabronione przez prawo, wulgarne (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r.), obraźliwe, naruszające prawa serwisu (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994r.) lub innych osób (art. 23 i 43 Kodeksu cywilnego), albo narusząjace zasady współżycia społecznego.

a poza tym
e) Rozpowszechniania na łamach serwisu www.poezja.org i www.proza.org ideologii faszystowskich i antysemickich.
jest taki punkt w regulaminie, z którym się zgadzam. szkoda tylko że nie ma zakazu rozpowszechaniania treści antychrześcijańskich:/

Wesołych Świąt:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz bynajmniej nie obraża uczuć religijnych(nie wszystko jest oczywiste). Przynajmniej ja tak go nie odbieram. Koncept nie jest najgorszy być może w założeniu miał poruszyć jakąś wewnętrzną strunę czego jednak nie zrobił. Treść dużo traci forma mogłaby być sporo mocniejsza i brutalniejsza w wyrazie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czy da mi pan szansę uzyskania wiedzy na temat tego, czemu jest pan zadowolony ? byłbym zadowolony gdybym sie dowiedział, czemu pan unika takich dyskusji. Bo skoro się unika, to może w ogóle nic nie pisać.

czy dam szansę? jeśli to dla pana takie ważne...
jestem zadowolony bo się nie przejmuję. krytyka spływa po moim pancerzu ze skóry nosorożca nie pozostawiając śladu.
i z pewnością gdybym miał pisać dla pana oyeya, to nic bym nie pisał, bo znam pana zdanie na temat tego co piszę. jednakże moja grupa docelowa jest nieco szersza i to daje mi jakąś nadzieję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy tak najechał na sferę która dla mnie jest przegięciem i nie wczytywałem się czy ma drugie dno!!Przykro mi taki jestem!!!Nie ważne dla mnie czy się nabija w sposób mądry czy nie!!A co do formy gramatycznej wiersza nie mówiłem że według mnie jest niepoprawna!!Ponawiam prośbę o skomentowanie mojego wiersza :)!
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z czego się nabija? A odnieście ten wiersz do atmosfery Świąt, które już za tydzień. Co zostało z szopki, trzech króli, narodzin, z tego, co (prawdopodobnie) było powodem, że te Święta obchodzimy?
Szaleństwo zakupów w supermarketach, wódeczka po pasterce, prezentów moc i żarcie na umór, od czasu do czasu ktoś komuś przyleje, rzadko słyszy się o przebaczeniach i zadowoleni idziemy spać.
Nie chodzi o to, czy te Święta są chrześcijańskie czy jakieś inne. Są i powinny służyć temu, abyśmy się nad sobą zastanowili i starali się być lepsi chociaż trochę. I nie ma tu znaczenia, czy ktoś jest niewierzący, czy wierzący. Należę do tej pierwszej grupy i wiecie co obraża moje uczucia religijne? Katolik, który nie ma w sobie pokory, trąbi na lewo i prawo o swoich uczuciach nie biorąc pod uwagę tego, co czują inni, katolik nie szanujący swojej rodziny, katolik, który nawet nie zna słów Jezusa i nie zastanawia się o co w tej religii tak naprawdę chodzi, katolik broniący pewnego prałata - znanego antysemity itd. To bardzo obraża moje uczucia religijne, ale nie ten wiersz. Chcecie procesu może i takiego wyroku jaki dostała pani Nieznalska? A może chcecie zostać posłami LPR i niszczyć cudze dzieła, bo się Wam nie podobają?
Sprawą drugorzędną pozostaje wartość artystyczna tego wiersza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z czego się nabija? A odnieście ten wiersz do atmosfery Świąt, które już za tydzień. Co zostało z szopki, trzech króli, narodzin, z tego, co (prawdopodobnie) było powodem, że te Święta obchodzimy?
Szaleństwo zakupów w supermarketach, wódeczka po pasterce, prezentów moc i żarcie na umór, od czasu do czasu ktoś komuś przyleje, rzadko słyszy się o przebaczeniach i zadowoleni idziemy spać.
Nie chodzi o to, czy te Święta są chrześcijańskie czy jakieś inne. Są i powinny służyć temu, abyśmy się nad sobą zastanowili i starali się być lepsi chociaż trochę. I nie ma tu znaczenia, czy ktoś jest niewierzący, czy wierzący. Należę do tej pierwszej grupy i wiecie co obraża moje uczucia religijne? Katolik, który nie ma w sobie pokory, trąbi na lewo i prawo o swoich uczuciach nie biorąc pod uwagę tego, co czują inni, katolik nie szanujący swojej rodziny, katolik, który nawet nie zna słów Jezusa i nie zastanawia się o co w tej religii tak naprawdę chodzi, katolik broniący pewnego prałata - znanego antysemity itd. To bardzo obraża moje uczucia religijne, ale nie ten wiersz. Chcecie procesu może i takiego wyroku jaki dostała pani Nieznalska? A może chcecie zostać posłami LPR i niszczyć cudze dzieła, bo się Wam nie podobają?
Sprawą drugorzędną pozostaje wartość artystyczna tego wiersza.

nie wiem czy mamy rozpętywać tutaj debatę o religii bo to się mija z celem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Więc nie rozpętujmy. Niech "wierzący" będą bardziej tolerancyjni i nie opowiadają o obrazie uczuć religijnych, bo to śmieszne jest. Poezja to Sztuka, a Sztuka ma w swoją definicję wpisaną prowokację. Tanią i drogą. Czymże byłaby bez niej? Mam wrażenie, że tylko "jeleniami na rykowisku".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Więc nie rozpętujmy. Niech "wierzący" będą bardziej tolerancyjni i nie opowiadają o obrazie uczuć religijnych, bo to śmieszne jest. Poezja to Sztuka, a Sztuka ma w swoją definicję wpisaną prowokację. Tanią i drogą. Czymże byłaby bez niej? Mam wrażenie, że tylko "jeleniami na rykowisku".
szkoda słów. jesteśmy - ja i Pan - na tak odległych biegunach i tak samo przekonani o słuszności, że szkoda mi słów. najgorsze jest to, że jestem niesamowicie przekonany że mam rację, a ten fakt implikuje stwierdzenie, że jest Pan w całkowitym błędzie (oczywiście przy przyjętych założeniach).
to ostatnia kwestia na ten temat. skończyłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad komentarzami więcej, niż nad wierszem. Co do utworu to bardzo ciekawy. Pokazuje upadłość świata, która jest całkowicie niezależna od urodzin i śmierci Mesjasza. Wszystko podąża za złem, które wkracza w każdą dziedzinę życia. Czy jest to obraza uczuć religijnych? Na pewno nie! Tylko osoba przewrażliwiona może odczytać ten wiersz jako atak na religię. Autor pokazał inne oblicze ludzi, których więcej utrzymuje w karbach prawo niż Największe Poświęcenie. Czy takie postawienie sprawy kogoś dotyka? Może jedynie dotykać tylko tych, którzy uważają, że mają na postępowanie monopol, a to prowadzi prosto do dyktatu i ubezwłasnowolnienia innych. A i o tym, moim zdaniem, jest ten wiersz.
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwią mnie komentarze typu : to obraża moje uczucia religije. dlaczego? bo albo ta osoba w ogóle nie przeczytała wiersza do końca, albo nie przeczytała go ze zrozumieniem ( tego teraz uczą na każdym etapie kształcenia, choć rozumiem że niektórzy mogli się nie załapać ).
cóż każdy ma prawo do komentowania...
co do samego wiersza, to oczywiście można go odebrać bardzo dosłownie i wtedy nie jest dobrze, ale chyba metafory nie są aż tak wyszukane żeby nie zrozumieć, chociażby po swojemu, ale jednak drugiego znaczenia. interpretacje już się pojawiły wcześniej, więc nie będę powielać. wg mnie to dobry wiersz, dość dobrze napisany ( może tylko zgrzyta mi końcówka, ale to kosmetyka). na pewno trochę kontrowersyjny, ale czy to tania prowokacja to bym się jeszcze zastanowiła...

pozdrawiam wszystkich
Agnes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo!
Bardzo dziekuję za tak ożywioną dyskusję nad moim wierszem. Na poczatku chciałbym przekonać m.in. oyeya, że nie miałem zamiaru łamać regulaminu serwisu (jako studentowi prawa byłoby to straszne nieporozumienie z mojej strony) czy urazić uczuć religijnych kogokolwiek ani też by mój wiersz odebrano jako prowojkację - osobiście brzydzę się takim podejściem do poezji. Wciaganie jej do konwencji "bigbrotherowsko - sejmowych" to cios poniżej pasa. Wiersz ten najlepiej odebrał Pan Marek Wieczorny (za co serdecznie dziękuję i jednoczesnie zoobowiązuje się do lektury Pańskich wierszy) i Pani Agnes (takie same wyrazy szacunku). Moją intencją było wskazanie pewnego scenariusza, wizji świata "staczającego się", bez obecności Chrystusa. Nie był on wymierzony w autorytet Kościoła lub też w konkretne dogmaty. Rzeczywiście - powodem była atmosfera nadchodzących Świąt... Obrażanie i wszelkiego rodzaju obelgi pod adresem Kościoła pozostawiam partią antyklerylanym i ich "chorej misji" ;-) POZDRAWIAM wszystkich i jednocześnie życzę wesołych i spokojnych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pochylimy się nad kartami Historii, Śledząc bacznie dziejów zawiłości, Chlubne z przeszłości bohaterów czyny, Krzyczą do nas szeptem niesłyszalnym… O tej szczególnej, odwiecznej prawdzie, Tlącej się przez stulecia kolejne, O narodowych barw tajemniczym pięknie, Zaklętym w ich ponadczasowej symbolice… O której niegdyś srebrzystego księżyca blask, Odbijający się w hardych kosynierów kosach, Cichuteńko do uszu im szeptał, By przetrwała w opowieściach przez kolejne pokolenia...   Niezłomny polski Narodzie... Przeczysta biel i krwista czerwień, Dwie te barwy dla Polaków najświętsze, Zawsze towarzyszyły Ci przez dzieje… W tajemniczości swej tak niewysłowienie piękne, Rozniecając Nadzieję wśród kolejnych pokoleń, Zawsze poprzez wieki burzliwe, Powiewały dumnie na niejednym sztandarze…   Niegdyś utrudzony leśny partyzant, Krople deszczu ocierając z czoła, Tęsknym wzrokiem patrząc w bezkresną dal, Odmalowywał w wyobraźni przyszłej Polski obraz… Wolnej od okrutnych zaborców, Wszelakiej krzywdy i jakiegokolwiek ucisku, Zarządzanej przez szczerych, oddanych patriotów, Nie szukających poklasku ni parszywych zysków… Gładząc czule zdobyczny pistolet maszynowy, Palcami twardych, spracowanych swych dłoni, Niekiedy ze zmęczenia mrużąc oczy, Taką oto rzewną piosnkę nucił…   Niezłomny polski Narodzie... Jakże tragiczne Twe dzieje, Niekiedy tak straszliwie zapętlone, Zaklęte w niezliczone wspomnienia bolesne… Niech pozostaną z przeszłości przestrogą, Dla tych, którzy po nas nadejdą, By ofiarowując dni codzienne licznym trudom, Pozostali wierni minionych pokoleń wartościom…   Niekiedy złocisty liść jesienny, Więdnąc samotnie pośrodku drogi, Gdy zamyśleni obok niego przejdziemy, Wyszepce nam niesłyszalne słowa przestrogi... By wspominając odległe lata, Przodków naszych poprzednie pokolenia, Trudy kolejnych o Niepodległość starań, Krwawych w obronie Ojczyzny walk, Posłuszni dziś ślepo za pieniądzem pogoni, Ziemi pradziadów przenigdy nie porzucili, W plątaninie wielkiego świata języków wszelakich,  Przenigdy nie zapomnieli najpiękniejszego ze wszystkich…   Niezłomny polski Narodzie... W sercu Europy Bóg wyznaczył Twe miejsce, Byś przez wieki jaśniejąc przykładem, W całym świecie budził inspirację… Twych synów wspaniałymi osiągnięciami Na polu sztuki, literatury, nauki, W każdej stronie świata budzącymi podziw, Sławiącymi dobre imię umiłowanej Ojczyzny...   Gdy mijając przydrożne kapliczki, Znak krzyża na czole pośpiesznie czynimy, By pomimo kałuż na szosach zalegających, Na poranny pociąg w ostatniej chwili zdążyć… Gdy pochłonięci codziennymi sprawami, Łykając jesienią z kominów gorzkie dymy, Na przystanek autobusowy co tchu biegniemy, Potykając się o nierówne, nadkruszone chodniki… Niekiedy pierwsze śniegu płatki, Wirując w zapamiętaniu pod niebem jesiennym, Szczere słowa odwiecznej prawdy, Zdradzą nam skrycie szeptem niesłyszalnym…   Niezłomny polski Narodzie... W latach zaborów modlitwy Twe ciche, Każdego patrioty krzepiły duszę, Wolnej Ojczyzny rozniecając Nadzieję… By ta niczym maleńka iskierka, Tliła się przez kolejne pokolenia, Tysięcy patriotów wieńcząc starania, Spełnieniem ich najskrytszego marzenia...   Choć bezlitosny żywioł, Zabrał niekiedy ukochany dom, W cuchnącym mule marzenia grzebiąc I nie starczało łez opuchniętym oczom… Choć bezcenne obrazy z dzieciństwa, Zaklęte w fotografiach w rodzinnych albumach, Straszliwa powódź niekiedy zniszczyła, Pozostawiając jedynie mgliste wspomnienia… Czasem choć nikły promyk Nadziei, Tlący się skrycie na dnie duszy, Gdy do snu oczy utrudzeni zmrużymy, Szepnie nam cichuteńko słowa pociechy…   Niezłomny polski Narodzie... Wiary Ojców przenigdy się nie wyrzekłeś, Choć przez stulecia klęski wszelakie, Spadały na Ciebie katowskim toporem... Ty niewzruszenie pragnąłeś trwać, W wszystkich tych losów przeciwnościach, Niczym skrząca szczerozłota moneta, W spalonego domu zimnych popiołach…   Dziś pośród nas duchem obecni, Wielcy i sławni bohaterowie z przeszłości, Niepokonani niegdyś mężni ułani Waleczni niezłomni partyzanci, Widząc trapiące nas smutki, Cichą niepewność o przyszłe dni, Czule swymi niewidzialnymi dłońmi, Z oczu naszych ocierają  łzy… A niesłyszalny ludzkim uchem ich szept, Poprzez Warszawy ulice się niesie, By trafić dnia tego do naszych serc, Przyobleczony w słowa rzeczone…   Niezłomny polski Narodzie… Obraz to cudny jak sen, Będący przepięknym patriotyzmu świadectwem, Dla pokoleń bohaterów uniżonym hołdem… Gdy mimo przeciwności losu z podniesionym czołem, Przez otulone jesienną aurą Warszawy ulice, W wielkim swym marszu kroczysz dumnie, Do ponadczasowych wartości manifestując przywiązanie…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Sylwester_Lasota Język polski jest interesującą składanką i do tego taki szeleszczący.
    • Jak rozliczyć się z przeszłością zapytam się ciebie? Czy ratować się miłością, a może odpowiedź znajdę w niebie? Szepnij mi słówko, po cichu na uszko nikt się nie dowie, Znów wchodzisz na łóżko spędzając mi sen z powiek. Twe białe światło fałszywe jak świat, który nas otacza, Nie będzie łatwo, na przeszkodzie stoi abstrakcji krata. Niestety widzę, że na marne są moje wołania, Chodź wiem, że znowu dojdzie do naszego spotkania.
    • piję podwójne kuloodporne espresso   odkąd zabrali nam papierosy lubię smak kawy i płytkie rozmowy   szyba Starbucks'a oddziela nas od Gazy szyba Five Elephant od Aleppo jest cukier trzcinowy jest dosyć miło   kiedy kości się zrosną można wstać od stolika   i włożyć mundur  nieskazitelny jak słońce w Chorwacji                        
    • Wszystko zostawię format ciała również chmura będzie blisko bez samolotu, z biletem na najważniejsze spotkanie z Pierwszym Autorem   Wszystko zostawię za ciężkie kości, komórki może będą zużyte Autor nie powie, ile jeszcze   Zostawię ślady - słów krople uczuć w wierszach może zostawię siebie gdy się otworzę, pokocham   Zostawię tu emocje może będzie mi dane zachować ich fiolkę jak żyć bez emocji wiatr nie ma emocji... mgła nie ma emocji...   Co za zakrętem? Rozmyślam dalej, bez sensu uciekają sekundy w słowa na dworze ciemno, zimno a poezji płomiennej brak
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...