Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czytam pisane liśćmi cienie
kiedy szybują w czas spokojnie
jakby szukały życia w ziemi
jak wiersze strzechy cichej głodne

drzewa nie stroją zasmuconych min
wierzą że sny przyniosą świty
flirtują z wiatrem słońcem ciszą
dzielą swój kielich z czasem zimnym

zbieram wspomnienia za pazuchę
barwami zapisane strofy
chłodem smagane rymy rytmy
układam nowych marzeń zwrotki

Opublikowano

@Stefan_Rewiński

drzewa nie stroją smutnych min
wierzą że sny przyniosą świty
dzielą swój kielich z czasem zimnym
flirtują z wiatrem słońcem ciszą

nieśmiało zaproponuję tylko zmianę kolejności wersów na:

drzewa nie stroją smutnych min
wierzą że sny przyniosą świty
flirtują z wiatrem słońcem ciszą
dzielą swój kielich z czasem zimnym

i pozdrawiam :)

Opublikowano

jednak jest różnica pomiędzy rymowanką a wierszem rymowanym a tu akurat jest wiersz
dla wielu osób nie umiejących rymować tekst z rymami jest rymowanką i to jest zrozumiałe

Stefek - jak zwykle pomysł super i pierwsza strofa super
dalej pozwoliłem sobie pozmieniać jeśli coś dla siebie wybierzesz to będzie miło:

czytam pisane liśćmi cienie
kiedy szybują w czas spokojnie
jakby szukały życia w ziemi
jak wiersze strzechy cichej głodne

drzewa już smutnych min nie stroją
wierzą że świty sny przyniosą
flirtują z wiatrem z ciszą płową
skryły w kielichu czas wraz z rosą

zbieram wspomnienia za pazuchę
barwami zapisane strofy
smagane rymy rytmy kruche
kreując w myślach westchnień opis
:)

Pozdrawiam

Opublikowano

@Stefan_Rewiński
Znam Stefcia od kilku, a może kilkunastu lat.
Kiedyś pisał wyłącznie rymem i powiem, że całkiem nieźle.
Stefan, nie będę Cię namawiała do powrotu na takie ,pogaństwo'
ale co zrobić jak ono mi się właśnie podoba :)

Ania ma rację, w jednym miejscu brakuje tylko jednej sylaby
wszędzie byłoby po dziewięć. Lubisz przecież precyzję, panie inżynierze :)
Jacek zaproponował zmianę na:
drzewa nie stroją już smutnych min

Już się wynoszę, tylko powiem jeszcze, że zrozumiem jak nic nie zmienisz,
jak weźmiesz miotłę i nas pogonisz.
No bo to jest tak, jakbyś swoją córcię ubrał najpiękniej jak potrafisz, a tu przychodzi do Ciebie jakaś baba i przebiera ją po swojemu. Nic tylko pogonić!

A jak miała rację?

Ale się nagadałam, już mnie nie ma, sorry jakby co.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...