Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


74

Rekomendowane odpowiedzi

Świata schodziłem dość wiele
dużo blizn mam na mym ciele
Ludzi całe chmary znałem
Często ich irytowałem

Nikt z nich jednak w swej mądrości
Nie okazał mi podłości
Nawet gdy się sprzeciwiałem
I ich tezy prześmiewałem

Powiem teraz wam dość skrycie
Że się kłócę całe życie
Z każdym, zawsze i o wszystko
Kto ma inne stanowisko

Brnąc tak ciągle z kłótni w kłótnie
Umysł rozkwitł mój okrutnie
Już wiedziałem jak, z kim gadać
By ich słaby punkt wybadać

Lecz nie myślcie drodzy Państwo
Że ja jestem jakieś draństwo
Sprzeczki jest to rzecz normalna
Wszem i wobec spostrzegalna

I tu nawet, wam pod nosem
Pojawiłem się z chaosem
Szybko, ostro osądzony
Się poczułem urażony

Szczególnie, że pewna Pani
Stosowała chwyt dość tani
Posługując się pogłosem
Chciała bawić się mym głosem

Gdy spirala się rozkręci
Mało co mnie już zniechęci
Co się jednak okazało
Na zasady i mnie mało

Chyba skończę już pisanie
Bo się spieszę na śniadanie
Może znajdę tam chętnego
Do dialogu kolejnego

A tymczasem, bez urazy
Pomyśl czasem, choć dwa razy
Jednak by dać upust parze
Pozostawiam komentarze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...