Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ptaszek - to śpiewak znakomity,
Od świtu wprawia mnie do zachwytu.
Słuchając go, czuję się wierszowy -
Może wyjdzie mi to i owo:

Na sośnie strzelistej pod chmurne niebo,
Wśród igliwia ukrył się złocisty ptaszek
I śpiewa subtelnie dźwięcznym głosem, potrzebo,
Choć niewidoczny, a piękny jak okruszek.

Głos i rytm układa w dwie tonacje,
Sam nie wiem czy to z natury usposobienia,
Czy z wiosną do partnerki godowe adoracje,
Co mi i tak bez zarzutu do polubienia.

Już się na dobre rozwidniło,
Już i inne ptaszęta się pobudziły,
Już śpiewają, co mi się przyśniło
W ten mój świat tak [nie]prawdziwy.

Opublikowano

Marlett, jak już nie raz informowałem, że wiersze, które tutaj wstawiam, już wcześniej były napisane, a tylko niektóre z bieżącego czasu
i choć co prawda jeszcze czytam przed wrzutką, ale jak powtarzam nie raz, że często błędów nie dostrzegam tak jak to zauważy Czytelnik.
Jeśli czegoś nie widzę to tak jakby tego nie było. Niemniej staram się być poprawny lub przynajmniej do tego dążę, ale jak wspomniałem nie zawsze dostrzegam to co dostrzega Czytający. Mam świadomość braku w moich wierszach dobrej stylistyki, treści skrótowej,
bo przecież Czytający bardziej rozumie, niż ja, że brak mi talentu, ale no cóż piszę i to może mój błąd.

* * *

Jestem tylko wierszowym analfabetą.
Człowiek mówić uczy się pięć lat, myśleć całe życie.

Dziękuję za powrót do moich wierszy - czytanie ich - i poprawianie, za co miło i serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam. Mietko Podlasiak.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Pan Ropuch Twój wiersz ma piękną, intymną atmosferę. Metafora pięciolinii jako przestrzeni, gdzie druga osoba może "się rozgościć" wśród "szeptów, jęków i westchnień" jest bardzo zmysłowa i muzyczna. Bardzo mi się podoba.  
    • @Wiesław J.K. Oddałeś w swoim wierszu naszą skomplikowaną relację z czasem. Widzę pewną mądrość życiową i refleksję nad paradoksami czasu. Szczególnie podoba mi się kontrast między czasem "dobrze zużytym" a "zmarnowanym" oraz obraz czasu opisywanego "różnymi językami" w różnych mediach. Ps. A niektórzy twierdzą, że czasu nie ma.  
    • @MIROSŁAW C. Miły, refleksyjny wiersz z autentyczną emocją. A co do gąsienic - to jednak wolę ich inne stadium rozwoju. :) Pozdrawiam. 
    • @Dominika Moon super-ego:) pozdrawiam:)
    • @Migrena Twój wiersz to rana, która krwawi słowami. Czytając go, czuję, jak każda metafora wbija się pod skórę jak ten piasek z twojego lata - boleśnie i prawdziwie Piszesz o miłości jak o żywiole, jak o czymś, co nie zna granic ani litości. "Kochałem cię jak pustynia ulewę" - tak właśnie kocha się naprawdę - z desperacją, z głodem, który nie ma końca. Nie szukasz pociechy w pięknie, tylko prawdy w bólu. Jesień w twoim wierszu to nie tylko zmiana pór roku - to śmierć wszystkiego. Widzę te popalone krawędzie wspomnień, które się rozpadają w palcach. Końcówka rozbija serce. Ten samotny podmiot z piaskiem w oczach, z tęsknotą "co ma kształt noża" - to obraz tak konkretny, że fizycznie boli. Piszesz tak, jakbyś wyrywał słowa z własnego ciała, jakby każda linia kosztowała cię kawałek duszy. Pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...